Jim Morrison

„Light My Fire” – Live @ Ed Sullivan Show, BBC TV 1967

Oprac. Ewa Kałużna. Fot. last.fm

Jim Morrison 1971

Rodzina Morrisonów: Admirał Sir George Stephen Morrison, Clara Clarke Morrison, Anne Robin Morrison, Andrew Lee Morrison, James Douglas Morrison

Jim w szkole średniej

Jim Morrison 1966

1966 The Doors: John Densmore, Robby Krieger, Ray Manzarek, Jim Morrison

Jim Morrison 1971

 
78 lat temu urodził się

JIM MORRISON
(właśc. James Douglas Morrison; ur. 8 grudnia 1943, zm. 3 lipca 1971),

amerykański wokalista rockowy, lider legendarnej formacji The Doors, także poeta.

Odszedł w wieku zaledwie 27 lat, oficjalnie na atak serca.

Nazywano go „panem charyzmy” i „szamanem rocka”, zaś on sam nazywał siebie Królem Jaszczurem.

Był jedną z najbardziej wpływowych osób muzyki rockowej i współczesnej kultury. Sam jednak zawsze powtarzał, że uważa siebie bardziej za poetę niż muzyka.

Pozostaje legendą rocka. Przystojne, uduchowione oblicze lidera zespołu The Doors, i psychodelicznego poety, zdobi niezliczone koszulki i plakaty, jest światową ikoną młodości.

Jego krótka kariera to pasmo skandali obyczajowych, awantur, orgii, uzależnienia od alkoholu i narkotyków, stałego balansowania na granicy obłędu.

Żył mocno i krótko. Ci, którzy widzieli Morrisona tuż po śmierci, zapamiętali szarą, przerażającą twarz narkomana, który przedawkował heroinę w toalecie klubu Rock and Roll Circus, na lewym brzegu Sekwany.

Po przedwczesnej śmierci Morrisona, do jego grobu na paryskim cmentarzu Père-Lachaise ciągnęły, i nadal ciągną, pielgrzymki wielbicieli.

TRAUMY z DZIECIŃSTWA

James Douglas Morrison urodził się w Melbourne na Florydzie, jako jedno z trojga dzieci Clary Virginii z d. Clarke i porucznika George’a Stephena Morrisona, późniejszego admirała US Navy. Przodkami Jima Morrisona byli Szkoci, Irlandczycy i Anglicy.

Admirał Morrison dowodził siłami morskimi USA podczas incydentu w Zatoce Tonkińskiej w sierpniu 1964, co stało się pretekstem do zaangażowania USA w wojnę w Wietnamie w 1965.

W dzieciństwie, Jimi całymi godzinami przesiadywał na pustyni, przyglądając się jaszczurkom i wężom. W tym czasie pojawiła się u niego fascynacja gadami, która później stała się widoczna w jego twórczości.

W 1947, gdy miał cztery lata, był rzekomo świadkiem wypadku samochodowego na pustyni, w indiańskim rezerwacie, podczas którego przewróciła się ciężarówka. Ranni Indianie leżeli rozrzuceni na poboczu drogi, i umierali powoli, wykrwawiając się. Rodzina Morrisona przejechała obojętnie obok wypadku. Jim odniósł się do tego incydentu w piosence „Peace Frog” na albumie „Morrison Hotel” z 1970, a także w swoich melorecytacjach wierszy „Dawn’s Highway” i „Ghost Song”, na albumie „An American Prayer” z 1978, wydanym już po jego śmierci. Morrison uważał ten incydent za najbardziej kształtujące wydarzenie w jego życiu, i wielokrotnie odnosił się do niego w piosenkach, wierszach i wywiadach.

Jako dziecko wojskowego (sam później określał siebie „żołnierskim bachorem”), Jim spędził część dzieciństwa w San Diego. Uczęszczał do Fairfax County Elementary School, a następnie do Charles H. Flato Elementary School w Kingsville w Teksasie, gdy jego ojciec stacjonował w 1952 w NAS Kingsville. Kontynuował naukę w St. John’s Methodist School w Albuquerque, a wreszcie w Longfellow School Sixth Grade Graduation Programme w San Diego.

W 1957 Jim uczęszczał do Alameda High School w Alameda w Kalifornii na pierwszy rok i pierwszy semestr drugiego roku.

W 1959 rodzina Morrisonów wróciła do północnej Wirginii. W czerwcu 1961 Jim ukończył George Washington High School (obecnie gimnazjum) w Aleksandrii, w stanie Wirginia.

POEZJA i FILOZOFIA po RAZ PIERWSZY

W czasie nauki w gimnazjum, mając 15 lat, Jim odkrył Fryderyka Nietzschego, Williama Blake’a, a przede wszystkim, XIX-wiecznych poetów – Arthura Rimbauda, Paula Verlaine’a i Charlesa Baudelaire’a.

Jako pochłaniacz książek od najmłodszych lat, Morrison był mocno zainspirowany dziełami filozofów i poetów. Szczególnie poglądy Nietzschego na estetykę, moralność, apollińską i dionizyjską dwoistość, pojawiały się później we własnej poezji i pieśniach Jima. Inne ważne dla niego prace to „Parallel Lives” Plutarcha, oraz dzieła francuskiego poety-symbolisty, Arthura Rimbauda, ​​którego styl później wpłynął na formę krótkich wierszy prozą Jima.

Był również pod silnym wpływem Williama S. Burroughsa, Jacka Kerouaca, Allena Ginsberga, Louisa-Ferdinanda Céline’a, Lawrence’a Ferlinghetti, Vladimira Nabokova, Moliera, Franza Kafki, Alberta Camusa, Honoré de Balzaca i Jeana Cocteau, a także większości francuskich filozofów egzystencjalnych.

Powstały w tym czasie pierwsze wiersze Jima Morrisona.

Jego nauczyciel języka angielskiego w ostatniej klasie wspominał: „Jim czytał dużo więcej niż jakikolwiek inny uczeń w klasie. Ale wszystko, co czytał, było tak nietuzinkowe, że ktoś z pedagogów pojechał specjalnie do Biblioteki Kongresu, by sprawdzić, czy książki, o których Jim opowiada w szkole, rzeczywiście istniały. Podejrzewaliśmy, że je zmyślał, bo były to angielskie książki o demonologii z XVI i XVII w. Nigdy o nich nie słyszałem, ale okazało się, że istniały. Jestem przekonany, że Jim przeczytał je”.

KŁOPOTY z PRAWEM po RAZ PIERWSZY

Gdy Jim Morrison miał 19 lat, został po raz pierwszy aresztowany w Tallahassee, za rozrabianie pod wpływem alkoholu podczas meczu piłki nożnej.

Ojciec wyrzucił go wtedy z domu. Jim zamieszkał z dziadkami ze strony ojca, w Clearwater na Florydzie. Uczęszczał do St. Petersburg Junior College.

W 1962 przeniósł się na Florida State University (FSU) w Tallahassee. 28 września 1963 został aresztowany po raz drugi, za zakłócanie spokoju pod wpływem alkoholu podczas meczu.

STUDIA w UNCLA. NARKOTYKI po RAZ PIERWSZY

W styczniu 1964 Jim przeniósł się do Los Angeles, by studiować na wydziale anglistyki Uniwersytetu Kalifornijskiego UCLA, w programie literatury porównawczej.

Zapisał się na zajęcia, prowadzone przez znanego amerykańskiego poetę, Jacka Hirschmana, na temat francuskiego ekscentrycznego twórcy, Antonina Artauda. Surrealistyczny teatr Artauda wywarł głęboki wpływ na mroczną, poetycką wrażliwość Morrisona na kinową teatralność.

Wstępując na uniwersytet, Morrison rozpoczął także eksperymenty z substancjami psychoaktywnymi – LSD i haszyszem.

Podczas studiów w UCLA, Jim zrealizował kilka filmów krótkometrażowych. Pierwszy z nich, „First Love”, został nakręcony z kolegą z roku i współlokatorem Morrisona, Maksem Schwartzem. Po latach, film ten został upubliczniony i przeanalizowany.

W 1965 Morrison ukończył studia licencjackie w UNCLA School of Theater, Film and Television. Zamiast uczestniczyć w ceremonii zakończenia studiów, Jim wyjechał do Venice Beach w Kalifornii, więc uniwersytet wysłał jego dyplom do matki w Coronado.

VENICE BEACH. RAY MANZAREK

W Venice Beach, stanowiącej bliskie sąsiedztwo Los Angeles, Jim prowadził artystyczny styl życia. Zamieszkał na dachu budynku, w którym miał swoje mieszkanie jego przyjaciel z UCLA, Dennis Jacobs. Pisał tam teksty do piosenek, które później The Doors wykonywali na żywo i nagrali na debiutancki album – „Moonlight Drive”, „Soul Ktchen”, „End of the Night”, oraz „Hello, I Love You”. Przez kilka miesięcy żywił się tylko fasolą z puszek i zażywał LSD.


Artykuły prasowe po śmierci Jima Morrisona

Artykuły prasowe po śmierci Jima Morrisona

W lipcu 1965, w wyniku przypadkowego spotkania na plaży w Venice Beach z pianistą Rayem Manzarkiem (początkowo Manczarkiem), który był znajomyrm Jima z czasu studiów w UCLA, 22-letni Morrison został wokalistą rockowym.

Poznali się na uczelni. Manzarek, który grał wtedy we własnym zespole, dostrzegł potencjał estradowy i muzyczny Jima. Podczas jednego z koncertów, Ray próbował wciągać Jima na scenę, lecz on był zbytnio zawstydzony, by wtedy pokazać, „co Król Jaszczur potrafi”. Na pytanie Manzarka, co Jim ma zamiar robić po skończeniu uczelni, Morrison odpowiedział, że będzie pisał piosenki. Manzarek był pod wrażeniem poetyckich tekstów Morrisona, i stwierdził, że to „świetny materiał dla grupy rockowej”.

THE DOORS

Gdy Jim, klęcząc na plaży w artystycznej pozie obok Raya, zaśpiewał mu swój utwór „Moonlight Drive”, Manzarek, pianista wykształcony w klasycznym profilu, postanowił założyć zespół.

Zaprosili do współpracy perkusistę jazzowego, Johna Densmore’a, który grał wcześniej z Psychedelic Rangers, i znał Manzarka z zajęć medytacji.

Dołaczyli także dwaj bracia Raya Manzarka, Rick i Jim, oraz basistka, Patty Sullivan.

W ten sposób powstał zespół The Doors.

Nazwa grupy zaczerpnięta została od tytułu książki Aldousa Huxleya „The Doors of Perception” („Drzwi percepcji”). Huxley z kolei, pisząc swoje dzieło, inspirował się słowami Williama Blake’a: „Gdyby bramy percepcji zostały otwarte, wszystko ujawniłoby się człowiekowi takim, jakim jest naprawdę – nieskończonym”.

Nazwa The Doors była jedynym wymogiem Jima Morrisona, gdy Ray Manzarek namówił go na dołączenie do zespołu.

W połowie 1965, po odejściu dwóch braci Manzarka, dołączył jazzowy gitarzysta, specjalizujący się we flamenco, Robby Krieger.

2 września 1965 w tym składzie nagrali demo sześciu utworów w World Pacific Studios, w Los Angeles. Od tamtej pory jest to szeroko rozpowszechniane nagranie bootlegowe.

STYL

Niezwykle równa, oszczędna i precyzyjna gra zespołu The Doors, pełna długich, instrumentalnych pasaży, stała się doskonałym tłem dla charyzmatycznego Morrisona. Jego silny i dramatyczny baryton, w połączeniu z poetyckimi tekstami i sceniczną osobowością, uczyniły grupę sławną niemal z dnia na dzień.

Zespołowi The Doors udało się przełamać wszelkie bariery. Psychodeliczne brzmienie odpowiadało popularnym trendom tamtego czasu, a bliskie jazzowej precyzji wykonanie zadowalało największych koneserów. Głębokie, tajemnicze i bardzo osobiste teksty Morrisona, z równą łatwością trafiały do niewymagającej młodzieży, jak i do miłośników wyrafinowanej poezji.

PIERWSZY ALBUM – „THE DOORS” 1967

W dniach 19-24 sierpnia 1966 zespół wszedł do studia Sunset Sound Recorders, w Hollywood w Kalifornii, by nagrać debiutancki longplay – „The Doors”. Skład:
Jim Morrison – vocal
Ray Manzarek – organ, piano, keyboards, electric bass piano
Robby Krieger – guitar, bass
John Densmore – drums
Guest: Larry Knechtel – bass guitar (on „Soul Kitchen”)

„The Doors” – Full Album 1967

Album “The Doors” ukazał się 4 stycznia 1967, wydany przez wytwórnię Elektra Records, należącą do Warner Music Group. Na unikatowym opakowaniu płyty znajdowały się biogramy wszystkich członków zespołu. Płyta sprzedała się w ilości 20 mln egzemplarzy, i została wprowadzona do Grammy Hall of Fame.

Magazyn „Rolling Stone” umieścił ją na 42. miejscu listy 500 najlepszych albumów wszech czasów.

Teksty utworów zostały napisane przez wszystkich członków zespołu, z wyjątkiem „Alabama Song (Whiskey Bar)” Bertolta Brechta i Kurta Weilla, oraz „Back Door Man” Willie’ego Dixona.

Podczas produkcji utworów, członkowie zespołu musieli niejednokrotnie iść na kompromis, ze względu na cenzurę ze strony wytwórni.

„BREAK on THROUGH”

Pierwszy singel z 1966, „Break on Through (To the Other Side)”, przeszedł niemalże niezauważony. Część tekstu, napisanego przez Jima Morrisona, zaczerpnięta została z książki Johna Rechy’ego „City of Night”.

Piosenka wywołała sporo kontrowersji. Tekst „Przejścia (przebicia się) na drugą stronę” odnosi się do przekraczania granic po zażyciu narkotyków.

„Break on Through” został tak zmiksowany, by nie było słychać fragmentu „She gets high” („Ona jest na haju”). Na płycie, oryginalny wers „She gets high” został przez wytwórnię ocenzurowany i zarejestrowany tak, by brzmiał „She get uuggh”. Na koncertach jednak Morrison śpiewał oryginalny tekst, co słychać na albumach z nagraniami na żywo.

Treść piosenki mówiła o egzystencjalnym strachu człowieka przed przemijaniem, niszczycielskim działaniem czasu, i o cierpieniu z tym związanym.

Utwór został napisany w metrum 4/4, w dość szybkim tempie. Perkusja Johna Densmore’a inspirowana była brazylijską bossa novą. Na wokal złożyły się dwie połączone ścieżki wokalu Jima Morrisona:

„Break on Through (To the Other Side)” – Official Video 1966

„LIGHT MY FIRE”

Drugi singiel, „Light My Fire”, stał się z dnia na dzień wielkim hitem, sprzedając się w liczbie ponad 1,5 mln egzemplarzy. Autorem muzyki i tekstu był Robby Krieger, gitarzysta zespołu, oprócz drugiej zwrotki, którą napisał Morrison. Utwór od razu znalazł się na pierwszym miejscu rankingu Pop Singles, opublikowanego na łamach „Billboardu”.

„Light My Fire” to typowy przykład psychodelicznego rocka, z pozornie improwizowanymi, długimi instrumentalnymi partiami solowymi. Posiadał bardzo charakterystyczne intro, zagrane przez Raya Manzarka.

Dla potrzeb radia, piosenka została skrócona z 7 do 3 minut. Mimo tego, niektóre rozgłośnie radiowe nadawały ją w pełnej wersji.

Utwór został sklasyfikowany na 35. miejscu listy 500 największych utworów wszech czasów magazynu „Rolling Stone”.

„Light My Fire” – Official Video 1966

The Doors wykonali „Light My Fire” podczas słynnego występu w programie „The Ed Sullivan Show” w 1967. Zostali wówczas poproszeni o zmianę części tekstu. Przede wszystkim zmieniono „Girl, we couldn’t get much higher” („Dziewczyno, nie możemy być na jeszcze większym haju”) na „Girl, we couldn’t get much better” („Dziewczyno, nie możemy poczuć się jeszcze lepiej”), by nie urazić konserwatywnej części publiczności. Jim Morrison jednak nie dotrzymał obietnicy. Zaśpiewał oryginalny tekst, a program był realizowany na żywo. Zdenerwowany Ed Sullivan zapowiedział, że już więcej nie zaprosi zespołu do swojego show. Odpowiedzią Morrisona było: „Hey, man, we just did the Sullivan Show” („Hej, człowieku, właśnie zrobiliśmy ci Sullivan Show”).

„Light My Fire” – Live @ Ed Sullivan Show, BBC TV 1967

Piosenka „Light My Fire” pozostaje jednym z najbardziej znanych utworów The Doors. Była wielokrotnie wykonywana przez różnych artystów, takich, jak Astrud Gilberto, Will Young, Ami Stewart, Birth Control, José Feliciano, Nancy Sinatra, Shirley Bassey, Cibo Matto, Divididos, Massive Attack, Medeski Scofield Martin Wood, Stevie Wonder, Al Green, Ananda Shankar, Train, The Challengers, Natalia Oreiro, Erma Franklin czy Etta James:
Astrud Gilberto – Audio

José Feliciano – Live

Medeski Scofield Martin Wood – Audio

Stevie Wonder – Audio

Etta James – Audio

„THE CRYSTAL SHIP”

„The Crystal Ship” („Kryształowy statek”) ukazał się na stronie B singla „Light My Fire”. Jim Morrison napisał tę piosenkę w chwili, gdy zerwał ze swą pierwszą wielką miłością, Mary Werbelow. Jej również był dedykowany inny utwór z debiutanckiej płyty The Doors – „The End”.

Tytuł „Crystal Ship” został zainspirowany celtycką legendą, zawartą w „The Book of the Dun Cow”. Tytułowy „Kryształowy statek” reprezentował w tym utworze popularny narkotyk LSD. Morrison pytał kolegów z zespołu, który fragment, „a thousand girls, a thousand thrills” („tysiące dziewcząt, tysiące wzruszeń”), czy „a thousand pills, a thousand thrills” („tysiące pigułek, tysiące wzruszeń”), brzmi lepiej. Ostatni wers, „When we get back, I’ll drop a line”, jest interpretowany, jako „odpłynięcie” po zażyciu narkotyku.

„The Crystal Ship” – Official Video 1967

„SOUL KITCHEN”

„Soul Kitchen” („Kuchnia duszy”) był hołdem, napisanym przez Morrisona dla restauracji Olivia, znajdującej się na plaży w Venice Beach. Jim Morrison lubił tam jadać. Mawiał, że jedzenie w Olivii, „rozgrzewa jego duszę” i przypomina mu dom rodzinny. Bardzo często był jednak z Olivii wypraszany, ponieważ przesiadywał tam do późnych godzin nocnych.

Podczas nagrania, wokal w utworze został zwielokrotniony, dając harmoniczne i miłe dla ucha brzmienie głosu Morrisona. Z zalecenia producenta, grupa użyła tutaj po raz pierwszy gitary basowej. Do tego momentu, jej rolę pełnił Fender Rhodes Piano Bass, na którym grał Manzarek. Partię gitary basowej, nadłożoną później, wykonał gitarzysta basowy, Larry Knechtel. Nie wymieniono go na okładce płyty, gdyż powtórzył po prostu linię basu, graną wcześniej przez Manzarka na Fenderze, nie stwarzając samemu nic nowego.

„Soul Kitchen” from „The Doors” 1966

„END of the NIGHT”

Piosenka „End of the Night”, autorstwa Morrisona, została także napisana w Venice Beach, podobnie, jak „Moonlight Drive”, „Soul Kitchen” i „Hello, I Love You”.

„End of the Night” zainspirowana była powieścią Louisa Ferdinanda Céline’a „Journey to the End of the Night” („Podróż do kresu nocy”). Początkowo, pierwszy wers brzmiał „Take the trip to the end of the night” („Rusz drogą do kresu nocy”), ale już po nagraniu utworu, z powodu zbyt częstego występowania słowa „trip” (droga, trasa), wers został zmieniony na „Take the highway to the end of the night” („Rusz autostradą do kresu nocy”). Wizja drogi i podróży przewijała się w wielu utworach Morrisona. W piosence zawarte zostały również inne wersy, zapisane w notatniku Jima na dachu w Venice Beach.

„End of the Night” from „The Doors” 1966

„TAKE IT AS IT COMES”

„Take It As It Comes” („Bierz rzeczy, jakimi są”), autorstwa Morrisona, opowiadała o konieczności akceptowania tego, co przynosi życie. Było to odniesienie do nauk Maharisziego – nauczyciela transcendentalnej medytacji, któremu ten utwór został zadedykowany.

„Take It As It Comes” from „The Doors” – Official Video 1966

„THE END”

Utwór „The End”, z kontrowersyjnym motywem kompleksu Edypa, odnosił się do przeszłości Morrisona. To jedna z najbardziej znanych piosenek zespołu, obok „Light My Fire” czy „Riders on the Storm”. Autorem tekstu był ponownie Morrison.

Pierwotnie była to prosta ballada o miłości. Tekst opowiadał o rozstaniu Jima ze swoją ukochaną, Mary Werbelow. Jednak tematyka zmieniła się podczas jednego z występów zespołu w klubie nocnym Whisky a Go Go w Los Angeles. Morrison nie stawił się tego dnia na pierwszy wieczorny występ, więc zespół wystąpił z Manzarkiem, klawiszowcem, w roli wokalisty. W przerwie między dwoma występami, muzycy udali się do mieszkania Morrisona. Znaleźli go całkowicie odurzonego narkotykami. Udało im się jednak zaprowadzić go do klubu. Następny występ dali już jako kwartet.

Kiedy grali „The End”, Morrison zamiast zakończyć utwór po kilku minutach, jak to było planowane, ciągnął dalej, dodając nowe, improwizowane na żywo zwrotki. Po tym zdarzeniu, właściciel klubu wyłączył prąd i zerwał kontrakt z zespołem.

Wkrótce po tym występie, do zespołu zgłosili się Jac Holzman z Elektra Records, oraz producent Paul Rothchild, proponując zespołowi nagranie debiutanckiego albumu – „The Doors”. Znalazł się na nim również „The End”. Na ten album, The Doors nagrali prawie 12-minutową wersję „The End”, za drugim podejściem, bez overdubbingu.

„To już jest koniec, piękna przyjaciółko,
to już jest koniec, moja jedyna przyjaciółko,
koniec.
Koniec śmiechu i niewinnych kłamstw,
koniec nocy, gdy próbowaliśmy umrzeć.
To już koniec”

Wersje koncertowe utworu zwykle ciągnęły się ponad 17 min. Jedynie w Hollywood Bowl, w czerwcu 1968, zagrali to w ciągu „zaledwie” niecałych 16 minut:

„The End” – Live @ Hollywood Bowl, July 5th, 1968

6 czerwca 1970, w Pacific Coliseum w Vancouver w Kanadzie, grali „The End” przez prawie 18 minut, a podczas Isle of Wight Festival w 1970 – 17,5 minuty:

„The End” – Live @ Isle of Wight Festival, Official Video 1970

Ostatni raz The Doors zagrał tę piosenkę na żywo 12 grudnia 1970, w klubie Warehouse w Nowym Orleanie.

Utwór zajmuje 336. miejsce listy 500 największych utworów wszech czasów magazynu „Rolling Stone”. Z kolei, magazyn „Guitar World” umieścił solo gitarowe z utworu „The End” na 93. miejscu listy 100 najlepszych solówek wszech czasów

POZOSTAŁE UTWORY z ALBUMU „THE DOORS”

Z płyty pochodziło też kilka utworów, które nie ukazały się jako single, m.in. dwa covery:

„Alabama Song (Whiskey Bar)” Brechta i Weilla – Live 1966

„Back Door Man” Dixona – Live 1966

W 2015 Biblioteka Kongresu USA wybrała album „The Doors” do włączenia do Krajowego Rejestru Zapisów, ze względu na jego „kulturowe, artystyczne i historyczne znaczenie”.

„STRANGE DAYS” 1967

Druga płyta studyjna zespołu, „Strange Days” z 1967, była spokojniejsza i mniej spontaniczna, co nie zmieniało faktu, że utrzymana była w takim samym klimacie, jak pierwsza:
Jim Morrison – vocal, synthesizer
Ray Manzarek – keyboards, marimba
Robby Krieger – guitar
John Densmore – drums
Additional musician: Douglas Lubahn – bass

„Strange Days” – Full Album 1967

Ostatnia ścieżka z płyty, długi i dramatyczny utwór „When the Music’s Over”, odbierany był, jak napis w filmie, zapowiadający koniec, czyli „The End”:
„When The Music’s Over” – Live @ Hollywood Bowl, California 1968

Album sprzedawał się świetnie również dzięki kultowym utworom:
„Love Me Two Times” – Live 1967

„Moonlight Drive” – Live @ Hollywood Bowl, California 1968

„PEOPLE ARE STRANGE”
Ludzie są dziwni, gdy jesteś inny.
Ich twarze robią się wstrętne, gdy jesteś sam.
Kobiety są nieznośne, gdy jesteś niechciany.
Ulice stają się nierówne, gdy upadasz..
Gdy jesteś inny – twarze wyłaniają się, jak z deszczu.
Gdy jesteś inny – nikt nie pamięta twojego imienia.
Gdy jesteś inny…

„People Are Strange” – Official Video 1968

„WAITING for the SUN” 1968

Morrison uznany został za „dzikiego szamana rocka”, a zespół stawał się coraz większym idolem amerykańskiej młodzieży.

Trzeci longplay, „Waiting for the Sun” z 1968, powstawał nie bez problemów. Morrison pogrążał się coraz bardziej w nałogu alkoholowo-narkotykowym, więc praca w studiu nagraniowym stawała się niezwykle trudna dla pozostałych członków zespołu. Nie przeszkodziło to jednak w nagraniu płyty:
Jim Morrison – vocal
Ray Manzarek – keyboards
Robby Krieger – guitar
John Densmore – drums
Additional musicians:
Douglas Lubahn – bass, electric bass
Kerry Magness – bass guitar
Leroy Vinnegar – acoustic bass

„Waiting for the Sun” – Full Album 1968

Znalazły się tam takie, popularne do dziś utwory, jak

„Hello, I Love You” – Live @ Hollywood Bowl, California 1968

„Love Street” – Official Video 1968

„The Unknown Soldier” – Live @ Hollywood Bowl, California 1968

Płyta „Waiting for the Sun”, jako jedyny longplay zespołu The Doors, stała się numerem jeden równocześnie w Stanach i w Wielkiej Brytanii.

W tym czasie, dzięki lawinowo rosnącej popularności, grupa grała ogromną ilość koncertów:
The Doors – „Alabama Song”, „Back Door Man”, „Texas Radio and The Big Beat”, Love Me Two Times”, „When the Music Is Over”, „Unknow Soldier”, Live Full Concert 1968

Niejednokrotnie, podczas koncertów dochodziło do dramatycznych incydentów, związanych z pogarszającym się stanem zdrowia Morrisona. We wrześniu 1968, podczas jednego z koncertów trasy europejskiej, w Amsterdamie, występ musiał zostać przerwany z powodu zapaści, której doznał Jim, zażywając haszysz razem z dużą ilością alkoholu.

„THE SOFT PARADE” 1969

W 1969 grupa podjęła próby wzbogacenia muzyki poprzez aranżacje orkiestrowe i wprowadzenie sekcji dętej na płycie „The Soft Parade”:
Jim Morrison – vocal
Ray Manzarek – keyboards
Robby Krieger – guitar, chorus vocal
John Densmore – drums
Additional musicians:
Harvey Brooks, Doug Lubahn – bass guitar
Curtis Amy – sax
George Bohanon – trombone
Champ Webb – English horn
Jesse McReynolds – mandolin
Reinol Andino – conga

„The Soft Parade” – Full Album 1969

Szybko jednak odstąpiono od tej stylistyki, powracając do elektrycznego brzmienia.

INCYDENT w MIAMI 1969

Podczas tournée, promującego płytę „The Soft Parade”, doszło do kolejnego incydentu, z Jimem Morrisonem w roli głównej.

W czasie koncertu 1 marca 1969 w Miami, Morrison miał zachowywać się „sprośnie i lubieżnie” w miejscu publicznym, poprzez „obnażanie się oraz symulowanie masturbacji i oralnego seksu”, jak później orzekł sąd. Morrison poważnie naraził się w ten sposób organizatorom koncertów. Planowanie kolejnych występów było czasami wręcz niemożliwe, z powodu konieczności częstego stawiania się Morrisona na rozprawach sądowych, ze względu na wybryki sceniczne.

W kwietniu tego samego roku, Morrison został aresztowany przez FBI, pod zarzutem próby ukrywania się przed sądem.

Na szczęście, sprawę umorzono „z powodu braku dowodów”.

„MORRISON HOTEL” 1970

Spektakularnym powrotem na szczyty list przebojów i sceny koncertowej był, wydany w 1970, album „Morrison Hotel”:
Jim Morrison – vocal
Ray Manzarek – piano, organ, tack piano
Robby Krieger – guitar
John Densmore – drums
Additional musicians:
Ray Neapolitan, Lonnie Mack – bass guitar
John Sebastian (as G. Puglese) – harmonica

„Morrison Hotel” – Full Album 1970

Longplay ten był inny niż pozostałe – bardziej pogodny, optymistyczny, z pięknymi miłosnymi balladami:

„Maggie M’Gill” from „Morrison Hotel” 1970

„Queen of the Highway” – Official Video 1970

„Roadhouse Blues” – Live 1970

ISLE of WIGHT FESTIVAL 1970

Lato 1970 było dla całego zespołu pracowite z powodu licznych koncertów, których finałem był występ 29 sierpnia, podczas Isle of Wight Festival. Na tym samym festiwalu wystąpili również Jimi Hendrix, The Who, Joni Mitchell, Miles Davis, czy Sly and the Family Stone:

„The End” – Live @ Isle of Wight Festival 1970

„Light My Fire” – Live @ Isle of Wight Festival 1970

„L.A. WOMAN” 1970

W 1970 Paul A. Rothchild, stały producent albumów Doorsów, zrezygnował z wyprodukowania ostatniej – jak się później okazało – płyty z Morrisonem, albumu „L.A. Woman” z 1971:
Jim Morrison – vocal
Ray Manzarek – keyboards
Robbie Krieger – guitar
John Densmore – drums
Additional musicians:
Marc Benno – rhythm guitar
Jerry Scheff – bass
„L.A. Woman” – Full Album 1971

Film niedostępny
Ten film został usunięty przez przesyłającego
https://www.youtube.com/watch?v=xnSjQR2QC3s

Przyczyną rezygnacji producenta były narastające problemy Morrisona z alkoholem i narkotykami oraz zmiana kierunku, w jakim podążała teraz muzyka The Doors.

Płytę „L.A. Woman” muzycy wyprodukowali samodzielnie, przy współpracy dźwiękowca, Bruce’a Botnicka.

Ray Manzarek skomentował zdjęcie na okładce: „Na tym zdjęciu można zobaczyć zbliżającą się śmierć Jima Morrisona. Usiadł do zdjęcia, bo był zbyt pijany. Jego psychika powinna wiedzieć, że ten facet jest już na wylocie. Dźwigał wielki ciężar. Nie był już tym samym młodym poetą, którego kiedyś spotkałem na plaży w Venice Beach”.

ROZSTANIE z THE DOORS. PAMELA COURSON

Jeszcze przed premierą „L.A. Woman”, Jim Morrison wyjechał do Paryża, definitywnie kończąc swoją współpracę z The Doors.

Najważniejszą partnerką życiową Jima była jego przyjaciółka, Pamela Courson, z którą związał się szczególnie blisko w ostatnich latach swojego życia. To ona namówiła Morrisona, by porzucił zespół i wyjechał z nią do Paryża.

Ostatnim kontaktem Jima z The Doors była rozmowa telefoniczna z Johnem Densmore’em, w której Jim pytał o powodzenie albumu „L.A. Woman”. Morrison był bardzo zadowolony z wieści, jakie przekazał mu Densmore. Podczas tej rozmowy, Jim wyjawił, iż napisał trochę nowego materiału, który, jak twierdził, „mógłby przynieść zespołowi spory sukces”. W tym czasie, Densmore, jak napisał później w swojej autobiografii, podchodził niechętnie do ewentualnej ponownej współpracy z Jimem, miał dość jego pijackich i narkotykowych wybryków.

Jim Morrison i tak nigdy już nie zdołał powrócić do wspólnego grania z The Doors.

„RIDERS on the STORM” 1970

Ostatnią piosenką, nagraną przed śmiercią przez Jima, był utwór „Riders on the Storm” z albumu „L.A. Woman”, zarejestrowany w grudniu 1970.

Psychodeliczny, rockowy i jazz-rockowy utwór, według gitarzysty Robby’ego Kriegera i klawiszowca Raya Manzarka, został zainspirowany piosenką country „(Ghost) Riders in the Sky: A Cowboy Legend”, napisaną przez Stana Jonesa i spopularyzowaną przez Vaughna Monroe. Fragmenty tekstu rzekomo dotyczyły szaleńczego zabójcy, Billy’ego Cooka, do którego Morrison odniósł się w wywiadzie dla „The Village Voice” z 1970. Cook zabił sześć osób, w tym młodą rodzinę, jadącą autostopem do Kalifornii:

„Riders on the Storm” – Official Video 1970

ŚMIERĆ

3 lipca 1971, około godz. 6 rano, Jim Morrison został znaleziony martwy, w wannie, w mieszkaniu, które wynajmował w Paryżu z Pamelą Courson.

Oficjalnie zmarł na atak serca. W chwili śmierci miał zaledwie 27 lat.

7 lipca 1971 niewielkie grono przyjaciół odprowadziło szalonego lidera zespołu The Doors na miejsce wiecznego spoczynku.

R.I.P. [*]

Informacja o śmierci Jima Morrisona została podana do wiadomości publicznej dopiero po ośmiu dniach od zgonu, i pięciu dniach od pogrzebu.

WĄTPLIWOŚCI i SPEKULACJE

Okoliczności śmierci artysty od początku były źródłem licznych spekulacji.

Przez 36 lat obowiązywała oficjalna wersja śmierci charyzmatycznego gwiazdora. Opowiedziała ją francuskiej policji dziewczyna Morrisona, Pamela Courson, a stróże prawa uwierzyli. 3 lipca 1971 Pamela i Jim byli w kinie, potem wrócili do mieszkania przy Rue Beautreillis. Zjedli kolację. Pamela zmywała, Jim oglądał film. Potem położyli się do łóżka, by przed snem posłuchać muzyki z płyt. W nocy, Jim Morrison wstał. Czuł się źle, postanowił wziąć gorącą kąpiel. Dziewczyna znalazła przyjaciela martwego w wannie.

Francuski lekarz, Max Vassille, skwapliwie uznał to za „śmierć z przyczyn naturalnych”, jako, że piosenkarz cierpiał na poważne dolegliwości żołądka i ataki astmy.

Nie przeprowadzono sekcji zwłok.

WERSJA BERNETTA

Od razu zaczęły krążyć pogłoski o narkotykach i alkoholu, które przyczyniły się do śmierci Jima. Nikt jednak nie odważył się opowiedzieć całej historii. Zdecydował się na to dopiero Sam Bernett – menadżer nocnego klubu Rock and Roll Circus, potem dziennikarz „New York Timesa”, biograf muzyków rockowych.

Bernett opisał swoje wspomnienia w książce „The End. Jim Morrison” z 2007. Opowieść tę uzupełnił w licznych wywiadach prasowych. Twierdził, że długo milczał, gdyż nie chciał obciążać pamięci o muzyku. Postanowił jednak w końcu wyznać prawdę, choć wiedział, że mieć przez to kłopoty z policją – uczestniczył przecież w ukrywaniu śmierci w nocnym klubie. „W 1971 miałem 26 lat. Teraz przekroczyłem sześćdziesiątkę i chcę zrzucić z siebie ten wielki ciężar” – wyznał autor książki.

W marcu 1971, Jim Morrison przyjechał wraz z Pamelą Courson do Francji. Zespół właśnie nagrał „L.A. Woman” – powszechnie uznaną za najlepszą płytę The Doors. W amerykańskiej ojczyźnie Jim miał kłopoty – został skazany, ponieważ, jakoby, w 1969 obnażył genitalia podczas koncertu na Florydzie. Organizatorzy odwoływali występy zespołu The Doors, dziennikarze odsądzali Doorsów od czci i wiary.

Morrison postanowił poczekać w Paryżu na wynik rozprawy apelacyjnej.

Podczas sesji do albumu „L.A. Woman”, picie Morrisona wymknęło się spod kontroli – mówiło się, że konsumował dziesiątki piw w ciągu dnia. Miał problemy z uzupełnianiem tekstów piosenek i wokali. Początkowo wydawało się, że Paryż może być lekarstwem na to, co mu dolegało.

Zamieszkał z Pamelą w apartamencie, na prawym brzegu Sekwany. Przeszedł przynajmniej częściową zmianę stylu życia. Spacerował dużo po ulicach i stracił trochę nadwagi, którą nabył w ostatnich miesiącach.

Zawsze nosił ze sobą plastikową torbę ze swoimi rękopisami. I balował, ciągle balował, jakby świat miał się zaraz skończyć.

Niemal każdej nocy, Jim szalał w Rock and Roll Circus – wówczas najmodniejszym nocnym lokalu Paryża. Bywali tu Roman Polański, Salvador Dali, Jimi Hendrix, Eric Clapton, i piosenkarka Marianne Faithfull, pozostająca wówczas w szponach narkotykowego nałogu, a nawet wnuk prezydenta de Gaulle’a.

Stare nawyki ciężko zabić. Choć Paryż mógł zaoferować Morrisonowi nieco spokojniejsze otoczenie i sielankową scenerię, miasto znalazło się wtedy w samym środku gwałtownej epidemii heroinowej. Według większości relacji, Morrison miał na przemian okresy kreatywności i kompletnej zapaści emocjonalnej.

Podobno, uporczywe walczył też z problemami zdrowotnymi – astmą, którą pogorszył wilgotny i ciężki klimat paryski. Wyjechał na krótkie wakacje z Pamelą, odwiedzając po drodze Tuluzę i inne miasta. Ale wkrótce po powrocie, wrócił do paryskiego życia nocnego.

3 lipca 1971, we wczesnych godzinach popołudniowych, w podziemnej dyskotece klubu Rock and Roll Circus, w oparach narkotyków i alkoholu bawiło się ok. 500 gości, w tym 24-letnia Marianne Faithfull, wówczas znana narkomanka, która niedawno zakończyła romans z Mickiem Jaggerem.

Około godziny pierwszej w nocy przyjechał Jim Morrison. Gwiazdor zajął ulubione miejsce przy barze, zamówił butelkę wódki, pił także piwo.

Nie przypominał już przystojnego młodzieńca z plakatu. Przybrał na wadze tak, że nie rozpoznawali go przyjaciele.

„Jim powoli popełniał samobójstwo. Był w tak złym stanie, że doktor, który go badał, myślał, iż ma 57 lat” – opowiadał Sam Bernett.

Morrison przyszedł do klubu, by jak zawsze kupić heroinę dla Pameli. Na parkiecie roiło się od dilerów. I tym razem lider Doorsów bez trudu nabył narkotyk od dwóch młodych handlarzy, pracujących dla Jeana de Breteuila, francuskiego playboya, zaangażowanego w narkotykowy biznes.

Około godziny drugiej, Jim Morrison zniknął z „towarem” w toalecie. 30 minut później, jeden z klubowych gości powiedział zaniepokojony: „Ktoś zamknął się w kabinie i nie wychodzi”. Na polecenie Bernetta, ochroniarz wyważył drzwi.

Oczom zebranych ukazał się przerażający widok: słynny rockman w amerykańskiej wojskowej kurtce i w butach jeździeckich z francuskiego regionu Camargue, których nigdy nie zdejmował, siedział na sedesie, z głową między kolanami. Jego twarz była szara, a z lekko rozchylonych ust spływały piana i krew.

„Przez kilka sekund patrzyliśmy na nieruchome ciało. Zelektryzował nas ten okropny widok. Pełen temperamentu wokalista The Doors, odlotowy i przystojny chłopak z Kalifornii, siedział teraz, bezwładny jak szmata, w toalecie nocnego klubu” – napisał Bernett. Wszyscy zrozumieli, że Jim wciągnął heroinę – nie wstrzykiwał, zawsze bał się igieł.

Bernett wezwał znajomego doktora, stałego klienta klubu. Lekarz jakoby fachowo zbadał ciało, odchylił głowę Jima, podniósł powieki, zajrzał do ust, przyłożył ucho do piersi, obejrzał zadrapania na ciele. I stwierdził zgon, będący zapewne wynikiem zawału serca. „Doktor nie był głupi, wiedział o śmiertelnym przedawkowaniu” – wspominał Bernett.

Nagle zjawili się dwaj dilerzy, którzy wcześniej sprzedali Jimowi heroinę. Powiedzieli, że rockman tylko stracił przytomność, a oni udzielą mu pomocy.

Podnieśli ciało z toalety, i zanieśli je korytarzem do sąsiedniego klubu Alcazar. Prawdopodobnie stamtąd przewieźli ciało samochodem do apartamentu Morrisona.

Tam włożyli Jima do wanny pełnej gorącej wody, być może w nadziei, że powróci do życia – był to znany sposób ratowania tych, którzy przedawkowali heroinę.

Bernett twierdzi, że chciał wezwać policję i pogotowie do klubu, ale stanowczo sprzeciwił się temu przedstawiciel właściciela lokalu: „Powiedziano mi, że skoro przyjaciele Jima chcą go zabrać, to my nie mamy z tym nic wspólnego. Niczego nie widzieliśmy, niczego nie słyszeliśmy, trzymamy gębę na kłódkę. To najlepsze, co możemy zrobić, by uniknąć skandalu” – napisał Bernett.

Osoby, które widziały, co się stało, musiały złożyć przysięgę, że zachowają milczenie. Przysięgła także Marianne Faithfull. Od tej pory nie wymieniła ani razu imienia Jima Morrisona. Sam Bernett twierdzi, że na wieść o śmierci wokalisty, Marianne i Jean de Breteuil natychmiast wyjechali do Casablanki.

De Breteuil wkrótce potem zmarł na skutek przedawkowania narkotyków. Faithfull dotrzymuje przysięgi do dziś.

Pamela Courson ułożyła swą opowieść o śmierci ukochanego bez tych wszystkich okropnych faktów – alkoholu, narkotyków, i agonii w toalecie. Policja chętnie uwierzyła, by uniknąć kłopotliwego śledztwa. Paryskie organy sprawiedliwości starają się szybko kończyć dochodzenia, dotyczące zgonów sławnych cudzoziemców – przykładem śmierć księżnej Diany.

Można powiedzieć, że Sam Bernett zmyślił powyższą opowieść, by zdobyć czytelników. Stephen Davis, autor biografii „Jim Morrison. Life, Heath, Legend”, uważa, że ta historia nie jest prawdziwa. Jego zdaniem, wokalista Doorsów rzeczywiście przedawkował w nocnym klubie, ale przeżył, i zmarł kilka dni później, w wannie. „Gdyby rzeczywiście skonał w klozecie, od dawna by o tym wiedziano” – podkreślał Davis.

Ale rewelacje Bernetta potwierdził Patrick Chauvel, renomowany fotograf wojenny, który w 1971 miał 19 lat, i niekiedy pomagał przy barze. W tamtym czasie, Patrick właśnie wrócił z Wietnamu, i dilerzy narkotykowi uznali, że ma doświadczenie w transportowaniu zwłok. Nakłonili więc Patricka, by pomógł im wynieść Jima. Ciało wyniesiono w kocu. Chauvel sądzi, że Morrison wtedy już nie oddychał. Gdyby było inaczej, wezwano by pogotowie. Ale z całą pewnością stwierdzić tego nie może. „To było 36 lat temu, a my piliśmy wtedy nie tylko wodę”.

Zdaniem ekspertów, ponowne rozpoczęcie śledztwa przez francuską prokuraturę jest mało prawdopodobne – sprawa uległa przedawnieniu. Tylko sąd cywilny może jeszcze zająć się zagadką śmierci lidera Doorsów.

Wielu fanów rockmana twierdzi, że obecnie nie ma już znaczenia, w jakich okolicznościach umierał poeta i muzyk.

(w op. o ultimateclassicrock.com)

PRZEKLĘTY KLUB 27

Morrison w chwili śmierci miał 27 lat. Dołączył do Przeklętego Klubu 27.
Jego śmierć nastąpiła dwa lata po śmierci gitarzysty The Rolling Stones, Briana Jonesa, dziewięć miesięcy po śmierci Jimiego Hendriksa i osiem po śmierci Janis Joplin. Wszyscy zmarli w wieku 27 lat.
Trzy lata po śmierci Morrisona, Pamela Courson również zmarła w wieku 27 lat, z powodu przedawkowania heroiny.

UPAMIĘTNIENIE

Po śmierci Jima Morrisona, The Doors nagrali jeszcze dwa albumy – „Other Voices” i „Full Circle”. Jednak, bez charyzmatycznego wokalisty grupa nie była już w stanie odzyskać poprzedniej popularności.

Wyjątkowym albumem w historii grupy jest „American Prayer” z 1978, wyprodukowany na podstawie archiwalnych taśm, z nagraniami Jima Morrisona, śpiewającego i recytującego swoje poezje, oraz dograną w tle muzyką tria żyjących członków zespołu:

„Newborn Awakening” from „An American Prayer” 1978

W 1991 na ekrany kin wszedł dramat biograficzny Olivera Stone’a „The Doors”, w którym w główną rolę Morrisona wcielił się Val Kilmer.

Film nie zachwycił żyjących członków zespołu. Ray Manzarek mówił: „Film jest okropny! To wcale nie jest Jim Morrison! Morrison był artystą, był poetą. Oczywiście, że pił, ale nie robił tego na okrągło. I wcale się z tym tak ostentacyjnie nie obnosił. To był inteligentny, oczytany człowiek, a przy tym bardzo zabawny. Tymczasem, w filmie nikt się ani razu nie śmieje. To bez sensu – myśmy się naprawdę świetnie bawili. Dlatego nie mogę się zgodzić z takim obrazem. Jest nieprawdziwy”.

„The Doors” – Full Film 1991

https://www.cda.pl/video/7792267a9
Ray Manzarek zmarł w niemieckim mieście Rosenheim, 20 maja 2013, mając 74 lata. Chorował na nowotwór przewodów żółciowych.

Filmy z udziałem Jima Morrisona i The Doors:
1968 The Doors Are Open
1968 Live in Europe
1968 Live at the Hollywood Bowl
1970 Feast of Friends
1981 The Doors: A Tribute to Jim Morrison
1985 The Doors: Dance on Fire
1991 The Soft Parade. A Retrospective
2001 The Doors. No One Here Gets Out Alive
2007 Final 24. Jim Morrison
2009 When You’re Strange (Grammy Award for Best Long Form Video 2011).
2010 Rock Poet Jim Morrison
2011 Morrison’s Mustang – A Vision Quest to Find the Blue Lady
2011 Mr. Mojo Risin’. The Story of L.A. Woman
2012 The Doors Live at the Bowl ’68
2013 The Doors. R-Evolution
2014 Feast of Friends
2016 Danny Says
2018 The Doors. Live at the Isle of Wight Festival 1970

Fot. 1971 / Rodzina Morrisonów / Jim w szkole średniej / The Doors 1966 / 1969 / Artykuły prasowe po śmierci Morrisona (last.fm)