paź 30 2025
Odeszli od nas w 2025 roku.
Zaduszki, to czas zadumy, wspomnień o tych, których nie ma już wśród nas.
Poniżej przedstawiamy krótkie wspomnienia o artystach, którzy odeszli od nas od czasu Zaduszek w 2024 roku.

Stanisław Soyka
Fot. Chris Photographs
21 sierpnia 2025 roku w Sopocie w wieku 66 lat zmarł Stanisław Soyka popularny wokalista jazzowy, skrzypek, pianista, gitarzysta, poeta i kompozytor.
Artysta zmarł tuż przed swoim występem ostatniego dnia na TOP OF THE TOP SOPOT FESTIWAL.
Następnego dnia, 22 sierpnia w specjalnym programie telewizyjnym stacji TVN, Stanisława Soykę wspominał Tomasz Tłuczkiewicz, dziennikarz radiowy, producent muzyczny, wieloletni dyrektor festiwalu Jazz Jamboree.
„Piosenki Staszka Soyki nabrały wymiaru epickiego. On sam stał się bardem tych czasów, głosem pokolenia, a nawet jego sumieniem. Wszyscy słuchaliśmy jego pieśni, przyjmując je jako własne wyznanie wiary, wiary w to, że nadejdą lepsze czasy.
Staszek debiutował też na scenie jazzowej.
Na tej scenie bardzo piękne i charakterystyczne jest to, że są na niej autorytety i mistrzowie, wbrew którym nigdzie się nie zajdzie. Staszek bardzo prędko awansował do pierwszej ligi.
To świadczy dobrze o jego talencie i skromności, ale także dobrze o scenie jazzowej, która ze swojej natury taką drogę awansu utrzymuje”.
Tomasz Tłuczkiewicz

Ewa Łukasik
Fot. archiwum Krzysztofa Karpińskiego
W dniu 27 lipca 2025 roku, po ciężkiej chorobie w wieku 87 lat, zmarła Ewa Łukasik, towarzyszka życia Mieczysława Kosza.
Była tą osobą która towarzyszyła Mietkowi na każdym kroku. Wprowadzała na estrady sal koncertowych i pomagała zająć miejsce przy fortepianie. To jego muza Ewa Łukasik . Opowiadała mi o ogromnej wrażliwości i talencie Mietka Kosza. Mówiła, że jako niewidomy próbował pokonywać ograniczające go bariery, dlatego też chodzili do kina i teatru. Kiedy mieszkał w Alejach Jerozolimskich, a ona pracowała w pobliżu często go odwiedzała. Rozpoznawał ją już po odgłosach kroków.
Istnienie związku z Ewą upamiętnił tworząc dedykowaną – oczywiście jej – kompozycję „For You” nagraną na płycie „Reminiscence”.
Była też ostatnią osobą, która rozmawiała z nim tuż przed jego tragiczną śmiercią 31 maja 1973.
Ewa Łukasik przeżyła Mietka o ponad pięćdziesiąt lat. Zmarła po długiej chorobie w lipcu 2025 w wieku 87 lat. Pozostawiła pogrążonego w żałobie syna Marka autora portretu Kosza zamieszczonego w książce „Tylko smutek jest piękny” mojego autorstwa.
Krzysztof Karpiński

Tadeusz Rolke autoportret
14 lipca 2025 roku zmarł, urodzony 24 maja 1929 w Warszawie, jeden z najwybitniejszych polskich fotografików, warszawiak, powstaniec.
Tadeusz Rolke był prekursorem polskiej fotografii reportażowej.
„Ile filmów zrobiłeś w czasie wojny?
Kilkanaście. Ostatni w niedzielę przed powstaniem. Pojechaliśmy z mamą i Andrzejem na Mokotów do wujostwa Pieniążków, gdzie ciocia spędzała wakacje. Ja z aparatem. Front sowiecki był niedaleko Warszawy, było już po tej fali, kiedy Niemcy uciekali przez Warszawę, co tak wszystkich bawiło. Staliśmy na skarpie i obserwowaliśmy niemieckie samoloty, które startowały z Okęcia, przelatywały nad nami na drugą stronę Wisły, na front. Fotografowaliśmy je. Zrobiłem jeden czy dwa filmy. Na drugi dzień poszedłem na Świętojańską, zostawiłem je do wywołania i zrobienia odbitek. Miały być na środę. We wtorek wybuchło powstanie, w którym brałem udział [wówczas miał 15 lat, przyp. A.R.]. Potem zostałem deportowany do Niemiec.”
Tadeusz Rolke – „Moja namiętność”
Mistrz fotografii w rozmowie z Małgorzatą Purzyńską.

Wiesław Ejssymont
fot. Bogdan Nastula
Legendarny trębacz i puzonista Wiesław Ejssymont zmarł w Warszawie 27 maja 2025 roku w wieku 87 lat.
Urodził się w Wilnie 11 listopada 1937 roku. Jako kilkuletni chłopiec stracił podczas okupacji niemieckiej lewą dłoń. Był jednym z najlepszych muzyków jazzu tradycyjnego, grał w zespołach Pinokio (1956), w orkiestrze Kazimierza Turewicza, w zespole Jana Walaska, w latach 1957 – 66 był członkiem New Orleans Stompers – to on wymyślił nazwę zespołu, zmienioną na Warsaw Stompers (Warszawscy Stompersi). Ze Stompersami występował na pierwszym Jazz Jamboree w 1958 roku. Rok później jego miejsce w w tym zespole zajął Henryk Majewski, ale gdy Stompersi wystąpili na Jamboree ponownie w 1964 roku, grali na trąbkach obaj – i Henryk, i Wiesiek.
Towarzyszył na wyjazdach zagranicznych grupie wokalnej Filipinki (Wielka Brytania, USA, Kanada), grał w zespole beatowym Bizony Stana Borysa, Detko Band, Gold Washboard, Blues Fellows i z wieloma innymi formacjami.
Paweł Brodowski
Sergiusz „Pyrka” Perkowski
Fot. Maria Perkowska, JazzForum
Sergiusz Perkowski, ceniony perkusista jazzowy Urodził się w Warszawie 4 września 1944 roku, w schronie podczas Powstania Warszawskiego.
W arkana jazowej gry na perkusji wprowadzał go Zbyszek Namysłowski. Występował m.in. z zespołami Witolda Krotochwila, Bogdana Styczyńskiego, Waldemara Kurpińskiego, Namysłowskiego, Bogusława „Dyzia” Rudzińskiego, Janusza Muniaka, z triem Jacka Brodowskiego. Z triem Włodka Nahornego (Jacek Ostaszewski na kontrabasie) na Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Wiedniu w 1967 roku zespół zajął drugie miejsce, Nahorny zdobył jako solista pierwszą nagrodę, którą wręczył mu osobiście Duke Ellington. Z Nahornym i kontrabasistą Januszem Kozłowskim akompaniował Sergiusz w Filharmonii Warszawskiej amerykańskiemu saksofoniście Hankowi Mobleyowi w 1967 roku. Z Jackiem Ostaszewskim grał na płycie Nahornego „Heart” (Polish Jazz vol. 15). Krzysztof Komeda zaprosił Perkowskiego do udziału w sesji do filmu Jerzego Skolimowskiego „Ręce do góry”. W 1967 Sergiusz nawiązał współpracę z Mieczysławem Koszem. Współpracował z „Kurylem” występując w Piwnicy Wandy Warskiej i Andrzeja Kurylewicza na Starym Mieście oraz w teatrach warszawskich, m.in. w sztuce Adama Hanuszkiewicza „Śmierć Dantona” w Teatrze Powszechnym. W 1970 roku Sergiusz wyjechał do Londynu, a stamtąd rok później do Szwecji, gdzie mieszkał do końca stulecia. W Sztokholmie odbył studia malarskie, nie rezygnując z muzyki.
Włodek Nahorny wspomina Sergiusza jako świetnego perkusistę, grającego z intuicyjnym wyczuciem i feelingiem, wrażliwego artystę, wspaniałego kompana i gawędziarza, obdarzonego dużym poczuciem humoru.
Oprac: Radosław Czapski
na podstawie: Paweł Brodowski – JazzForum
Roberta Flack – wpis na stronie Roberty Flack na FB
Roberta Flack (ur. 10 lutego 1937, zm. 24 lutego 2025)
Roberta Flack, która od najmłodszych lat uczyła się gry na fortepianie, otrzymała stypendium muzyczne w wieku 15 lat, aby studiować na Uniwersytecie Howarda. Odkryta podczas śpiewania w waszyngtońskim klubie nocnym Mr. Henry’s przez muzyka jazzowego Lesa McCanna, natychmiast podpisała kontrakt z wytwórnią Atlantic Records. Dzięki serii hitów, w tym The First Time Ever I Saw Your Face, Where Is the Love (duet z byłym kolegą z Howard University, Donnym Hathawayem), Killing Me Softly With His Song, Feel Like Makin’ Love, The Closer I Get to You, Tonight I Celebrate My Love i Set the Night to Music, Roberta Flack zainspirowała niezliczoną liczbę artystów swoim muzycznym geniuszem i szczerością.
Powszechnie uznawana za jedną z największych wokalistek naszych czasów, laureatka nagrody GRAMMY, Roberta Flack, pozostaje niezrównana w swojej zdolności opowiadania historii poprzez muzykę. Jej piosenki dają wgląd w nasze życie, miłości, kulturę i politykę, jednocześnie bez wysiłku przemierzając szeroki muzyczny krajobraz od popu do soulu, folku i jazzu. Jest jedyną solową artystką, która zdobyła nagrodę GRAMMY Record of the Year przez dwa kolejne lata: The First Time Ever I Saw Your Face zdobyło nagrodę GRAMMY w 1973 roku, a Killing Me Softly with His Song zdobyło nagrodę GRAMMY w 1974 roku.
Oprac. Radosław Czapski
na podstawie: www.robertaflack.com

Wojciech Trzciński
Fot. wikipedia.org
1 lutego 2025 roku odszedł w wieku 75 lat Wojciech Stanisław Trzciński (ur. 22 lipca 1949 w Warszawie) – polski kompozytor muzyki rozrywkowej, filmowej i teatralnej, aranżer, pianista i gitarzysta, dyrygent oraz producent muzyczny. Piosenki jego autorstwa wykonywali m.in: Krzysztof Krawczk, Halina Frąckowiak, Anna Jantar czy grupa Alibabki.
Wojciech Trzciński – Absolwent II Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Batorego w Warszawie (matura 1967). Absolwent Wydziału Geografii Uniwersytetu Warszawskiego. Autor muzyki do filmów, programów telewizyjnych, widowisk teatralnych, a także kompozytor piosenek dla wielu polskich wykonawców. Dyrektor artystyczny festiwali w Opolu i Sopocie. Jeden z pomysłodawców nagrody Polskiego Przemysłu Fonograficznego Fryderyki. Założyciel prywatnego, niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny, za którego utworzenie otrzymał Paszport Polityki i Nagrodę Kisiela.
Prezes zarządu i dyrektor generalny Hanna-Barbera Poland (1987–1993), założyciel i redaktor naczelny miesięcznika Video Świat Hanna-Barbera (1990–1992).
Oprac. Radosław Czapski
na podstawie: wikipedia.org,
radiolodz.pl

Ryszard Sibilski
Fot. www.rmf24.pl
17 stycznia 2025 odszedł niespodziewanie Ryszard „Dindi” Sibilski.
Producent telewizyjny Ryszard Sibilski, urodzony w 1955, Miał 69 lat. Prywatnie Sibilski był mężem wokalistki jazzowej Ewy Bem od 1994 r. Znany z „Serce nie sługa”, „Jak poślubić milionera?”, „Pieniądze to nie wszystko”.
Ryszard Sibilski z wykształcenia był afrykanistą i ekonomistą. Przez lata był tłumaczem, podróżował po Afryce. Po powrocie do Polski zaczął pracę w Polskim Stowarzyszeniu Jazzowym, a w latach dziewięćdziesiątych współtworzył stację TVN. W latach 2002-2006 zasiadał w radzie nadzorczej Grupy ITI, do której wówczas należała stacja. Przez następne 18 lat kierował firmą Endemol Shine Polska, odpowiedzialną m.in. za produkcję takich programów, jak „Big Brother„, „MasterChef” i „Twoja twarz brzmi znajomo„. Z firmy odszedł w listopadzie 2023 roku.
Od lutego 2024 r. przeszedł do Jake Vision – producenta m.in. „Tańca z gwiazdami” , „Milionerów” oraz „Ninja Warrior” – gdzie był dyrektorem zarządzającym. Sibilski był także członkiem Polskiej Akademii Filmowej.
Oprac: Radosław Czapski
na podstawie: www.rmf24.pl,
tvn24.pl,
Ewa Bem odNova,
www.filmweb.pl
