Rosław Szaybo

Album z serii Polish Jazz, z okładką autorstwa Rosława Szaybo,
Andrzej Kurylewicz Polish Big Band – „Polish Radio Big Band”, Polish Jazz Vol. 2, 1965

Oprac. Ewa Kałużna. Fot. Krzysztof Żuczkowski, Mariusz Gaczyński, Festiwal Filmu i Sztuki „Dwa Brzegi” 2014, okładki wybranych płyt i plakaty Rosława Szaybo

Roslaw Szaybo Fot. Krzysztof Żuczkowski

Roslaw Szaybo Fot. Mariusz Gaczyński

Rosław Szaybo. Festiwal Filmu i Sztuki „Dwa Brzegi” 2014

Plakat Jazz Jamboree 1960

Serię Polish Jazz rozpoczynała okładka płyty warszawskich Stompersów „New Orleans Stompers” (na okładce podano także wcześniejszą nazwę formacji – New Orleans Stompers), nagrywanej w latach 1959-1964, a wydanej w 1965, w serii Polish Jazz, jako Vol. 1. Okładka została zaprojektowana przez Szaybo jeszcze w 1961. Projektant, oprócz kolażu, wykorzystał tutaj także poetykę folkloru polskich przedmieść i twórczości jarmarcznej .

Płyta „Astigmatic. The Music of Komeda” ukazała się 1965, jako Vol. 5. O płycie napisano tak wiele, że powtarzanie pochwał i zachwytów nie ma sensu – każdy zna i szanuje materiał Krzysztofa Komedy, nagrany w legendarnym składzie, z Tomaszem Stańko, Zbigniewem Namysłowskim, Rune Carlssonem i Günterem Lenzem, z bajeczną tytułową kompozycją, wypełniającą całą stronę A winylowego wydania. Kwintesencja polskiego jazzu. Słuchając albumu, nagranego praktycznie bez prób, w jedną noc, 55 lat temu, trudno oprzeć się wrażeniu, że od tego czasu w polskim jazzie powiedziano niewiele więcej. Na okładce, Rosław Szaybo wykorzystał zdjęcie Krzysztofa Komedy, autorstwa legendy polskiej sztuki fotografii – Marka Karewicza:

Polish Jazz. Zbigniew Namysłowski Quartet.

Płyta formacji Judas Priest „British Steel”, wydana przez CBS w 1980, posiada najbardziej charakterystyczną i rozpoznawalną okładkę autorstwa polskiego artysty, dosłownie naznaczoną jego obecnością – w formie jego własnej dłoni, widniejącej na fotografii. Album „British Steel” okazał się przełomową pozycją w dorobku Judas Priest, ponieważ pokazał, że mocne gitarowe granie może być jeszcze mocniejsze i jeszcze agresywniejsze. Siła kompozycji tkwi w ich prostocie. Nieco ponad trzydzieści minut heavy metalu, zbudowanego na fundamencie gitar rytmicznych, niezbyt natrętnych solówek oraz nierozbudowanych perkusyjnych partiach. Brzmi to świetnie nawet dzisiaj, czterdzieści lat później:

Punkowy sznyt okładki „The Clash” z 1977, został kapitalnie oddany przez zakomponowanie na zielonym tle czarno-białego zdjęcia członków zespołu, które jakby zostało wydarte ręcznie z jakiejś ulotki, wydanej własnym sumptem, lub czasopisma alternatywnego, i ukośne „opieczętowane” w dolnym narożniku agresywnie czerwoną, nieco przetartą, jakby zdjętą wprost z muru, inskrypcją z nazwą grupy. Jeśli dodamy, że punk, jako zjawisko muzyczne i kulturowe, właśnie się wówczas rodził, to uznać można, że polski artysta miał swój ważny udział w tworzeniu ikonosfery tej części kultury” (axunarts.pl).

Janis Joplin ‎- „Anthology” z 1980, wydana przez CBS Records, początkowo w Hiszpanii, później w całej Europie.

Leonard Cohen – „Live Songs” z 1973, wydana przez Columbia Records.

Soft Machine – „Seven” z 1973, wydana przez CBS Records.

Bob Marley & The Wailers featuring Peter Tosh– „The Birth of a Legend”

Proj. Rosław Szaybo

Fleetwood Mac – „Black Magic Woman”

Plakat koncertu Milesa Davisa

Collage okładek płyt autorstwa Rosława Szaybo

 
ROSŁAW SZAYBO
(ur. 13 sierpnia 1933, zm. 21 maja 2019),

legendarny artysta plastyk, autor projektów okładek prawie 2 tys. płyt, plakacista, fotograf, laureat licznych nagród, juror konkursów, przedstawiciel tzw. „polskiej szkoły plakatu”.

Zaprojektował okładki płyt winylowych dla największych gwiazd muzyki światowej – Janis Joplin, Leonarda Cohena, Eltona Johna, Milesa Davisa czy Boba Marleya.

Jego najważniejsza okładka polskiej płyty to „Astigmatic” Krzysztofa Komedy.

Zmarł w wieku 85 lat, z powodu choroby onkologicznej.

Rosław Szaybo zajmował się grafiką projektową, wykonywał plakaty, okładki płyt i książek, ilustracje, fotografie, rysunek satyryczny.

Nieustająco inspirowały go przede wszystkim jazz i klasyka, festiwale muzyczne oraz teatr.

Bogata osobowość Rosława Szaybo dawała mu możliwość sprostania różnym zamówieniom. Jego prace nie sprowadzają się do jednolitej stylistyki, zaś szczególnie uderzają finezją w operowaniu fotografią i graficznym jej przetwarzaniu.

Z niespotykaną swobodą łączył poszczególne elementy.

W ostatnich latach życia, artysta chętnie korzystał z dobrodziejstw komputerowych programów graficznych.

POCZĄTKI

Rosław Szaybo urodził się w Poznaniu.

W okresie 1955-1961 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dyplom zrealizował w pracowni plakatu Henryka Tomaszewskiego i pracowni malarstwa Wojciecha Fangora.

POLSKA SZKOŁA PLAKATU

Studia oraz pierwsze realizacje Rosława Szayby przypadły na lata kształtowania się zjawiska, zwanego „polską szkołą plakatu”.

Określenie to powstało w latach 60., i używane jest wobec grupy polskich artystów-plakacistów, którzy zdobyli międzynarodowy rozgłos. Zajmowali się wykonywaniem plakatów o tematyce politycznej, społecznej i kulturalnej, w dziedzinach takich, jak film, teatr czy wystawy.

Plakaty, wykonywane przez przedstawicieli polskiej szkoły plakatu, były bardzo zróżnicowane stylistycznie. Ich wspólnymi cechami były jednak lapidarność i oszczędność formy, ironia oraz nowatorskie liternictwo. Charakter twórczości polskich plakacistów określany bywał jako „styl niezależności i bystrości rozumu”.

Zainteresowanie polskim plakatem rosło od 1948, kiedy Henryk Tomaszewski, jeden z twórców polskiej szkoły plakatu, otrzymał pięć pierwszych nagród na Międzynarodowej Wystawie Plakatu Filmowego w Wiedniu.

Od końca lat 40., polski plakat prezentowany był szeroko międzynarodowej publiczności, na wystawach sztuki.

Nurt polskiej szkoły plakatu rozwinął się w latach 1953-1959, i związany był z działalnością artystyczną grafików, projektujących plakaty filmowe. Ostatecznie nurt ten ukształtował się w latach 60.

W 1966 odbyło się I Międzynarodowe Biennale Plakatu – pierwsza na świecie cykliczna impreza, poświęcona sztuce plakatu. Od 1968 biennale odbywa się w pierwszym na świecie Muzeum Plakatu w Wilanowie.

W miarę liberalizacji życia kulturalnego, do Polski napływały informacje o aktualnych trendach w sztuce światowej, ze szczególnym uwzględnieniem taszyzmu i surrealizmu. Tendencje te były chętnie adaptowane przez projektantów, sięgających, jak pisał Zdzisław Szubert, „po formuły obrazowe z marginesów sztuki, m.in. kolaż z XIX-wiecznych sztychów”.

PŁYTY i PLAKATY JAZZOWE

Podczas studiów w warszawskiej ASP, Rosław Szaybo po raz pierwszy zetknął się z jazzem. W uczelni tej na potańcówkach grały zespoły jazzujące – Pinokio i Melomani.

Rosław należał do grupy entuzjastów jazzu, którzy w 1957 utworzyli Hot Club Hybrydy w Warszawie.

W 1959 uczestniczył w legendarnym, pierwszym Jazz Campingu na Kalatówkach.

Już w trakcie studiów wygrywał pierwsze konkursy na plakat, m.in. za plakat na Jazz Jamboree 1960.

Znalazł się wśród artystów, którzy eksperymentowali wówczas z zastosowaniem technik fotograficznych w plakacie. Poświadcza to pierwszy głośny plakat artysty – „Jazz 60”, w którym wykorzystał zdjęcie, zrobione w warszawskim klubie studenckim Hybrydy. Praca ta jest „dowodem ścierania się odmiennych tendencji – dialogu z malarskością i bujnością obrazowej formuły spod znaku Tomaszewskiego, z nową, ascetyczną stylistyką, opartą na fotograficznym kolażu i ograniczonej palecie barw”.

W tamtym okresie zaczął współpracować z Polskimi Nagraniami. Dla wytwórni tej tworzył okładki płyt jazzowych, m.in. „Willis Conover Meets Polish Jazz”, „Jazz by the Sea. Sopot ’57”, „Somnambulicy” Warskiej i Kurylewicza, czy „Bernt Rosengren with Komeda Trio – Crazy Girl”.

Wśród innych ciekawych plakatów Rosława Szaybo, zrealizowanych w jego pierwszym okresie warszawskim, warto wymienić takie, jak „Pamiętniki Anny Frank” z 1961, „Cyrk Mortale” z 1965, oraz „Kochanka” z 1965, do filmu Vilgota Sjömana.

POLSKIE PROJEKTY MUZYCZNE. SERIA POLISH JAZZ

Rosław Szaybo zaprojektował słynne logo serii Polish Jazz. Był autorem okładek pierwszych albumów tej kultowej serii, wydawanych jako Vol. 1-7. Wszystkie one stanowiły „przykład przemyślanej i konsekwentnej identyfikacji graficznej cyklu wydawniczego”, jak ocenił Michał Warda.

Serię rozpoczynała okładka płyty formacji Warsaw Stompers – „New Orleans Stompers”, nagrywanej w latach 1959-1964, a wydanej w 1965, jako Vol. 1. Okładka została zaprojektowana przez Szaybo jeszcze w 1961. Projektant, oprócz kolażu, wykorzystał tu także poetykę folkloru polskich przedmieść i twórczości jarmarcznej:


Warsaw Stompers – „New Orleans Stompers” 1965

Kolejne albumy z serii Polish Jazz, z okładkami autorstwa Rosława Szaybo, to:
Andrzej Kurylewicz Polish Big Band – „Polish Radio Big Band”, Polish Jazz Vol. 2, 1965

Polish Jazz Quartet – „Polish Jazz Quartet”, Polish Jazz Vol. 3 1965

The Andrzej Trzaskowski Quintet – „Quintet”, Polish Jazz Vol 4 1965

Zbigniew Namysłowski Quartet – „Polish Jazz”, Polish Jazz Vol. 6 1966

Ragtime Jazz Band – „The Ragtime Jazz Band”, Polish Jazz Vol. 7 1966

„ASTIGMATIC” 1965

Płyta „Astigmatic. The Music of Komeda” ukazała się w serii Polish Jazz Vol. 5, w 1965.

O płycie napisano wiele, powtarzanie pochwał i zachwytów nie ma sensu – każdy zna i szanuje materiał Krzysztofa Komedy, nagrany w legendarnym składzie, z Tomaszem Stańko, Zbigniewem Namysłowskim, Rune Carlssonem i Günterem Lenzem, z bajeczną tytułową kompozycją, wypełniającą całą stronę A winylowego wydania. Ten album to kwintesencja jazzu w Polsce. Słuchając albumu, nagranego praktycznie bez prób, w jedną noc, 56 lat temu, trudno oprzeć się wrażeniu, że od tego czasu w muzyce jazzowej w Polsce powiedziano niewiele więcej.

Na okładce, Rosław Szaybo wykorzystał zdjęcie Krzysztofa Komedy, autorstwa legendy polskiej sztuki fotografii – Marka Karewicza:
Komeda Quintet – „Astigmatic” 1965

EMIGRACJA

Przełomową decyzją dla kariery Rosława Szaybo była ta, podjęta w 1966 – o emigracji do Wielkiej Brytanii.

W latach 1966-1993 Rosław Szajbo mieszkał w Londynie.

W okresie 1967-1972 był dyrektorem artystycznym agencji reklamowej Young and Rubicam, a następnie, w latach 1972-1988, dyrektorem kreatywnym wytwórni fonograficznej CBS Records Great Britain.

Z tego drugiego okresu pochodzi kilkaset jego okładek płyt. W historii szczególnie zapisały się „British Steel” zespoły Judas Priest i debiutancki krążek formacji The Clash – „The Clash”. Tymi pracami Szaybo wniósł ogromny wkład w estetykę punku i metal rocka – przełamał monopol zestawu „motor, czaszka, pani w skórze”.

Pracował również dla takich firm, jak Heinz, Yardley Player’s czy Rank Xerox.

Współpracował z British Film Institute, Imperial War Museum, London Zoo, Panther Books, Sadler Welles Theatre, Almeida Theatre, Lyric Theatre, Hammersmith, London Transport.

W Anglii wygłaszał prelekcje i prowadził zajęcia w Chelsea School of Art oraz w Horsham School of Art przy Bath University.

ZACHODNIE PROJEKTY MUZYCZNE

Współpracując często z innym wybitnym grafikiem, Stanisławem Zagórskim, Rosław Szaybo zaprojektował okładki ponad 2 tysięcy płyt, w tym sławnych winyli oraz plakatów koncertowych gwiazd muzyki, jak Janis Joplin, Roy Orbison, Elton John, Miles Davis, Aretha Franklin, Santana, Judas Priest (okładka i logo zespołu), Cream czy Czesław Niemen.

Wyczucie muzycznych tematów, niezależnie od rodzaju muzyki, od popularnej po klasyczną, a także celny dobór środków, służących przełożeniu na plakat czy okładkę płyty esencji zawartości krążka lub portretu wykonawcy, zadecydowały na długie lata o fenomenie muzycznych projektów Rosława Szaybo.

Przystosowując się w Londynie do wymogów rynku Zachodniej Europy, Szaybo szybko i błyskotliwie wniósł swobodę wypowiedzi i malarskość, czyli bagaż doświadczeń polskiej szkoły plakatu. Połączył to z możliwościami, jakie dał mu dostęp do najnowszych środków technicznych.

JUDAS PRIEST
Płyta formacji Judas Priest, „British Steel”, wydana przez CBS w 1980, posiada najbardziej charakterystyczną i rozpoznawalną okładkę autorstwa polskiego artysty, dosłownie naznaczoną jego obecnością – w formie jego własnej dłoni, widniejącej na fotografii. Dłoń ta trzyma gigantyczną żyletkę – symbol „brtish steel” (brytyjska stal).

Album „British Steel” okazał się przełomową pozycją w dorobku Judas Priest, ponieważ pokazał, że mocne gitarowe granie może być jeszcze mocniejsze i jeszcze agresywniejsze. Siła kompozycji tkwi w ich prostocie. Nieco ponad trzydzieści minut heavy metalu, zbudowanego na fundamencie gitar rytmicznych, niezbyt natrętnych solówek oraz nierozbudowanych partiach perkusji. Brzmi to świetnie nawet dzisiaj, 41 lat od ukazania się albumu:

Judas Priest – „British Steel”, Full Album 1980 https://www.youtube.com/watch?v=5x6dlAZGpRI

THE CLASH

Punkowy sznyt okładki „The Clash” z 1977, został dobrze oddany przez zakomponowanie na zielonym tle czarno-białego zdjęcia członków zespołu, które jakby zostało wydarte ręcznie z jakiejś ulotki, wydanej własnym sumptem, lub czasopisma alternatywnego, i ukośne opieczętowane w dolnym narożniku agresywnie czerwoną, nieco przetartą, zdjętą wprost z muru, inskrypcją z nazwą grupy. Jeśli dodamy, że punk, jako zjawisko muzyczne i kulturowe, właśnie wówczas rodził się, to uznać można, że polski artysta miał swój ważny udział w tworzeniu ikonosfery tej części kultury. Świetna muzyka, jaką swoim plastycznym talentem wzbogacił polski artysta.

25 stycznia 1977 The Clash podpisali kontrakt z wytwórnią CBS, gdzie dyrektorem kreatywnym był Rosław Szaybo:

The Clash – „The Clash” 1977

JANIS JOPLIN

Janis Joplin ‎- „Anthology” z 1980, wydana przez CBS Records, początkowo w Hiszpanii, później w całej Europie.

Antologia zawierała najsłynniejsze utwory w wykonaniu Janis, m.in. „Piece of My Heart”, „Summertime”, „Kozmic Blues”, „Little Girl Blue”, „Cry, Baby” czy „Ball and Chain”
Janis Joplin – „Anthology” 1980

LEONARD COHEN

Płyta Leonarda Cohena, „Live Songs”, została wydana przez prestiżową Columbię w 1973. Była to pierwsza koncertowa płyta Cohena. Album nie potrzebuje żadnej rekomendacji. To zestaw piosenek depresyjnych, nieco erotycznych, nastrojowo ponurych, „brudnych” i „ciemnych”, ale i chwytających za serce:
Leonard Cohen – „Tonight Will Be Fine” from „Live Songs” 1973

SOFT MACHINE

Również w 1973 ukazał się album formacji Soft Machine – „Seven”, wydany przez kolejną prestiżową wytwórnię, CBS Records.

Siódma płyta w dorobku grupy oferowała dobre granie, z pogranicza jazz rocka, z ciekawie wplataną elektroniką, z elementami ambientu i psychodelicznego popu:

Soft Machine – „Nettle Bed” from „Seven” 1973

PONOWNIE w POLSCE

Od końca lat 80. powrócił do projektowania także dla polskich instytucji. Były to głównie plakaty teatralne i muzyczne.

Po powrocie na stałe do Polski, Rosław Szaybo był w latach 1994-1996 kierownikiem artystycznym Spółdzielni Wydawniczej „Czytelnik”. Prowadził też, razem z żoną, Alicją Michalską-Szaybo, program kulinarny „Smakosze i rozkosze” dla telewizji Polsat.

Wśród instytucji, które na przestrzeni lat podjęły współpracę z artystą, oprócz licznych teatrów, znalazły się Polskie Nagrania, Wydawnictwa Artystyczno-Graficzne, Krajowa Agencja Wydawnicza, Polskie Stowarzyszenie Jazzowe, Instytut Adama Mickiewicza czy Instytut Fryderyka Chopina.

Przez ponad 20 lat projektował plakaty dla festiwalu Jazz w Muzeum w Ostrowie Wlkp. W uznaniu zasług, otrzymał tytuł honorowego obywatela tego miasta. Projektował również dla innych festiwali jazzowych – Jazz Jamboree czy Wiosna Jazzowa Zakopane.

Prowadził pracownię fotografii na macierzystej ASP. Był bardzo lubiany przez studentów. Dzięki jego twórczym pomysłom, pracownia stała się szeroko znana.

W 2002 otrzymał tytuł profesora.

Jedną z jego ostatnich prac była okładka „Antologii” nestora polskiego jazzu, Jerzego Dudusia Matuszkiewicza.

WYSTAWY INDYWIDUALNE

Wystawy indywidualne prac Roslawa Szajbo miały miejsce w Londynie (1977, 1987, 1988), Poznaniu (1981), Warszawie (1988, 2001, 2003), Stirling (1989), Budapeszcie (1989), Ostrowie Wielkopolskim (1992), Sztokholmie (1994) i Lublinie (2000).

W 2013 warszawska Kordegarda pokazała dorobek Rosława Szaybo i Stanisława Zagórskiego, kolejnego polskiego grafika, który osiągnął sukces w Stanach. Studencka przyjaźń z Szaybo zaowocowała wspólnymi plakatami, jak “100 lat Państwa Polskiego” czy “Po ich stronie stoją potężne siły”.

NAGRODY i ODZNACZENIA

Lista nagród i wyróżnień, przyznanych Rosławowi Szaybo, jest bardzo długa – od nagrody „Szpilek”, za rysunek satyryczny z 1959, przez wiele kolejnych, m.in. nagrody w konkursach Music Week czy New Musical Express, na najlepszą okładkę płytową, po nagrodę na XIV Biennale Plakatu Fotograficznego w Płocku w 2007.

Wybrane wystawy i nagrody:
1959: Warszawa “Złota Szpilka” – tygodnik „Szpilki”
1965: Lipsk, Niemcy – Złoty Medal International Buchkunst Ausstelung
1974, 1975, 1976, 1979, 1982: – Grand Prix Music Week (za “The Grat Piano Music A. Braiłowski”; “The Grats: Bach, Chopin, Grieg, Mozart”; “Christmas Carolls Mormon Tabernaculum Choir”; “Stravinski Conducts Stravinski”, “Judas Priest British Steel” – najlepsza okładka rockowa wszech czasów)
1992: Medal Polonia, za wybitny wkład w prezentację Polski na Wystawie Uniwersalnej EXPO ’92 w Sewilli
2013: Kordegarda, Warszawa – „Stanisław Zagórski / Rosław Szaybo – Wystawa okładek płyt winylowych”
2013: Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Piękniejsza Polska”
2013: Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
2018: Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Stał się bohaterem odcinka filmowej serii dokumentalnej „Polnische Plakatkunst”, w którym wspominał okres, kiedy tworzył w nurcie tzw. „polskiej szkoły plakatu” oraz dla CBS Records.

ŚMIERĆ

Rosław Szaybo zmarł 21 maja 2019, w swoim domu w Warszawie. Chorował na raka płuc.

R.I.P. [*]

Pochowany został 4 czerwca 2019, na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

„Podczas mszy żałobnej w kaplicy domu pogrzebowego przemawiali ksiądz Wojciech Drozdowicz, przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, władz Ostrowa Wielkopolskiego, Akademii Sztuk Pięknych, ZAiKSu, rodziny. Przewijały się słowa o umiłowaniu wolności, odwadze twórczej, radości życia.

Zabrakło głosu środowiska jazzowego, z którym Rosław Szaybo był blisko związany, ale polski jazz pożegnał Rosława pięknym muzycznym akcentem. Na koniec uroczystości, przy akompaniamencie Michała Tokaja na pianie elektrycznym, dwie jazzowe ballady zaśpiewała Aga Zaryan.

Kiedy kończyła się uroczystość pogrzebowa, z głośników sączyła się „Moonlight Serenade” Glenna Millera z filmu „Serenada w Dolinie Słońca”. Z całą pewnością, ten film, który wszedł na polskie ekrany tuż po wojnie, w 1947, rozbudził w Rosławie Szaybo, jak i w całym ówczesnym pokoleniu młodych ludzi, miłość do jazzu, tęsknotę za wolnością i marzenia o wielkim świecie.

Tę samą melodię zagrał na saksofonie przy grobie Kuba Więcek, który przyszedł na świat pół wieku później.

Zmarłego artystę pożegnał też kilkoma słowami od siebie Wojtek Mazolewski, dla którego Rosław zaprojektował okładkę najnowszego albumu” (jazzforum.com.pl)

„Z pewnością jestem zawodowcem” – wywiad z Rosławem Szaybo dla culture.pl z 2013 https://culture.pl/…/z-pewnoscia-jestem-zawodowcem…

“Przyjaciele na 33 obroty – Rosław Szaybo i Stanisław Zagórski” – historia przyjaźni dwóch grafików.

Film dok. reż. Grzegorz Brzozowicz

https://www.youtube.com/watch?v=eNvogKM_Cvs

Fot. (Krzysztof Żuczkowski) / (Mariusz Gaczyński) / Festiwal Filmu i Sztuki „Dwa Brzegi” 2014 / okładki wybranych płyt i plakaty Rosława Szaybo