sty 5 2023
5 odcinek , 1958. „30 minut rytmu”
Oprac. Andrzej Rumianowski, fot. Zbiory prywatne oraz Arch. Muzeum Jazzu
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |
15 stycznia 2023 roku odszedł Marek Gaszyński,
Wybitny dziennikarz Polskiego Radia
Poeta,
Pisarz,
Publicysta,
Badacz dziejów polskiej piosenki, big-beatu i jazzu,
Brydżysta,
Kolekcjoner,
Społecznik,
Znany autor tekstów wielu piosenek,
Autor artykułów w pismach: JAZZ i Jazz Forum
Współorganizator i opiekun Muzeum Jazzu.
Jego „Sen o Warszawie”, będący w repertuarze
Czesława Niemena, śpiewany przez kibiców Legii przed każdym meczem, zapewni Mu nieśmiertelność.
W roku 1958 Marek Gaszyński zdał maturę w 28 Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Wiktorskiej w Warszawie.
W tym samym roku rozpoczął studia Socjologiczne, na Wydziale Filozoficznym, a nie studia Filologiczne jak inne źródła podają.
Marek Gaszyński studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego ukończył w roku 1978.
Wracając do roku 1958, to pod jego koniec, Marek razem ze swym kolegą Witoldem Pogranicznym zgłosili się do Rozgłośni Harcerskiej, z zamiarem prowadzenia muzycznej audycji radiowej.
Miłość do muzyki i radia Marek wyniósł z domu, jego mama pracowała w Redakcji Dziecięcej Polskiego Radia.
8 grudnia 1958 roku 19-letni Marek, z 18-letnim kolegą z liceum, Witkiem, poprowadzili swą pierwszą audycję w radio: „30 minut rytmu”.
Tematem pierwszej audycji młodocianych radiowców był Louis Armstrong, następnej Charlie Parker.
Na początku były to audycje o tematyce jazzowej, nadchodziła jednak era rock-and-rolla i audycja Gaszyńskiego i Pogranicznego też musiała się zmienić.
„30 minut rytmu” – był to program w tamtych czasach wyjątkowy. Nadający przez młodych dla młodych modną, nowoczesną muzykę rozrywkową cieszył się wielką popularnością i powtarzany był kilka razy dziennie.
Podstawową zaletą młodych amatorów sztuki radiowej były płyty, których wówczas nie miał prawie nikt.
Zdobywali je wypożyczając z Ambasady Amerykańskiej, kupowali na bazarach albo korzystając z uprzejmości znajomych stewardes sprowadzali z Europy Zachodniej.
W owym czasie była to jedyna audycja radiowa w Polsce, w której można było posłuchać muzyki zachodniej.
Młodzi redaktorzy, niemający wielkiego doświadczenia w radiowej materii, traktowali swą pracę bardzo sumiennie. Szybko uczyli się redakcyjnego rzemiosła, co zaowocowało w roku 1963 propozycją współpracy przy tworzeniu Programu III w Polskim Radio.
W pierwszym okresie nadawania w programie „30 minut rytmu” dominował jazz, jednak z biegiem czasu miejsca musiał ustępować „muzyce rozrywkowej” :
ROZGŁOŚNIA
HARCERSKA
(dokończenie ze str. 1)
…Sprawami muzyki „w ogóle” zajmują się dwaj młodzi studenci: Marek Gaszyński i Witold Pograniczny, przygotowując na antenę co niedzielę audycję „30 minut rytmu” Zawiera ona na zmianę półgodzinny koncert jazzowy i półgodzinny – muzyki rozrywkowej…
Radio i Telewizja 25 VI 1961.
„30 MINUT RYTMU” PO RAZ PIĘĆDZIESIĄTY
Popularna już wśród młodych miłośników jazzu audycja „30 minut rytmu” nadawana w każdą niedzielę przez Rozgłośnię Harcerską obchodziła w tych dniach mały jubileusz: 21 lutego [1960 roku] została nadana kolejna 50-ta audycja.
Z tej okazji rozmawiamy z jej twórcami i realizatorami: Markiem Gaszyńskim i Witoldem Pogranicznym.
– Muzyką jazzową zaczęliśmy się interesować gdzieś około 1955 roku, jeszcze w szkole – mówi Witold Pograniczny – słuchaliśmy wielu nagrań, dużo czytaliśmy.
W 1957 r. zaczęła nadawać swój program Rozgłośnia Harcerska. Nie trzeba chyba mówić, że razem z Markiem, jako harcerze, widząc, że jazz jest popularny wśród młodzieży, zaproponowaliśmy zorganizowanie stałych audycji poświęconych tej muzyce.
Propozycję przyjęto i powierzono nam jej realizację. 4 grudnia 1958 r. nadaliśmy więc pierwsze „30 minut rytmu„. Pamiętam, że były to same nagrania Armstronga.
Od tej pory co tydzień prezentujemy naszym słuchaczom po kilka utworów jazzowych z krótkimi komentarzami
Jeśli chodzi o wybór nagrań, korzystamy prawie wyłącznie z taśmoteki Polskiego Radia, co oczywiście ogranicza w dużym stopniu nasze możliwości, ponieważ nagrań tych nie jest w Radio za dużo i nie nie wychodzą one prawie za rok 1957.
Oprócz muzyki z taśm przedstawiliśmy także kilka polskich zespołów jazzowych, zapraszamy do naszego studia Modrern Dixielanders, New Orlean Stompers, zespoły Zabieglińskiego i Kwaśnickiego. Przeprowadziliśmy także kilka wywiadów z muzykami.
– A jak reagują wasi słuchacze? Czy otrzymujecie jakąś korespondencję?
– Otrzymujemy bardzo wiele listów, nasze audycje nie wszystkim się jednak podobają. Np w gazecie kieleckiej ktoś dziwił się, dlaczego nadaje się jazz dla harcerzy. Także w jednym z anonimów, jakie otrzymaliśmy autor podpisujący się „Wychowawca” – atakuje bardzo niewybrednie nasze audycje twierdząc, że młodzieży nie obchodzi, kto nagrał ten, czy inny utwór jazzowy. Listów pozytywnych jest jednak znaczna większość.
Piszą do nas młodzi ludzie z małych miasteczek, prosząc o swoich ulubionych wykonawców, o takie czy inne style muzyczne itd. Otrzymujemy też korespondencję z zagranicy: z NRD, ze Związku Radzieckiego, Finlandii, Szwecji, Czechosłowacji. A oto ciekawostka: nasza audycja jest podobno lepiej odbierana na Cyprze niż w Polsce – myślę oczywiście o odbiorze Technicznym.
– Plany na przyszłość? …
– Chcemy nagrywać jak najwięcej polskich zespołów, urządzać spotkania z jazzmenami przed mikrofonem. Chcemy także doprowadzić do nagrywania naszych audycji przynajmniej na miesiąc naprzód, co umożliwiłoby zamieszczanie szczegółowego programu na łamach „JAZZU” .
– Życzymy zatem dalszych sukcesów w pracy i zrealizowania wszystkich planów.
– Przy okazji przypominamy, że audycja „30 minut rytmu” nadawana jest w każdą niedzielę na falach krótkich 44 metry, począwszy od godz. 11:00 i powtarzana jest co godzinę – od godz. 17:00.
Rozmawiał JAN BORKOWSKI
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |