Jeremi Przybora

Oprac. Ewa Kałużna. Fot. culture.pl, film.wp.pl, polskatimes.pl, Fundacja Okularnicy, YouTube, Witold Rozmysłowicz, Piotr Kłosek

Jeremi Przybora
Fot. culture.pl

Jeremi Przybora
Fot. film.wp.pl

Jeremi Przybora
Fot. polskatimes.pl

Jeremi Przybora
Fot. Fundacja Okularnicy

Jeremi Przybora
Fot. YouTube

Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski
Fot. Witold Rozmysłowicz

Jeremi Przybora
Fot. Piotr Kłosek


 

106 lat temu urodził się JEREMI PRZYBORA

(ur. 12 grudnia 1915, zm. 4 marca 2004),

wybitny tekściarz, poeta i pisarz, satyryk, aktor, współtwórca, razem z Jerzym Wasowskim, Kabaretu Starszych Panów. Legenda polskiej sceny.

Pisał piosenki, skecze, libretta i książki, występował na scenie.

Odszedł w wieku 88 lat, po długiej chorobie nowotworowej.

Mówi się o nim „cudowny, mądry poeta”, „czarodziej”, „artysta, dzieckiem podszyty”, „twórca wszechstronny”, „poeta przeczuć”.

Twórczość Jeremiego Przybory zajmuje od lat jedno z najważniejszych miejsc w polskiej kulturze, i stanowi dziś klasykę gatunku, określanego, jako piosenka kabaretowa, artystyczna, piosenka mądra i dowcipna jednocześnie. Choć sam Przybora żartobliwie mawiał: „Niektórzy nazywają mnie, słowo honoru, poetą piosenki”, to bez wątpienia pisał prawdziwą, uroczą, elegancką poezję. Irena Kwiatkowska twierdziła, że „każdy tekst Przybory jest czystą, piękną literaturą, z którą trzeba obchodzić się, jak z klejnotem”.

Wisława Szymborska nie ukrywała irytacji, słysząc, jak ktoś nazywa go „tekściarzem”. Dla niej był on stuprocentowym poetą: „Mistrzostwo Przybory polega na tym, że szwów nie widać. Słowa jego piosenek mogą istnieć samodzielnie, nawet bez ślicznych melodii Wasowskiego, a i tak rozrzewniają i śmieszą”.

„Dziś, niestety, nikt już nie potrafi pisać z takim kunsztem, humorem, i czułością o wszystkim – o kobietach, mężczyznach, pannach, mężatkach i wdówkach, o przyjaźni, miłości, seksie i chuci, o herbatkach, pomidorach, przeprowadzkach, zimie, jesieni i wiośnie, o miastach, gminach i ojczyźnie. A wszystko to opisane lekko, niebanalnie, z liryzmem lub z zadumą, zawsze w dobrym guście i na bardzo wysokim poziomie literackim. Te cechy powodują, że piosenek Przybory słuchamy niezmiennie od pokoleń, a sięgają po nie coraz młodsi wykonawcy” (stacjakutno.art.pl).

Bez względu na to, czy nazwiemy go poetą, tekściarzem czy librecistą, jak mało kto wpłynął na wyobraźnię kilku pokoleń Polaków, i na współczesną polszczyznę. Jego literacki styl łączył oryginalność i językową elegancję z wytwornym humorem i liryzmem. Jego skeczów i tekstów nie zapomina się, a one same nie starzeją się. A jeśli nawet – to z klasą, godną wdzięku ich autora.

Sam Przybora również wyróżniał się na co dzień. Był typem człowieka przedwojennego – eleganckiego i wytwornego dżentelmena, z nienagannymi manierami, kunsztownie i z wielkim smakiem używającego języka mówionego. Trochę „nie z tego świata”. Wiesław Michnikowski wspominał: „To był człowiek wielkiej kultury i wielkiej życzliwości. Nidy nie widziałem, by Jeremi uniósł się – był przecież wzorem elegancji i dobrego wychowania”.

Miał znakomitą pamięć – swoją biografię napisał w wieku siedemdziesięciu kilku lat, nie korzystając przy tym z żadnych notatek.

NIESPEŁNIONY ŚPIEWAK

Jeremi Przybora urodził się w Warszawie, w zamożnej rodzinie ziemiańskiej. Był najmłodszym z trojga dzieci – miał starszego o 11 lat brata, Wiesława, i starszą o 7 lat siostrę, Halinę.

Ojciec, Stefan Przybora, był inżynierem cukiernikiem, właścicielem fabryki słodyczy i cukierni w Warszawie. Matka, Jadwiga z d. Kozłowska, zajmowała się domem.

Po rozwodzie rodziców, matka zgodziła się, by chłopiec spędził kilka lat w wielkim majątku ojca pod Bydgoszczą. Tam Jeremi ukończył szkołę powszechną, a następnie wrócił do Warszawy, gdzie został absolwentem gimnazjum im. Mikołaja Reja.

Jako pierwsza, walory głosu Jeremiego odkryła druga żona ojca. To macocha załatwiła młodemu adeptowi śpiewu profesjonalne, prywatne lekcje.

Ostatecznie jednak, z kariery śpiewaka nic nie wyszło. Zamiast tego, Jeremi pracował przez kilka miesięcy jako guwerner.

Studiował ekonomię w Szkole Głównej Handlowej, a następnie anglistykę w Uniwersytecie Warszawskim.

Żadnych studiów nie ukończył. Sam dowcipnie mawiał: „Nie zaliczyłem ani jednego kolokwium, nie mówiąc o egzaminie. Jedyne, co zaliczyłem, to bal uczelniany”.

RADIO

W 1937 Przybora wygrał konkurs na spikera radiowego. Pomogło mu posługiwanie się nieskazitelną polszczyzną i znajomość francuskiego.

Od tego momentu, na lata związał się z Polskim Radiem. Przed wojną pracował jako spiker w rozgłośni warszawskiej.

Podczas oblężenia Warszawy w 1939, Jeremi Przybora był spikerem, który przeczytał angielską wersję komunikatu – pożegnania Rozgłośni Warszawa II, tuż przed wejściem Niemców do Warszawy 30 września 1939:

Józef Małgorzewski mówił: „Halo, halo. Czy nas słyszycie? To nasz ostatni komunikat. Dziś wojska niemieckie wkroczyły do Warszawy. Braterskie pozdrowienia przesyłamy żołnierzom, walczącym na Helu, i wszystkim walczącym, gdziekolwiek się jeszcze znajdują. Jeszcze Polska nie zginęła! Niech żyje Polska!”. Tekst po angielsku przeczytał Jeremi Przybora, a po francusku – Maria Stpiczyńska.

Na zakończenie nadano hymn narodowy. W Warszawie obrońcy składali broń w wyznaczonych miejscach.

Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, Jeremi Przybora prowadził audycje w cywilnej rozgłośni nielegalnego Polskiego Radia, uruchomionego 9 sierpnia 1944.

W czasie okupacji Jeremi pracował w przedsiębiorstwie, handlującym rurami i blachami, a także jako urzędnik w zakładzie miejskim i sprzedawca w sklepie, którego asortyment opisywał jako „szydło, mydło i powidło”.

Po wojnie, współtworzył przez trzy lata cykl audycji satyrycznych „Pokrzywy nad Brdą” w rozgłośni pomorskiej Polskiego Radia w Bydgoszczy. Tam pisał swoje pierwsze satyryczne teksty piosenek.

Był też lektorem Polskiej Kroniki Filmowej.

KABARET ETEREK

Do Warszawy wrócił w 1948. Tam, w warszawskiej rozgłośni Polskiego Radia przy Alejach Ujazdowskich, Jeremi Przybora spotkał się z Jerzym Wasowskim. Znali się przelotnie jeszcze z 1939. Jeremi zaproponował Jerzemu pisanie muzyki do swych tekstów.

Na przekór nadchodzącej ponurej rzeczywistości komunistycznej, stworzyli wówczas kabaret radiowy Eterek, nazywany „najszerszym uśmiechem polskiego radia czasów stalinowskich”. Kabaret przez 10 lat bawił słuchaczy monologami oraz parodiami słynnych gwiazd kina, a przede wszystkim był zapowiedzią późniejszej wieloletniej współpracy w jednej z najbardziej niezapomnianych spółek autorskich w historii polskiej kultury – radia, telewizji i piosenki. Dzięki teatrzykowi Eterek, wielką popularność zdobyły takie postaci, jak wdowa Eufemia (Irena Kwiatkowska), profesor Pęduszko (Andrzej Mularczyk) czy chłoptaś Mundzio (Tadeusz Fijewski).

KABARET STARSZYCH PANÓW

W październiku 1958, po raz pierwszy pojawił się na ekranie telewizorów Kabaret Starszych Panów.

Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski, mężczyźni, będący już w wieku „objawiającym się brakami w owłosieniu”, odziani w sztuczkowe spodnie i fraki, w cylindrach na głowach, z goździkami w klapach, po raz pierwszy zaśpiewali przed kamerami swoje słynne kuplety:

„Starsi panowie, starsi panowie, starsi panowie dwaj,
już szron na głowie, już nie to zdrowie,
a w sercu ciągle maj!”


Przybora, twórca tekstów i librecista, był Panem B, a Wasowski, kompozytor – Panem A.

„Był to istny fenomen kultury masowej naszych lat 60., elitarny, wysublimowany program, wymagający wyrobienia, operujący pastiszem stylów i gatunków, a docierający nie tylko do inteligencji, ale po prostu do wszystkich. Emisja Kabaretu w telewizji to było święto w polskich domach” – pisał Wojciech Młynarski.

W latach istnienia Kabaretu, przedstawiono 16 wieczorów premierowych, 3 programy „Piosenka jest dobra na wszystko”, które składały się z utworów, wykonywanych podczas wcześniejszych spotkań, oraz jeden spektakl odrębny – sylwestrowy.

Dowcipne, zabawne, pełne absurdalnych skojarzeń piosenki, były antidotum na szarą codzienność.

Jeremi Przybora, mimo iż napisał wiele tekstów satyrycznych, parodii, piosenek i widowisk muzycznych, najczęściej kojarzony jest właśnie z Kabaretem Starszych Panów. Jak przyznał Jerzy Wasowski, „Kabaret Starszych Panów to jest jednak własność Przybory. To jest jego pomysł, no i jego literatura. To jest jego dziecko”.

Przybora nie był zawodowym aktorem, a postać, która pojawiała się na scenie Kabaretu Starszych Panów – to był właśnie on, a nie napisana dla niego rola. Niepowtarzalny klimat pierwszego polskiego telewizyjnego kabaretu tworzyły kreacje aktorskie Kaliny Jędrusik, Ireny Kwiatkowskiej, Barbary Krafftówny, Krystyny Sienkiewicz, Wiesława Gołasa, Wiesława Michnikowskiego, Mieczysława Czechowicza, Czesława Roszkowskiego, Zdzisława Leśniaka i Edwarda Dziewońskiego. W widowiskach brały więc udział prawdziwe gwiazdy, „wybitne miniatury swego kunsztu” (culture.pl).

Wybrane PIOSENKI z KABARETU STARSZYCH PANÓW, z tekstami Jeremiego Przybory (alfabetycznie):

„Bo we mnie jest seks” – Kalina Jędrusik, Live TV

„Deszcz” – Jeremi Przybora, Live TV

„Dla ciebie jestem sobą” – Kalina Jędrusik, Live TV

„Do ciebie szłam” – Kalina Jędrusik, Live TV

„Herbatka” – Jerzy Wasowski & Jeremi Przybora, Live TV

„Inwokacja. Bez ciebie jestem taki smutny” – Wiesław Michnikowski, Audio

„Jesienna dziewczyna” – Kalina Jędrusik, Live TV

„Jeżeli kochać” – Wiesław Michnikowski, Live TV

„Już kąpiesz się nie dla mnie” – Wiesław Michnikowski, Live TV

„Kaziu, zakochaj się” – Zofia Kucówna, Live TV

„Na ryby” – Jerzy Wasowski & Jeremi Przybora, Live TV

„Nie budźcie mnie” – Kalina Jędrusik, Live TV

„No, co ja ci zrobiłem?!” – Wiesław Gołas, Audio

„Odrobina mężczyzny” – Wiesław Michnikowski, Live TV

„O, Romeo!” – Kalina Jędrusik, Live TV
Film niedostępny
Właściciel filmu wyłączył możliwość odtwarzania na innych stronach.
Obejrzyj w YouTube
https://www.youtube.com/watch?v=z8Pvol2hN5Y

„Pani Róża gra Szopena” – Kabaret Starszych Panów, Live TV

„Piosenka jest dobra na wszystko” – Jerzy Wasowski & Jeremi Przybora, Live TV

„Prysły zmysły” – Irena Kwiatkowska, Live TV

„Przeklnę cię!” – Barbara Krafftówna & Bogdan Łazuka, Live TV

„Rodzina, rodzina” – Jerzy Wasowski & Jeremi Przybora, Live TV

„S.O.S.” – Kalina Jędrusik, Live TV

„Szarp pan bas” – Barbara Krafftówna, Live TV

„Tanie dranie” – Marian Kociniak & Wiesław Michnikowski, Live TV

„To było tak” – Bohdan Łazuka, Live TV

„W czasie deszczu dzieci się nudzą” – Barbara Krafftówna, Live TV

„Wesołe jest życie staruszka” – Kabaret Starszych Panów, Live TV

„Zobowiązanie (Oświadczenie)” – Jeremi Przybora & Jerzy Wasowski, Live TV

„Zmierzch” – Kalina Jędrusik, Live TV

KABARET JESZCZE STARSZYCH PANÓW

W 1966 Jerzy Wasowski wycofał się z tworzenia Kabaretu, twierdząc, że czuje się na niego za stary.

Mimo tego, 12 lat później, w 1978, czyli dokładnie po dwudziestu latach od powstania duetu, Przybora i Wasowski nagrali nie zarejestrowane spektakle, w zmienionej, kolorowej wersji, tym razem pod nazwą Kabaret Jeszcze Starszych Panów.

Zarejestrowane historie stwarzały fabularny wariant „teatru w teatrze”, a bohaterowie bawili, zadziwiali, zaskakiwali, dyskutowali, śpiewali piosenki, zadawali pytania i wygłaszali opinie. Niektóre postacie żyją w pamięci starszych pokoleń do dziś, jak Dziewczyna z chryzantemami, Wdówka, Hrabina Tyłbaczewska, Sierotka, Pani Hortensja, Panienka z temperamentem, Dandys, Nieduży, Zimny drań, Bezrobotny, Dziki lokator. W kabarecie każdy mógł odkryć prywatny „teatrzyk własnego życia” – zarówno swoje zalety, jak i słabości.

Jerzy Wasowski zmarł w 1984. R.I.P. [*]

Jerzy Wasowski we wspomnieniach Jeremiego Przybory – Rozmowa z Magdą Umer, Live TV

Ten film jest już niedostępny, ponieważ powiązane z nim konto YouTube zostało usunięte.
https://www.youtube.com/watch?v=Zq4RjVLrpX4

PO KABARECIE

Po zakończeniu działalności kabaretowej, Jeremi Przybora nadal wykorzystywał swój wielki talent. Współpracował z teatrzykiem Wagabunda, próbował sił, jako dramaturg telewizyjny i radiowy, prowadził audycje radiowe, publikował opowiadania, napisał komedię muzyczną „Jedzcie stokrotki”, stworzył cykl telewizyjny „Divertimento” – kontynuację wieczorów Starszych Panów.

Miał na koncie scenariusz komedii Kazimierza Kutza „Upał” z 1964.

Pisał libretta i teksty do spektakli teatralnych i musicali.

Miał też w dorobku książki – „Spacerek przez Eterek” (1957), „Dziecko szczęścia” (1975), „Divertimento” (1976) i „Mieszanka firmowa” (1977).

„Divertimento op. 3 – Jesienne” – Full TV Performance 1976

W 1989, namówiony przez Magdę Umer, Przybora nie tylko napisał z nią spektakl „Zimy żal”, ale i zagrał w nim.

W 1994 opublikował swoje wspomnienia „Przymknięte oko Opaczności”, a cztery lata później – trzytomowy pamiętnik „Memuary”.

Pod koniec życia, przekładał klasykę literatury dla dzieci, w tym „Piotrusia Pana”, przeniesionego z wielkim powodzeniem przez Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosę na deski teatru Roma. „Był to mój łabędzi śpiew” – mówił Jeremi Przybora.

ŻYCIE PRYWATNE

Jeremi Przybora był trzykrotnie żonaty – ze śpiewaczką Marią Burską, następnie z Jadwigą Berens, i na końcu z Alicją Wirth.

Jego życie uczuciowe było niezwykle bujne, pełne płomiennych romansów i zdrad.

Tak naprawdę, dopiero u trzeciej żony, Alicji Wirth, Jeremi odnalazł szczęście i stał się przykładnym mężem. Architektkę i scenografkę, Alicję Wirth, Jeremi poznał w Sylwestra, u Xymeny Zaniewskiej. Rozmawiali przez całą noc na schodach, a rano byli już zakochani.

Spędzili razem 33 lata. Mieszkali na warszawskim Starym Mieście, ale wiosnę i lato spędzali w bajecznie pięknym domu, w Pacewie nad Pilicą, otoczeni bliskimi i przyjaciółmi.

W 2000, po śmierci żony Alicji, Jeremi stał się samotnikiem, chociaż, jak pisała Magda Umer, „zawsze najbardziej lubił samotność we dwoje”.

„Życie jako forma spędzania czasu przestało mnie interesować. Mądrość to jedyna uroda starości” – mówił Przybora.

Jak podkreślał w 2003, w swoim ostatnim wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego”, człowiekiem wielkiego smutku nie czuł się. „Przeciwnie, byłem człowiekiem wielkiej pogody ducha. Tak mi się przynajmniej wydaje. No, może nie wielkiej. Może po prostu – pogody ducha. Zresztą, jakim cudem mógłbym być człowiekiem wielkiego smutku, skoro 33 lata życia spędziłem u boku kobiety, która uczyniła mnie jednym z najszczęśliwszych mężów świata – mojej trzeciej żony, Alicji. Dopiero od trzech ostatnich lat, od kiedy jej nie ma, wiem, co to jest wielki smutek”.

Przybora, mimo rozpadu poprzednich małżeństw, pozostał w dobrych relacjach ze swoimi byłymi żonami. Dbał też o dzieci.

Był ojcem modelki i prezenterki, Marty Przybory (z pierwszego małżeństwa), oraz Konstantego Kota Przybory (z drugiego związku), specjalisty w dziedzinie reklamy.

PRZYBORA & OSIECKA

Wśród licznych kochanek Jeremiego Przybory, znalazła się Agnieszka Osiecka. Poznał ją w 1964, podczas jednej z suto zakrapianych imprez, i z miejsca zakochał się. Romans wyszedł na jaw po latach, dzięki Magdzie Umer i publikacji jej książki, zawierającej intymną korespondencję obojga:

List Agnieszki Osieckiej do Jeremiego Przybory z 1964. Czyta Magda Umer

Właściciel filmu wyłączył możliwość odtwarzania na innych stronach.
Obejrzyj w YouTube
https://www.youtube.com/watch?v=i5ii2LWZWhc

Przybora i Osiecka schodzili się i rozchodzili. Wreszcie, po długich miesiącach, oboje mieli dość tej szarpaniny.

Ona związała się z Danielem Passentem, on poprosił Jadwigę Berens o rozwód.

Rozstanie z Osiecką, Przybora przypłacił złamanym sercem.

Wiersz Jeremiego Przybory dla Agnieszki Osieckiej:

„Zobowiązanie / Oświadczenie” (Agnieszce, wiosna 1964)
Nie zakocham się tej wiosny już w nikim,
choćby śpiewem się zaniosły słowiki,
choćby zapachniały wszystkie jaśminy,
choćby zapłakały wszystkie dziewczyny.
Nie zakocham się – tej wiośnie na przekór.
No i chyba słusznie, bom nie w tym wieku.
Trzeba umieć się wycofać z arenki,
gdy zaczyna służyć sofa do drzemki.
Nie uwikłam się z tą wiosną w ten wątek,
górę we mnie wziął po prostu rozsądek.
Nie usłucham ja tej wiosny zupełnie,
postulatów jej najprostszych nie spełnię.
Nie, nie pójdę ja tej wiośnie na rękę,
serce w żadną mi nie wrośnie panienkę.
Za to darzę się estymą nareszcie –
zakochałem ja się zimą, już wcześniej.

„Zobowiązanie (Oświadczenie)” – Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski, Live TV

We wrześniu 2010 ukazał się tom korespondencji między Agnieszką Osiecką i Jeremim Przyborą z lat 1964-1966 „Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze”. Za zgodą Agaty Passent, córki Agnieszki Osieckiej, i Konstantego Przybory, syna Jeremiego Przybory, opublikowano korespondencję ludzi, związanych głębokim uczuciem https://okularnicy.org.pl/listy_na_wyczerpanym_papierze…/

W 2013, na podstawie listów miłosnych Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory, wystawiono spektakl „Listy na wyczerpanym papierze” w Teatrze Polskim w Warszawie, w reżyserii Leny Frankiewicz

TWÓRCZOŚĆ LITERACKA
1957: Gburlet (W tym szaleństwie jest metoda, Kabaret Stodoła)
1957: Spacerek przez Eterek
1964: Listy z podróży. Poczta pierwsza
1966: Baśnie Szeherezadka
1969: Listy z podróży. Poczta druga
1970: Kabaret Starszych Panów. Wybór
1972: Miłość do magister Biodrowicz
1973: Kabaret Starszych Panów. Wybór drugi
1975: Dziecko szczęścia
1975: Listy z Podróży. Poczta trzecia
1976: Divertimento
1977: Mieszanka firmowa
1978: Uwiedziony
1979: Ciociu, przestrasz wujka
1980: Kabaret jeszcze Starszych Panów
1980: Teatr Nieduży.
1990: Piosenki, które śpiewałem sam lub z przyjacielem
1991: Piosenki, które śpiewali inni
1992: Autoportret z piosenką
1994: Nieszczęśliwy wypadek podczas wniebowzięcia
1994: Przymknięte oko opaczności. Memuarów cz. I
1995: Kabaret Starszych Panów I
1998: Przymknięte oko opaczności. Memuarów cz. II
1998: Zdążyć z happy endem. Memuarów cz. III
2000: Słówko rymowane, jak co roku
2001: Piotruś Pan (libretto musicalu)
2001: Piosenki prawie wszystkie (zbiór 226 tekstów)
2004: Przymknięte oko Opaczności.

NAGRODY i ODZNACZENIA
1973: Nagroda Ministra Kultury i Sztuki III st., za twórczość radiowo-telewizyjną
1973: Złoty Mikrofon
1995: Diamentowy Mikrofon
1995: Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

ŚMIERĆ
Jeremi Przybora pod koniec życia ciężko i długo chorował na nowotwór wątroby.

Zmarł 4 marca 2004, w Warszawie, w wieku 88 lat.

W chwili śmierci byli przy nim najbliżsi – syn Konstanty, córka Marta i wnuczka Ania.

Pochowany został na Cmentarzu Ewangelicko-Reformowanym w Warszawie.

R.I.P. [*]

INNE WYKONANIA piosenek z tekstami Jeremiego Przybory (alfabetycznie):
„Antonina” – Grupa Test, Audio 1971

„Daj mi znak” – Ewa Bem, Audio

„Ja dla pana czasu nie mam” – Monika Borzym, Live TV 2014

„Już czas na sen” – Andrzej Zaucha i Ewa Bem, Live TV 1985

„Mały, biały pies” – Ewa Dębicka i Bogusław Mec, Audio

„Na całej połaci śnieg” – Anna Maria Jopek, Official Video 2003

„Nie mówmy, że to miłość” – Maria Koterbska, Audio

„Pejzaż bez ciebie” – Magda Umer & Bogdan Hołownia, Audio 2016

„Taka gmina” – Live in Opole 2015

„Walc Embarras” – Irena Santor i Zbigniew Wodecki, Live TV

„Żegnaj, kotku” – Hanna Banaszak, Live in Opole 2015

UPAMIĘTNIENIE w MUZYCE

FESTIWAL STACJA KUTNO

Jeremi Przybora uważał, że Kutno byłoby wspaniałym miejscem dla realizacji jego poetycko-politycznej wizji. Kutno często pojawiało się w jego twórczości – w piosence „O, Kutno!”, w Kabaretach Starszych Panów. Jednak największa i jednoznaczna deklaracja z jego strony miała miejsce podczas programu „Zimy żal”, przygotowanego z Magdą Umer. Podczas marcowego Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu w 1989, Przybora przedstawił swoją „wizję Polski powiatowej”. Chciał zostać honorowym „śpiewającym” starostą w powiecie kutnowskim. Temat podjął Maciej Dercz, miłośnik twórczości Przybory i Wasowskiego, ówczesny przewodniczący Związku Gmin Regionu Kutnowskiego. W 1995 Jeremi Przybora otrzymał tytuł Honorowego Starosty Kutnowskiego.

„O! Kutno” (tekst Jeremi Przybora, muz. Jerzy Wasowski)
Jakie to smutne, jakie to smutne –
wysiadła miłość moja za Kutnem.
Jeszcze w stolicy wsiadłem na Głównym,
z uczuciem, uczuć kolosom równym.
Za Kutnem pociąg stanął, i cześć –
wysiadła miłość, i poszła gdzieś.
O, Kutno, o, Kutno,
wyprałoś mnie z uczuć, jak płótno!
O, Kutno, okrutne Kutenko,
odjęłoś mi miłość, jak ręką!

Grzegorz Turnau & Jacek Królik, Live 2013

Iza Połońska – Audio 2019

Od 2005 w Kutnie odbywa się Ogólnopolski Konkurs Piosenek Jeremiego Przybory Stacja Kutno, organizowany przez kutnowski Dom Kultury, a skierowany do młodych wykonawców piosenki. Pomysłodawcą i koordynatorem projektu jest Krzysztof Ryzlak. Festiwal realizowany jest we współpracy z Korporacją Rodzinną PrzyWas, rodziną Przyborów oraz Fundacją Wasowskich.

Konkursowi towarzyszą warsztaty dla uczestników, prezentacje multimedialne, wystawy i koncerty.

W 2019 w jury zasiadali Teresa Drozda, Dariusz Michalski, Jarosław Wasik, Paweł Sztompke, Darek Sikorski, oraz Grzegorz i Monika Wasowscy.

Gościnnie w 2019 wystąpili Krystyna Prońko, Dariusz Michalski, Teresa Drozda, Grzegorz i Monika Wasowscy, Dorota Miśkiewicz, Dominika Barabas, Anna Gadt, Magda Smalara, Tomasz Błasiak, Maciej Maciejewski, Miłosz Wośko, Tadeusz Seibert.

W ciągu 15 lat istnienia festiwalu, pojawili się tam gościnnie m.in. Hanna Banaszak, Ewa Bem, Grażyna Łobaszewska, Lora Szafran, Dorota Miśkiewicz, Beata Przybytek, Magda Umer, Anna Stępniewska Gadt, Monika Borzym, Ewa Błaszczyk, Alicja Majewska, Katarzyna Groniec, Anna Szałapak, Ola Nieśpielak, Olga Bończyk, Justyna Steczkowska, Anna Serafińska, Natalia Sikora, Magda Kumorek, Justyna Panfilewicz, Joanna Trzepiecińska, Anita Lipnicka, Andrzej Poniedzielski, Henryk Miśkiewicz, Bogdan Hołownia, Marek Napiórkowski, Adam Nowak, Włodzimierz Korcz, Sławek Uniatowski, Tomasz Kałwak, Michał Tokaj, Miłosz Wośko, Straszni Panowie Trzej – Janusz Szrom, Andrzej Łukasik i Andrzej Jagodziński oraz wiele innych znanych postaci polskiej sceny muzycznej.

W 2020, w związku z pandemią Covid-19, festiwal odbył się online. Jury obradowało w składzie: Magdalena Ptaszyńska, Dariusz Michalski, Paweł Sztompke i Darek Sikorski. Wyniki konkursu dostępne są na stronie http://www.stacjakutno.art.pl/

STRASZNI PANOWIE TRZEJ – SZROM, JAGODZIŃSKI, ŁUKASIK

Jesienią 2004 wokalista jazzowy, Janusz Szrom, pozostając pod wpływem twórczości Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego, powołał do życia jazzową formację Straszni Panowie Trzej. Autorem oryginalnej nazwy jest Bogdan Hołownia, a skład utworzyli:

Janusz Szrom – vocal
Andrzej Jagodziński – piano
Andrzej Łukasik – bass.

Aranżacje utworów obejmowały skład instrumentalny tria oraz 17-osobową orkiestrę smyczkową. Autorami aranżacji piosenek na trio jazzowe byli Janusz Szrom i Henryk Miśkiewicz, zaś autorem aranżacji na skład orkiestry smyczkowej – Andrzej Jagodziński.

W 2006 trio wydało album „Straszni panowie trzej” z piosenkami z Kabaretu Starszych Panów. Było to pierwsze jazzowe opracowanie tych piosenek. Znalazły się tam utwory „Dzień dobry, Mr. Blues”, „Herbatka”, „Zmierzch”, „We dwoje”, „Taka gmina”, „Piosenka jest dobra na wszystko”, „Pejzaż bez ciebie”, „Wesoły deszczyk”, „Jesienna dziewczyna”, „No i jak tu nie jechać”, „Po kompocie” oraz „Już czas na sen”:

Straszni Panowie Trzej – „No i jak tu nie jechać”, Live 2006

Druga płyta, „Straszni panowie trzej 2”, ukazała się w 2014, i zawierała utwory „Zimy żal”, „Idę cienistą stroną ulicy”, „Stacyjka Zdrój”, „Zupełnie, jak ty”, Zakochamy się tak, jak trzeba”, „To było tak”, „Puk, puk, puk”, „Droga do ciebie”, „Nie zakocham się tej wiosny”, „Czemu zgubiłaś korale?” oraz „S.O.S.”:

Straszni Panowie Trzej 2 – „Nie zakocham się tej wiosny”, Live 2014

INNE PROJEKTY

W 2004 Grzegorz Turnau nagrał płytę „Cafe Sułtan”, zawierającą utwory Jeremiego Przybory

W 2010 Maciej Maleńczuk i Paweł Kukiz wydali album „Starsi Panowie”, zawierający 11 utworów z Kabaretu Starszych Panów. Gościnnie na płycie wystąpiły także Kayah, Renata Przemyk i Ewelina Flinta

IZA POŁOŃSKA – „PEJZAŻ BEZ CIEBIE”, 2019

Projekt i album Izy Połońskiej, „Pejzaż bez ciebie” z 2019, jest formą wspomnienia. Iza tak mówiła o płycie: „Kiedy kończy się nasze Istnienie, tym, co trwa na zawsze, jest Miłość. Ten zapis jest wynikiem mojego przebywania pomiędzy światami – tym rzeczywistym, tutaj, i tym poza czasem, bo tam przebywa mój ukochany Mąż. Też ciągłym dialogiem pomiędzy nami, bo spędziliśmy wiele niedzielnych poranków, analizując geniusz obu twórców – Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego”.

Wszystkich aranży podjął się, i zagrał na akordeonie, Leszek Kołodziejski, a jemu i Izie towarzyszyli w nagraniach utalentowani wiolonczeliści młodego pokolenia – Polish Cello Quartet.
„Pejzaż bez ciebie” – Album Making Of 2019

„Pejzaż bez ciebie” – Album Trailer 2019

Ten film nie jest już dostępny
https://www.youtube.com/watch?v=gIpqAaveuTo

„Pejzaż bez ciebie” – Live @ Filharmonia Łódzka 2016
Iza Połońska – vocal
Michał Kobojek – alto sax
Paweł Stępnik – guitar
Leszek Kołodziejski – accordion
Małgorzata Korpysz, Izabela Matuszewska – violin
Joanna Krysińska-Gwarda – viola
Omi Osmolińska – cello
Michał Przeździecki – bass
Piotr Pietrzak – drums

23 kwietnia 2020, w Białobrzegach, oddano do użytku ławeczkę pomnikową Jeremiego Przybory.

Fot. film.wp.pl / polskatimes.pl / Witold Rozmysłowicz / Fundacja Okularnicy / YouTube / culture.pl / Piotr Kłosek