wrz 22 2021
26. 1960. Big Band Hybrydy III Jazz Jamboree
Oprac. Ewa Kałużna i Andrzej Rumianowski, fot. Arch. Jerzego Matuszkiewicza, Arch. Muzeum Jazzu, Arch. Muzeum Jazzu
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |
JERZY ,,DUDUŚ” MATUSZKIEWICZ urodził się 10 kwietnia 1928 w Jaśle. Zmarł w Warszawie 31 lipca 2021. Przeżył 93 lata.
Legendarny muzyk jazzowy, nazywany ,,lwem saksofonu” był założycielem pierwszej polskiej grupy jazzowej Melomani .Jazz towarzyszył Matuszkiewiczowi przez całe życie, ale w jego biografii artystycznej wyraźnie zaznaczyły się też inne obszary twórczości:
– muzyka filmowa
– fotografia
Napisał także muzykę do szlagierów:
– ,,Czterdzieści lat minęło”
– ,,Jeszcze w zielone gramy”
– ,,Nie bądź taki szybki Bill”
– ,,Wojna domowa„.
W swojej twórczości łączył przebojowość z bogactwem filmowej ilustracji.
Przekrój 46/1960, L. Kydr. (Lucjan Kydryński)
Doroczna tradycyjna Jesień Jazzowa (będąca połączeniem dwóch imprez: warszawskiego „
W kilku koncertach wziął udział Stan Getz, jeden z najdoskonalszych sax-tenorzystów świata na pewno najwybitniejszy muzyk jazzowy jaki występował u nas od czasów pamiętnych koncertów Dave Brubecka!
Stan Getz, 33-letni as stylu cool, fenomenalny improwizator, wirtuoz dla którego saksofon tenorowy nie ma żadnych tajemnic – swoją karierę muzyczną rozpoczął niegdyś od nauki na… kontrabasie i fagocie, później dopiero obierając swój obecny instrument.
Już mając 15 lat grywał z artystami tej klasy co Stinky Rogers i Teagarden, później pracował w zespołach Kentona, Jimmy Dorseya, Benny Goodmana i Woody Hermana.
Obecnie, mieszkając na stale w Kopenhadze, dokąd przeniósł się z USA, związany jest przede wszystkim ze sławnymi imprezami Normana Granza, Jazz at the Philharmonic.
Marzył o tym by studiować medycynę, zostać lekarzem i leczy jazzmenów, swoich kolegów wyniszczonych nerwowym trybem życia, alkoholem, narkotykami…
Jest artystą lirycznym, jego prowadzenie melodii oznacza się troską o piękno szerokich fraz. Gra bardzo emocjonalnie – mimo, że w stylu cool.
Jego ballady o skomplikowanym, wspaniałym artystycznie rozwijaniu improwizacji pozostają jednocześnie muzyką łatwo dostępną dla publiczności. Stan Getz nie traci nigdy kontaktu ze słuchaczami, umie panować nad salą.
Na występy w Polsce dobrał sobie polską sekcję rytmiczną: Andrzeja Trzaskowskiego (fortepian), Romana Dyląga (kontrabas) i Andrzeja Dąbrowskiego (perkusja).
Z radością dało się stwierdzić, że chociaż te wspólne koncerty ze znakomitym artystą stanowiły dla naszych muzyków na pewno świetną lekcję jazzu – nie mniej wypadli oni zupełnie dobrze.
Zwłaszcza Trzaskowski umiał świetnie uchwycić styl gry Getza i dostosować do niego partię fortepianową.
A poza tym? Jakie nowe sensacje przyniosła tegoroczna jazzowa jesień, będąca połączeniem dwu imprez: warszawskiego ,,Jazz Jamboree 60″ i krakowskich ,,Zaduszek”?
Świetny był Krzysztof Komeda-Trzciński grający ze swoim Trio muzykę intelektualną, dobrze wypadł zespół The Wreckers Andrzeja Trzaskowskiego, zainteresowanie wzbudził Matuszkiewicz swoim nowym big-bandem Hybrydy, gorąco oklaskiwano Kwartet Kurylewicza ze świetnie śpiewającą Warską.
Poza Stanleyem Getzem wystąpiły także trzy zespoły zagraniczne, niestety nie specjalnie atrakcyjne. Najlepsze z nich okazało się sztokholmskie Trio Larsa Wernera, słabo wypadły natomiast fiński Hekki Joukie Quintet i holenderski Amsterdam Studenta Jazz Band.
Jazz Jamboree 60 i koncert polskich muzyków ze Stanem Getzem zamknął etap historii polskiego powojennego jazzu, który zdał egzamin na światowym poziomie.
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |