lip 29 2019
Waldemar Kurpiński
Oprac. Ewa Kałużna, Fot. Andrzej Rumianowski
Dzisiaj świętuje swoje urodziny muzyk jazzowy, saksofonista barytonowy i klarnecista, legendarny mistrz barytonu, jeden z niewielu w Polsce muzyków, oddanych wyłącznie tej odmianie saksofonu,
Waldemar Kurpiński przez wiele lat pozostawał na placu boju jako jedyny liczący się barytonista w Polsce. Tylko efemerycznie pojawiali się konkurenci, na przykład Tomasz Szukalski w słynnym duecie z Tomaszem Stańko, czy Marek Kazana, w czasach ruchu Young Power.
Na barytonie grał także w swoim czasie Michał Urbaniak. W ostatnich latach do wąskiego grona barytonistów dołączyli Piotr Baron i Mikołaj Trzaska.
Waldemar Kurpiński rozpoczął karierę, grając na klarnecie w zespole dixielandowym Six Boys Stompers w 1956 . Na fortepianie grał tam Wiesław Paduch, a Dariusz Rakowski na trąbce. „Ale z całą pewnością nie grał z nami Marek Karewicz, jak to rozpowiadał” – twierdzi Kurpiński.
W latach 1958-1960 grał w składzie zespołu New Orleans Stompers (Warsaw Stompers). Kurpiński miał swój udział w nagraniu płyty Stompersów „Warszawscy Stompersi – New Orlean Stompers„, obejmującej materiał muzyczny z lat 1959-1964
https://www.youtube.com/watch?v=ynsykPTc7so
Następnie grał w formacji Novi Singers, w towarzyszącej grupie sekcji, wraz z Winicjuszem Chróstem na gitarze solowej i Pawłem Dąbrowskim na gitarze basowej.
Brał udział w nagraniu płyty „Torpedo” w 1970
oraz „Rien Ne Va Plus” 1973
„W 1971 po raz pierwszy i ostatni przyjechał do nas Duke Ellington ze swą orkiestrą. My graliśmy z zespołem Novi Singers. Mając trochę czasu, rozgrywałem się w korytarzu za kulisami, a właśnie przyszli muzycy od Ellingtona. Carney zobaczył mnie, podszedł i zaczęliśmy rozmawiać. Szkoda, że nie było tam Karewicza, bo miałbym fotografię z Carneyem, Ellingtonem czy Gonsalvesem, którzy witali się ze mną, widząc, że rozmawiam z ich kolegą”
http://jazzforum.com.pl/main/artykul/waldemar-kurpiski
Kurpiński grywał także w klubie Hybrydy ze Zbigniewem Namysłowskim, Januszem Muniakiem, pianistą Tomaszem Ochalskim, gitarzystą i wokalistą Anatolem Wojdyną, Januszem Kozłowskim i Jerzym Bartzem. Bywali tam także Tomasz Szukalski i Michał Urbaniak.
W 1971 Kurpiński wziął udział w nagraniu płyty „Big Band Stodoła„, wydanej przez Polskie Nagrania w serii Polish Jazz
https://www.youtube.com/watch?v=BbfO3po6208
W dorocznych ankietach miesięcznika „Jazz” w latach 1962-1972 wygrywał w kategorii saksofonu barytonowego.
Także w 1971 Kurpiński wszedł w skład Studia Jazzowego Polskiego Radia Jana Ptaszyna Wróblewskiego (Jazz Studio of Polish Radio), z którym nagrał w 1973 słynną płytę „Sprzedawcy glonów” (wznowienie w 2006). Grał tam na saksofonie barytonowym i klarnecie
Studio gromadziło śmietankę polskiego jazzu, grali w nim Seifert, Namysłowski, Szukalski, Muniak, Nahorny, Stańko. W sekcji trąbek byli jeszcze Bogusław Skawina i Stanisław Mizeracki.
Od 1975 grał w Orkiestrze Polskiego Radia i Telewizji Studio S-1 Andrzeja Trzaskowskiego. Pozostał w niej aż do jej rozwiązania w 1989.
W marcu 1987 uczestniczył w nagraniu LP, który ceni sobie szczególnie – „Big Band Wiesław Pieregorólka„. „Myślę, że jest to najlepsza płyta jazzowego big bandu, jaka kiedykolwiek powstała w Polsce.
Nagraliśmy kompozycje Pieregorólki i Karolaka, w ich świetnych aranżacjach” – mówi Kurpiński.
W skład big bandu wchodzili także: Henryk Miśkiewicz, Janusz Muniak, Tomasz Szukalski, Henryk i Robert Majewscy, Wojciech Karolak, Mariusz Bogdanowicz, Adam Buczek, Mirosław Żyta.
W kolejnych latach Waldemar Kurpiński nagrywał z takimi wokalistami, jak Ewa Bem – „Ten najpiękniejszy świat„, 1990
Edyta Geppert – „Edyta Geppert Recital Live„, 1986
https://www.youtube.com/watch?v=pBA4vX5ixbA
Grzegorz Ciechowski – „Obywatel świata” (Kurpiński gra na tej płycie jazzowe solo na klarnecie), 1992
https://www.youtube.com/watch?v=VGUfLZtcdTc
czy Kasia Kowalska – „Koncert inaczej„, 1995
Wraz z pianistą Wojciechem Majewskim, basistą Pawłem Pańtą i perkusistą Piotrem Biskupskim tworzy zespół Waldemar Kurpiński Quartet.
Mało znaną dziedziną działalności Kurpińskiego są jego bliskie kontakty z muzyką odległą od jazzu – muzyką poważną. Brał udział w nagraniu takich płyt i utworów, jak „Jutrznia” Krzysztofa Pendereckiego czy „Kosmogonia” i „De natura sonoris” tegoż autora.
„Ja bym się nie podjął zagrać Mozarta z filharmonią, czy Beethovena, bo nie mam doświadczenia w tej muzyce, choć w szkole uczyłem się tego. Natomiast „Jutrznię” wykonywałem tak, że dyrygent mi gratulował na końcu, że pięknie! A ja żadnego wysiłku w to nie wkładałem” – opowiada Waldemar Kurpiński
Polecam cały wywiad z Waldemarem Kurpińskim dla „Jazz Forum” z 2010.
Muzyk opowiada m.in.: „Umiem grać na wszystkich typach saksofonów (nie gram tylko na sopranie, bo go nie lubię), nie robi mi to wielkiej różnicy, ale baryton jest najważniejszy. Jest wielkim instrumentem, z większym słupem powietrza, i wydawałoby się, że powinien być mniej ruchliwy niż inne, mniejsze – a to nie jest prawda: jak się poćwiczy, będzie równie szybki, jak alt„.
I dalej: „Jazz jest też muzyką poważną, jeśli chce się go dobrze zagrać. Poza tym jest muzyką kreatywną, wymagającą od muzyka innego rodzaju myślenia. Nie mówię, że granie Chopina jest łatwą rzeczą – jest szalenie trudną. Ale w jazzie, oprócz tego, że trzeba ładnie podać temat, trzeba jeszcze zagrać improwizację, a tego nie potrafi muzyk symfoniczny. Uważam, że kompozytorzy tzw. muzyki poważnej nie powinni się brać za pisanie muzyki jazzowej, bo do tego trzeba mieć odpowiedni feeling. Tego się nie można nauczyć”
http://jazzforum.com.pl/main/artykul/waldemar-kurpiski
Posłuchajmy:
Waldemar Kurpiński Quartet Live in Tygmont 2008
– Waldek Kurpiński – bari sax
– Wawrzyniec Prasek – piano
– Wojciech Pulcyn – db bass
– Grzegorz Grzyb – drums
JUBILATOWI ŻYCZYMY WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, STO LAT!