gru 21 2020
31 – 1958 Film o Jazzie, Jazz w Filmie
Opracowanie Andrzej Rumianowski fot. arch. Muzeum Jazzu
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |
„JAZZ po WOJNIE, w latach 1945-1960”, to wystawa autorstwa Andrzeja Rumianowskiego, dokumentująca najważniejsze wydarzenia jazzowe tego okresu.
Składa się z 43 sukcesywnie publikowanych odcinków.
Wystawa jest opracowana na podstawie materiałów zgromadzonych w MUZEUM JAZZU, a przede wszystkim w oparciu o historyczne wycinki prasowe, podarowane przez Barbarę Szałwińską, wdowę po Julianie Wicku Szałwińskim, niegdysiejszym wiceprezesie klubu Hybrydy (Wicek od wiceprezesa).
Wystawa jest drugą częścią cyklu zatytułowanego „Dekady Jazzu w Polsce”.
Józef Waczków, „Przekrój”, maj 1957r.
„Film nazywa się ROZMOWY JAZZOWE, reżyser: Andrzej Brzozowski. Krótki, ale dość długi metraż. Bardzo dobra robota filmowa i muzyczna. Całość składa się z dwóch części. Pierwsza, tradycyjna – gra niezawodny zespół Melomanów. Druga część jest nowoczesna – niezmiernie interesująco skomponowaną i aranżowaną przez Komedę-Trzcińskiego, muzykę gra sekstet jego imienia. Ładną scenografię projektował Jerzy Skarżyński. ”
Józef Waczków, „Jazz”, maj 1960r.
JAZZ wkracza do FILMU
Chcę pisać tu jedynie o polskim podwórku (i to o tym, gdzie bawią się najmłodsi).
Z filmów zagranicznych, ilustrowanych muzyką synkopowaną, wyświetlanych na naszych ekranach, znamy „Windą na szafot” i kilka mniej lub bardziej udanych utworów o tematyce raczej luźno związanej z jazzem.
Niewątpliwie najciekawsze są te filmy, w których muzyka jazzowa związana jest nie tematycznie, ale na zasadzie wewnętrznego związku przeżyć i atmosfery we współczesnym świecie, któremu niejednokrotnie najlepszy wyraz daje właśnie ta muzyka.
Jest to na pewno casus filmu „Niebezpieczne związki”, młodego reżysera francuskiego, R. Vadima. Podobno doskonały podkład muzyczny stworzył tam Theolonius Monk.
Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że na najwartościowsze wykorzystanie jazzu w kinematografii zachodniej spotykamy u młodej generacji twórców filmowych.
W Polsce możemy liczyć na tych najmłodszych, choć w średnim pokoleniu filmowców czasem ktoś wykazuje taki czy inny „pociąg” jazzowy – chociażby przez sam fakt wciągania do współpracy z filmem czołowych muzyków jazzowych: Matuszkiewicza, Trzaskowskiego i Trzcińskiego.
Jeden z najzdolniejszych młodych twórców filmowych, który ukończył niedawno Wyższą Szkołę Filmową w Łodzi, w swych dotychczasowych próbach artystycznych związał się bardzo, jeśli nie z jazzem, to w każdym razie z muzykami jazzowymi.
Wiadomo, że chodzi o Romana Polańskiego i jego 2 filmy szkolne: „Dwaj ludzie z szafą” i „Gdy spadają anioły”. Zwłaszcza pierwszy – jest skończonym dziełem artystycznym.
Doskonała muzyka „Komedy” Trzcińskiego świetnie utrafia w tonację filmu. Kilkakrotnie nagradzany na forum międzynarodowym, przed tym jeszcze zdobył I miejsce na II Festiwalu Etiud Szkolnych PWSTiF (Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej) w roku 1958.
Plakat autorstwa Wojciecha Fangora do filmu Andrzeja Wajdy „Niewinni czarodzieje” rok 1960.
FILMY FABULARNE Z MUZYKĄ JAZZOWĄ powstałe do ROKU 1960:
– 1958 „Dwaj ludzie z szafą” Roman Polański, muz. Krzysztof Komeda
– 1959 „Gdy spadają Anioły” Roman Polański, muz. Krzysztof Komeda
– 1959 „Pociąg” Jerzy Kawalerowicz, muz. Andrzej Trzaskowski
– 1960 „Do widzenia, do jutra” Janusz Morgenstern, muz. Krzysztof Komeda
– 1960 „Niewinni czarodzieje” Andrzej Wajda, muz. Krzysztof Komeda
– 1960 „Przejażdżka” Janusz Nasfeter, muz. Krzysztof Komeda
– 1960 „Szklana góra” Paweł Komorowski, muz. Krzysztof Komeda
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |