12. Letnia Akademia Jazzu w Łodzi.

Oprac. Ewa Kałużna.


Fragment występu Marcin Wasilewski Trio 22 sierpnia 2019. w łódzkiej Wytwórni. Warto wysłuchać całość. Polecamy!

MARCIN WASILEWSKI TRIO
w łódzkim klubie Wytwórnia
12. LETNIA AKADEMIA JAZZU
22 sierpnia 2019

Najnowszy album tria Marcina Wasilewskiego to koncertowy „Live”. Utwory z tego albumu zaprezentowali muzycy wczoraj w Wytwórni.

Sympatycy tria Marcina Wasilewskiego domagali się albumu koncertowego od dawna. Grupa spełniła to życzenie „przez przypadek”, nie zdając sobie sprawy, że ich występ w sierpniu 2016, podczas festiwalu Jazz Middelheim w Antwerpii, został nagrany przez organizatorów imprezy. Po wysłuchaniu zapisu, muzycy uznali, że bardzo dobrze uchwycono ducha koncertu, „może dlatego, że nie wiedzieli, że grają do mikrofonu”.

Swoją nieświadomą dynamiką trio wywołało entuzjastyczną reakcję publiczności. „Granie przed 4-tysięczną publicznością nie zmienia poziomu twojej gry ani twoich umiejętności” – tłumaczy Marcin Wasilewski. „Ale przed tak dużym tłumem musisz wykrzesać z siebie więcej energii. Słychać to na tym nagraniu”.
Basista Sławek Kurkiewicz dodaje: „Wydaje mi się, że ten album ładnie oddaje to, co wypracowaliśmy przez lata grania na żywo, ukazując, jak bardzo muzyka może zmieniać się w trakcie koncertu. To dla nas ważny zapis”.

Dla muzyków tria studio i koncerty – to uzupełniające się doświadczenia. „Praca w studiu to dość hermetyczny proces” – mówi Marcin Wasilewski. „Tutaj staramy się uzyskać optymalne, zwarte, skondensowane wersje utworów. A praca na żywo to dostosowywanie dynamiki, i komunikacja między nami a publicznością. Lubimy oba aspekty”.

Repertuar na „Live” pochodzi głównie z programu, opracowanego dla płyty „Spark of Life”, która z kolei jest wynikiem współpracy grupy z saksofonistą Joakimem Milderem w 2013. Material ten zaprezentowano na „Live” w rozszerzonych i podrasowanych wersjach na trio fortepianowe.

Na początku albumu utwór „Spark of Life” płynnie przechodzi w „Sudovian Dance”.

Pozostałe oryginalne kompozycje Wasilewskiego to „Three Reflections”, „Austin”, ze szczególnie wdzięcznymi solówkami Sławka i Marcina, oraz „Night Train to You”, pierwszy raz nagrany na płycie „Faithful” w 2011.

Utwór „Actual Proof” to odkrywcza wersją popularnego standardu Herbie’ego Hancocka, sprawnie przekładająca energię i rytm utworu Hancocka na kontekst akustyczny, czyli na potężne wykonanie tria Marcina Wasilewskiego. Utwór ten został napisany przez Hancocka na potrzeby filmu „The Spook Who Sat by the Door”, a później rozwinięty na albumie „Thrust” z 1974. Członkowie tria zaliczają Hancocka do swoich głównych inspiracji.

„Message in a Bottle” autorstwa Stinga – to jeden z nielicznych popowych numerów, zaadaptowanych przez trio. Znalazł się on również na płycie „Spark of Life”. Ale fascynacja starym hitem The Police sięga znacznie dalej – do najwcześniejszych dni istnienia trio, do czasów w liceum w Koszalinie, około roku 1990. „Kiedy po raz pierwszy porwaliśmy się na ten utwór, Sławek Kurkiewicz grał na gitarze” – wspomina Marcin Wasilewski. „To było jeszcze przed moim czasem” – śmieje się perkusista, Michał Miśkiewicz, który dołączył do zespołu w 1993, dopełniając jeden z najbardziej stabilnych składów współczesnego jazzu.

Słuchając „Live” nie można pominąć głębokiej muzycznej empatii muzyków, cechy, którą „The Guardian” opisał jako „ich zdolność do wzajemnego odbierania i wzmacniania myśli. Ten rodzaj improwizacyjnej komunikacji można rozwinąć jedynie przez lata współpracy”.

Marcin Wasilewski, Sławek Kurkiewicz i Michał Miśkiewicz po raz pierwszy nagrywali dla ECM jako członkowie kwartetu Tomasza Stańko – na albumach „Soul of Things” (2001), „Suspended Night” (2003) i „Lontano” (2005).

Inne albumy formacji dla ECM, to „Trio” (2004), z własnymi kompozycjami, ale także z autorskimi wersjami utworów Wayne’a Shortera, Tomasza Stańko, Bjork i Karola Szymanowskiego, „January” (2007), ze wspaniałymi interpretacjami kompozycji Gary’ego Peacocka i Carli Bley, „Balladyny” Stańko, a nawet przeboju Prince’a, płyta „Faithful” (2011), zawierająca dojrzałe kompozycje Marcina Wasilewskiego, brawurowo rozgrywane ze standardami Paula Bleya i Ornette’a Colemana, oraz, nagrany ze szwedzkim saksofonistą Joakimem Milderem, „Spark of Life” (2013). Wszyscy trzej członkowie trio pojawili się także na albumie „Forever Young” (2013) z Jacobem Youngiem i Trygvem Seimem, a Wasilewski i Kurkiewicz zagrali na płytach Manu Katche „Neighborhood” (2004) i „Playground” (2007).

„Realizacja nagrań dla monachijskiej oficyny ECM Records jest swego rodzaju nobilitacją dla artysty. Często album nagrany dla ECM jest przepustką do światowej kariery, a już na pewno jest dla muzyka oczywistym potwierdzeniem, że jest się pod dobrymi skrzydłami wybitnego kreatora nowych brzmień, producenta „brzmienia powyżej ciszy” – Manfreda Eichera. Kilkaset albumów, jakie przez ostatnie dekady zostały przedstawione ze znaczkiem ECM, stały się nie tylko fundamentami nowej jazzowej estetyki, ale także często prologiem wielkich, światowych karier. Cieszy zatem fakt, iż pod skrzydłami ECM Records znaleźli się także polscy jazzmani, dla których nagrania dla tej wytwórni stały się znaczącymi wydarzeniami artystycznymi i bazą kariery. Casus legendarnego Tomasza Stańko, charyzmatycznego trio Marcina Wasilewskiego czy debiut w ECM Macieja Obary, są w tym kontekście niezwykle symboliczne. Tylko nielicznym artystom Manfred Eicher pozwala na jazzowy, kreatywny dystans, tworzony podczas koncertów, gdzie – zamiast sterylnego studia – jest estrada i publiczność” (Dionizy Piątkowski, Era Jazzu).

„Każdy, kto uczestniczył w koncertach trio Marcina Wasilewskiego, przyzna, że atmosfera, nastrój i brzmienie niezwykle szczelnie tworzą niewidzialny kordon studyjnej akustyki. Muzycy potrafią wytworzyć niecodzienny rodzaj nastroju oraz emocji, które koncertom na żywo przysparzają jakiejś tajemnej magii tworzenia. Bo jazz Wasilewskiego, Miśkiewicza i Kurkiewicza nie jest estradowym show, ani rozbujanym jazzowym przebojem. Artyści bawiąc się jazzową strukturą i kompozycjami, tworzą rodzaj koncertowego napięcia, które przypomina słuchanie sterylnej płyty w domowym zaciszu. Z pewnością jest to rodzaj mistycznej ekspresji muzyków, swoistej i przepięknej melodyki brzmień pianisty, ale także subtelności gry kontrabasisty i budowania emocji delikatnością perkusji. To jest nie tylko znak firmowy ECM, ale to także trade mark tria Marcina Wasilewskiego – jednego z najważniejszych zespołów dzisiejszego europejskiego jazzu” (Dionizy Piątkowski).

Nic dodać, nic ująć. Tak właśnie było 22 sierpnia 2019 w łódzkiej Wytwórni.
Ulegając magii muzyki Krzysztofa Komedy, trio impresyjnie rozegrało „Sleep Safe and Warm” – słynną kołysankę Komedy z filmu „Rosemary’s Baby”. Utwór ten usłyszeliśmy na bis, a po nim nastapiła – oczywiście – standing ovation.

Jak zwykle w projektach trio Marcina Wasilewskiego, pojawiły się podczas wczorajszego koncertu także nowe kompozycje lidera, niektóre jeszcze bez tytułu, oraz niezwykle interesujące, subtelne interpretacje standardów jazzu, rocka i muzyki awangardowej.

„Marcin Wasilewski Trio jest najważniejszym dzisiaj w Europie zespołem akustycznego jazzu, doskonale odnajdującym się w każdej z najbardziej karkołomnych konfiguracji. Marcin Wasilewski jest wirtuozem o nienagannej, subtelnej technice, kompozytorem sięgającym daleko poza utarty jazzowy schemat. Perkusista Michał Miśkiewicz jest, pulsującym rytmicznymi skojarzeniami i emocjami, magiem synkopy. Kontrabasista Sławomir Kurkiewicz – to precyzja subtelności i budowania nastroju każdą nutą. Sławek nie ściga się z ekwilibrystką gry lecz buduje swój jazzowy patos, precyzyjnie dobierając dźwięki. Trio Marcina Wasilewskiego jest wzorcem dla dzisiejszego jazzu i muzyki, która wymyka się precyzyjnej klasyfikacji. Jest matrycą dla akustycznego jazzu, modelem, do którego równać mogą już tylko najlepsi” (Dionizy Piątkowski).

ECM Reords – Marcin Wasilewski Trio, „Austin” z albumu „Live”, 2018

Marcin Wasilewski opowiada o albumie „Live” w radiowej Dwójce