Zbigniew Seifert

Zbigniew Seifert Quartet – „East of the Sun”, Audio from Live Recording @ Jazz nad Odrą 1969

Oprac.Ewa Kałużna, fot. discogs.com, Raymond Clement, last.fm, Hans Kumpf, albumy

Zbigniew Seifert
Fot. discogs.com

Zbigniew Seifert
Fot. Raymond Clement

Zbigniew Seifert
Fot. last.fm

Zbigniew Seifert
Fot. Hans Kumpf

Zbigniew Seifert 1969
Fot. last.fm

Zbigniew Seifert Album „Nora” 1969-1970 (wyd. 2010)

Zbigniew Seifert 1976 Fot. last.fm

Zbigniew Seifert 1978 Album „Kilimanjaro 2” (back cover)

Zbigniew Seifert Album „We’ll Remember Zbiggy 1974-1978” (wyd. 1979)

75 lat temu, 7 czerwca 1946, urodził się wybitny skrzypek jazzowy, także saksofonista. Jeden z najważniejszych polskich muzyków jazzowych.
Żył zaledwie 32 lata, lecz wartość artystyczna jego dorobku do dziś budzi zachwyt,

ZBIGNIEW „ZBIGGY” SEIFERT (ur. 7 czerwca 1946, zm. 15 lutego 1979).

Grał na skrzypcach partie tak niewiarygodnie trudne, że niemal niewykonalne.
Był również wspaniałym człowiekiem – uczynnym, skromnym, wrażliwym.

W wywiadzie dla „Jazz Forum” Zbigniew Seifert mówił: „Wielu ludzi pyta mnie, dlaczego zacząłem grać jazz na skrzypcach. Nie wiem dlaczego, może dlatego, że na skrzypcach gram od ponad dwudziestu lat, i instrument ten determinuje całe moje życie. Pasją mojego życia jest również jazz. Poświęcam tej muzyce serce i wszystkie siły. Jest ona moją radością, i moją rozpaczą (jazzforum.com.pl).

„Z zadziwiającego połączenia pasji do saksofonu Johna Coltrane’a i skrzypiec, powstał jeden z najbardziej oryginalnych, jeśli nie najoryginalniejszy, muzyk w historii jazzowej wiolinistyki. Coltrane poprowadził go na improwizatorski Olimp, a warsztatowa doskonałość, i dar rozwiązywania problemów technicznych, których, przy transponowaniu saksofonowych fraz na skrzypce, było bardzo dużo, stały się wehikułem tej podróży. Tajemnicą jednak pozostanie, jak sam Seifert ów język tworzył, co czynił, że w chwili dotknięcia przez niego smyczkiem strun, przez ciało słuchacza przechodziły dreszcze, i w jaki sposób udawało mu się unikać stylistycznych i technicznych uproszczeń, będących chlebem powszednim większości muzyków” (jazzarium.pl).

Zbigniew Seifert już jako 5-latek grał na skrzypcach. Jednak w szkole średniej wybrał saksofon altowy. Był jednym z najbardziej utalentowanych studentów uczelni muzycznej.

Do muzyki jazzowej zawiodła go wielka fascynacja twórczością Johna Coltrane’a.

Kraków – to było ukochane miasto Zbyszka Seiferta. Miejsca, na trwałe związane z jego dorastaniem, to kamienica przy Zwierzynieckiej, gdzie mieścił się jego dom rodzinny, a także ulica Starowiślna, z Akademią Muzyczną, oraz krakowskie piwnice i kluby, w tym Helikon, gdzie grywał kwiat polskiej progresywnej sceny jazzowej – Janusz Muniak, Adam Makowicz, Tomasz Stańko.

POCZĄTKI MUZYCZNE

Jako 5-latek, Zbyszek sięgnął po skrzypce, zachęcony przez rodziców. Nie byli oni wykształconymi muzykami, jednak często grywali w domu na starym, wiedeńskim fortepianie.

Dziecięce marzenia Zbyszka nie od razu jednak krążyły wokół muzyki. Walkę o duszę młodego krakowianina niemal wygrałyby samoloty i podniebne ewolucje, gdyby nie wada wzroku, która prędko wykluczyła go ze świata lotnictwa.

Muzyka – to nie był wybór przymusowy, podyktowany koniecznością czy uporem rodziców. Zbyszek zdradzał zdolności muzyczne od najmłodszych lat. Zapewniali o tym nauczyciele w podstawowej szkole muzycznej, do której został zapisany w 1953, a potem także kadra liceum oraz wykładowcy akademii muzycznej, szczególnie profesor Stanisław Twaroszewicz, który poprowadził edukację Seiferta aż do egzaminu magistra sztuki w klasie skrzypiec, zdanego z wyróżnieniem.

W owym czasie, w życie Zbyszka wkradł się jazz.

Jednak Seifert, jako jazzman, to początkowo Seifert – saksofonista.

ZBIGNIEW SEIFERT QUARTET

W 1965 Zbigniew Seifert założył własny kwartet, z pianistą Janem Jarczykiem, perkusistą Januszem Stefańskim, i kontrabasistą Janem Gonciarczykiem. Na wzór combo Johna Coltrane’a.

Był to czas, gdy Zbyszek występował, jako obiecujący saksofonista.

Cała czwórka muzyków poznała się jeszcze w krakowskim Liceum Muzycznym im. Chopina, w eksperymentalnej klasie jazzu, prowadzonej przez legendarnego Alojzego Thomysa.

Kwartet od początku starał się przełamywać stereotypy. Byli bezkompromisowi i bardzo odważni w artystycznych dążeniach.

Debiutowali w 1965, podczas Krakowskich Zaduszek Jazzowych. Z czasem, stali się jedną z ważniejszych jazzowych grup Krakowa. Sięgali do standardów, choć stawiali przede wszystkim na autorskie kompozycje.

W krakowskim Helikonie dali cykl koncertów, z brazylijską aktorką, śpiewającą bossa novę – Irany de Oliveira Passos.

Brali udział w kolejnych edycjach Jazzu nad Odrą, zdobywając zarówno nagrody zespołowe, jak i indywidualne.

W 1968 i 1969 kwartet otrzymał najpierw 2., a potem 1. nagrodę na festiwalu Jazz nad Odrą, a sam Seifert – również nagrody indywidualne. W 1969 zdobyli 1. nagrodę na Festiwalu w Nagykőrős na Węgrzech.

Zwycięstwa te otworzyły zespołowi drogę do występu na Jazz Jamboree w 1969 i 1970.

Powoli doskonalili swoje umiejętności, poszukiwali, rozwijali się, komponowali.


JAZZ nad ODRĄ ’69

Zbigniew Seifert Quartet – „East of the Sun”, Audio from Live Recording @ Jazz nad Odrą 1969
Zbigniew Seifert – alto sax
Jan Jarczyk – piano
Jan Gonciarczyk – bass
Janusz Stefański – drums

JAZZ JAMBOREE ’69

Dwa nagrania kwartetu, zarejestrowane podczas Jazz Jamboree ’69, wydano w 1970, na składance „New Faces in Polish Jazz”. Jak miało okazać się, był to przez wiele lat jedyny fonograficzny ślad poczynań zespołu Zbyszka Seiferta z tamtego okresu.

Kwartet Seiferta, niestety, nigdy nie doczekał się wydania płyty w najbardziej prestiżowej polskiej serii – Polish Jazz. Nie dokonali też nagrań studyjnych:
„New Faces in Polish Jazz – Jazz Jamboree ’69”
The Zbigniew Seifert Quartet – „Złudzenie” / „Illusion” , „Taniec garbusa” / „Hunchback’s Dance” (from 30:04 min.) Zbigniew Seifert – alto sax
Jan Jarczyk – piano
Jan Gonciarczyk – bass
Janusz Stefański – drums

„NORA” 1969-1970 (wyd. 2010)

31 maja 2010, czterdzieści lat po rozwiązaniu się formacji Zbigniew Seifert Quartet, ukazała się nakładem Gad Records, płyta „Nora”, zawierająca koncerty zespołu podczas Jazz nad Odrą 1969 oraz Jazz Jamboree 1969 i 1970. Oprócz interpretacji jazzowych standardów, album zawierał również pierwsze własne kompozycje Seiferta i Jarczyka.

Na płycie słyszymy kwartet Seiferta w oryginalnym składzie:
Zbigniew Seifert – violin, alto sax
Jan Jarczyk – piano
Jan Gonciarczyk – bass
Janusz Stefański – drums.
1. East of the Sun

2. Blue in Green

3. Nora

4. Reminiscencje

5. Złudzenie

6. Taniec garbusa

7. Ten niezastąpiony

8. Meandry

„Nora” Album Promo 1969 (wyd. 2010)

Kwartet Seiferta uległ rozwiązaniu jesienią 1970, gdy zobowiązania Zbyszka, a także Janusza Stefańskiego, wobec kwintetu Tomasza Stańko, przestały pozwalać na równoległą pracę w dwóch projektach.

TOMASZ STAŃKO QUINTET

W tym czasie, na jazzową scenę wkraczał jeden z najciekawszych polskich i europejskich zespołów free-jazzowych – kwintet Tomasza Stańko. Wraz z przystąpieniem do grupy, Seifert zawiesił działalność swojego własnego kwartetu, i coraz mniej czasu poświęcał innym muzycznym projektom.

To właśnie w kwintecie Stańko, nastąpiła pełna integracja dotychczasowych muzycznych działań Seiferta – i tych klasycznych, i tych jazzowych. Tam zrodził się Seifert, jako muzyk niemal kompletny, niepodzielony między dwa światy, w nadzwyczajny sposób rozkochany w muzyce Coltrane’a, oraz ostatecznie zwrócony ku skrzypcom.

Ekspresyjna, intensywna i technicznie bez zarzutu gra Seiferta, znakomicie odpowiadała formule. zbliżonej do free jazzu, obranej przez zespół Stańko.

Pierwszy autorski zespół Tomasza Stańko, wtedy jeszcze kwartet, powstał w 1967, w składzie:
Tomasz Stańko – trumpet
Janusz Muniak – sax, flute
Jan Gonciarczyk – bass (od 1969 Bronisław Suchanek)
Janusz Stefański – drums.

Rok później, przekształcony został w Tomasz Stańko Quintet, ze Zbigniewem Seifertem na saksofonie i skrzypcach.

W kwintecie tym, Seifert grał nieprzerwanie przez pięć lat, do 1973. Wówczas też ostatecznie porzucił saksofon altowy na rzecz skrzypiec.

Po odejściu Jana Gonciarczyka, w 1969 kontrabasistą grupy został Bronisław Suchanek.

Od tego czasu, aż do zakończenia działalności w 1973, skład Tomasz Stańko Quintet nie uległ zmianie.

Tomasz Stańko Quintet – to była najważniejsza polska formacja przełomu lat 60. i 70. Do dziś uważana jest za jeden z kamieni milowych rozwoju jazzu w Polsce i Europie. Zespół free-jazzowy, „traktujący kompozycje jako szkice, inicjujące muzyczną akcję, jako odskocznię do frenetycznych, często kolektywnych improwizacji” (jazzforum.com.pl).

BERLINER JAZZTAGE ’70. NA SZCZYCIE

Prawdziwym przełomem był dla kwintetu Stańko międzynarodowy debiut podczas festiwalu Berliner Jazztage ’70. „Graliśmy pośród samych gwiazd. I to my dostaliśmy największa owację” – wspominał Tomasz Stańko.

Dla Stańko i Seiferta, którzy już wtedy byli gwiazdami jazzu w Polsce, był to początek kariery światowej.

Spektakularny sukces podczas Berliner Jazztage w ’70 otworzył przed kwintetem sceny europejskie. Grali na wszystkich najważniejszych festiwalach – w Berlinie, Altenie, Norymberdze, Pori, Sztokholmie..

Tomasz Stańko wspominał: „Na przełomie lat 60. i 70., miałem przyjemność pracować ze Zbigniewem Seifertem. Był jednym z najwspanialszych ludzi, jakich poznałem. Delikatny, prawy i uczciwy. Przede wszystkim jednak, był fantastycznym skrzypkiem. I choć przedwczesna śmierć przekreśliła błyskawicznie rozwijającą się światową karierę, jego muzyka odegrała ogromną rolę w kształtowaniu kolejnych pokoleń jazzmanów. Seifert stworzył bowiem niepowtarzalny styl gry, styl jeszcze dziś będący niedoścignionym wzorem dla młodych artystów” (jazzforum.com.pl).

Muzyka, tworzona przez kwintet Stańko zarejestrowana została na trzech płytach.

„MUSIC for K.” 1970

„Music for K.” z 1970 dedykowana była, zmarłemu w 1969, Krzysztofowi Komedzie, w którego zespołach Tomasz Stańko grał, i którego muzyka miała na niego duży wpływ. Na płycie tej, Zbyszek Seifert wystąpił nadal jeszcze w roli saksofonisty. Album nagrano w Warszawie, w styczniu 1970, w składzie:
Tomasz Stańko – trumpet, leader
Janusz Muniak – tenor sax
Zbigniew Seifert – alto sax
Bronisław Suchanek – bass
Janusz Stefański – drums
Tomasz Stańko Quintet – „Music for K” Full Album 1970

„JAZZMESSAGE from POLAND” 1972

Album koncertowy kwintetu Stańko, „Jazzmessage from Poland”, zarejestrowany został w Niemczech, 28 maja 1972, podczas festiwalu jazzowego w sali teatru Parktheater w Iserlohn. Płytę wydała w 1972 niemiecka wytwórnia JG Records. Ten album pokazuje osiągnięcia Seiferta zarówno w roli saksofonisty, jak i skrzypka jazzowego:
Tomasz Stańko – trumpet, leader
Janusz Muniak – soprano sax, tenor sax, flute, percussion
Zbigniew Seifert – violin, alto sax
Bronisław Suchanek – bass
Janusz Stefański – drums, percussion
Tomasz Stańko Quintet – „Jazz Message from Poland”, Full Album 1972

STAŃKO QUINTET & STUDIO JAZZOWE PR, JAZZ JAMBOREE ’72

Zbigniew Seifert grał także z zespołem Studia Jazzowego Polskiego Radia, którego szefem był Jan Ptaszyn Wróblewski. Obecność Seiferta i pozostałych muzyków kwintetu Tomasza Stańko w SJPR przypadła na tzw. „złoty okres” zespołu. Razem wystąpili na Jazz Jamboree 1972.

Tomasz Stańko Quintet:
Tomasz Stańko – trumpet
Janusz Muniak – soprano sax, tenor sax, flute
Zbigniew Seifert – violin, alto sax
Bronek Suchanek – bass
Janusz Stefański – drums
Studio Jazzowe PR:
Włodzimierz Nahorny – alto sax, flute
Zbigniew Namysłowski – alto sax, flute, cello
Janusz Muniak – soprano sax, tenor sax, flute
Tomasz Szukalski – tenor sax, clarinet
Waldemar Kurpiński – baritone sax, clarinet
Andrzej Brzeski, Stanisław Cieślak – trombone
Zdzisław Piernik – tube
Jan Jarczyk – piano, trombone
Stu Martin – drums
Tomasz Stańko Quintet & Studio Jazzowe PR, Live @ Jazz Jamboree 1972

„PURPLE SUN” 1973

Płyta kwintetu Stańko „Purple Sun” z 1973 zaliczana jest do jazzowej awangardy. Była to trzecia, i ostatnia, płyta pierwszego kwintetu Tomasza Stańko. Dotychczasowego kontrabasistę, Bronisława Suchanka, zastąpił tu muzyk szwajcarski, Hans Hartmann.

Płyta została nagrana na żywo, 9 marca 1973, w sali szkoły muzycznej Musikhochschule w Monachium. Album wydała w 1973 niemiecka wytwórnia Calig Records. Zbigniew Seifert nadal używał dwóch instrumentów – saksofonu i skrzypiec:
Tomasz Stańko – trumpet, leader
Janusz Muniak – soprano sax, tenor sax, flute, percussion
Zbigniew Seifert – violin, alto sax
Hans Hartmann – bass
Janusz Stefański – drums, percussion.
40-minutowy longplay zawierał cztery rozbudowane utwory – „Flair”, „Boratka / Flute’s Ballad”, „My Night, My Day”, „Purple Sun”:
„Purple Sun” Full Album 1973

„FLAIR – PIECE for DIANA”. JAZZ JAMBOREE ’73

28 października 1973 kwintet Stańko wystąpił na Jazz Jamboree, w Sali Kongresowej w Warszawie. Podczas festiwalu, kwintet wykonał prawie 30-minutowy utwór „Flair – Piece for Diana”, autorstwa Tomasza Stańko:
Tomasz Stańko Quintet – „Flair – Piece for Diana” Live @ Jazz Jamboree, Audio 1973
Tomasz Stańko – trumpet
Janusz Muniak – soprano sax
Zbigniew Seifert – violin
Bronisław Suchanek – bass
Janusz Stefański – drums

Zbigniewa Seiferta można usłyszeć na albumie koncertowym „Tomasz Stańko w Pałacu Prymasowskim”, wydanym w 1983, przez PolJazz. To zapis dwóch koncertów – solowego nagrania Tomasza Stańko z kwietnia 1982, dokonanego w warszawskim Pałacu Prymasowskim, oraz wyżej wspomnianego koncertu formacji Tomasz Stańko Quintet podczas Jazz Jamboree ’73.

Tomasz Stańko Quintet – Live @ Jazz Jamboree 1973 (fragm.)

Jeszcze w tym samym roku, u szczytu możliwości, kwintet Tomasza Stańko rozwiązał się. Każdy z muzyków poszedł własną drogą.

SEIFERT & LABORATORIUM 1972

Jeszcze w trakcie pracy z kwintetem Stańko, Zbigniew Seifert nawiązał współpracę z jazz-rockową formacją Laboratorium.

Muzycy Laboratorium zaprzyjaźnili się ze Zbyszkiem Seifertem podczas warsztatów chodzieskich. Wspólne nagrania w kwietniu 1972, w studiu radiowej Trójki, były nagrodą za zajęcie przez formację 2. miejsca na festiwalu Jazz nad Odrą ’72.

Debiutanckie utwory formacji Laboratorium, „Plazma” i „Chorał”, były kompozycjami Zbigniewa Seiferta i Janusza Grzywacza.

Już te pierwsze nagrania, pokazały specyficzne spojrzenie grupy Laboratorium na harmonię i budowanie napięcia w muzyce.

„Chorał” Grzywacza zawierał partie wokalne Marka Stryszowskiego, oparte na elektronice, i stwarzające wrażenie śpiewu chóralnego – stąd tytuł utworu. Z kolei, „Plazma” Seiferta, zgodnie z tytułem, okazała się dość luźno zbudowaną formą, z której struktury dźwięków i partie solowe wyłaniały się, zarysowane raz mocniej, raz słabiej.

„Plazma” Seiferta i „Chorał” Grzywacza ukazały się na składance „Kronika dźwiękowa JJ 72”, wydanej w 1972 przez Klub Płytowy PSJ, w serii Biały Kruk Czarnego Krążka, oraz w 2006, przez Metal Mind Productions:
Laboratorium & Zbigniew Seifert – Audio from Live @ Jazz Jamboree 1972
Janusz Grzywacz – piano, electric piano
Marek Stryszowski – bassoon, alto sax, vocals
Zbigniew Seifert – violin
Wacław Łoziński – percussion, flute
Maciej Górski – bass
Mieczysław Górka – drums
„Plazma” (Zbigniew Seifert)

„Chorał” (Janusz Grzywacz)

MICHAŁ URBANIAK, URSZULA DUDZIAK – „WE’LL REMEMBER KOMEDA” 1972 (wyd. 1973)

W dniach 22-23 czerwca 1972, w Walldorf Tonstudio w Hessen, w Niemczech Zachodnich, na dalszej fali wspomnień o Krzysztofie Komedzie, został nagrany album „We’ll Remember Komeda”, z aranżacjami free-jazzowymi oraz fusion-jazzowymi utworów Komedy, napisanymi przez Michała Urbaniaka i amerykańskiego gitarzystę pochodzenia węgierskiego, Attilę Zollera. Album był bardziej znany jako „Tribute to Komeda” – pod takim tytułem został wydany w USA w 1976. Skład na płycie tworzyli:
Także tutaj, Zbigniew Seifert zagrał na skrzypcach i na saksofonie. Wystąpili:
Urszula Dudziak – vocal, percussion
Michał Urbaniak – violin, electric violin, soprano sax, tenor sax, leader
Zbigniew Seifert – violin, alto sax
Tomasz Stańko – trumpet, piano
Attila Zoller – guitar
Roman Gucio Dyląg – bass
Armen Halburian – percussion
Peter Giger – drums
„Rosemary’s Baby” from „We’ll Remember Komeda” 1972

„Crazy Girl” from „We’ll Remember Komeda” 1972

„Kattorna” from „We’ll Remember Komeda” 1972

„Oh, My Sweet European Home” from „We’ll Remember Komeda” 1972

EMIGRACJA – NIEMCY

Współpraca z Tomaszem Stańko, a także nagrania w Niemczech, wspólne z zespołem fusion-jazzowym Michała Urbaniaka, zbliżyły Seiferta do swobodnych form jazzowej improwizacji.

Dzięki sukcesowi, jaki na Zachodzie odniósł kwintet Tomasza Stańko, Seifert – wirtuoz skrzypiec, a w dodatku jeszcze świetny saksofonista – stał się muzykiem pożądanym na świecie.

W 1973 Zbigniew Seifert z żoną przenieśli się na stałe do Niemiec Zachodnch. Niemiecką bazą Agnieszki i Zbigniewa Seifertów był początkowo Darmstadt, później też inne miasta – Dortmund, Monachium.

Tamten czas, Zbyszek spędził na podróżowaniu i występach na scenach niemieckich:
Zbigniew Seifert & Philip Catherine – Live @ Centrumtheater, Antwerper, Germany, Full Concert 1973

Grono europejskich muzyków, z którymi Seifert nawiązał współpracę, powiększało się z każdym miesiącem. Wkrótce na liście znaleźli się artyści, wiodący w ówczesnym jazzowym europejskim środowisku. Byli to Chris Hinze, Wolfgang Dauner, Hans Koller, Albert Mangelsdorf, Charlie Mariano, Palle Danielsson, Philip Catherine, Volker Kierger, czy pianiści Jasper Van ’t Hoff i Joachim Kühn.

„Papież europejskiego jazzu”, jak wówczas nazywano Joachima Ernsta Berendta, niemieckiego dziennikarza i animatora jazzu, zaproponował Seifertowi nagranie płyty dla wytwórni Musik Production Schwartzwald, czyli MPS Records.

Berendt od samego początku doceniał niesamowity talent polskiego skrzypka, i do samego końca towarzyszył mu, wspierał go duchowo, pomagając w realizacji artystycznych projektów.

Kontraktem płytowym kusił również, dopiero wzrastający w potęgę, monachijski ECM, należący do Manfreda Eichera.

Znajomości, początkowo czysto zawodowe, przeradzały się szybko w serdeczne przyjaźnie. To była jedna z wielkich cech osobowości Zbigniewa Seiferta – potrafił fascynować swoją muzyką, potrafił rozgrzewać wyobraźnię, ale miał także rzadki dar skupiania wokół siebie różnych postaci, a to dzięki swojemu otwartemu i przyjacielskiemu usposobieniu, połączonemu z niebywałą skromnością.

„LIFT!” 1973

Po namowach Joachima Ernsta Berendta, już w marcu 1973 Zbyszek Seifert nagrał, w Biton Studio, we Frankfurcie nad Menem, album „Lift!”, w międzynarodowym składzie, m.in. z gitarzystą Volkerem Kiergerem i kontrabasistą Eberhardem Weberem, wydany przez MPS Records:
Zbigniew Seifert – electric violin
Stan Sulzman – soprano sax, flute
Volker Kriegel – acoustic guitar, electric guitar
John Taylor – electric piano
Eberhard Weber – bass, electric bass, bass guitar, cello
Cees See – percussion
John Marshall – drums
„Lift!” 1973

„Electric Blue” from „Lift!” 1973

B.P. CONVENTION 1974

W 1974 Seifert wziął udział w festiwalu jazzowym w Lublanie w Jugosławii, gdzie rewelacyjnie zagrał „Kattornę” Krzysztofa Komedy, wraz z grupą B.P. Convention, jugosłowiańskiego wibrafonisty i perkusjonisty, Boško Petrovića.

W 1989 ukazała się w Chorwacji płyta „B.P.C. Moods / B.P.C. Blues”, nagrana w 1974 i 1979, w składzie:
Boško Petrović – vibraphone, marimba, percussion
Damir Dičić – guitar
Janos Fogarasy – organ
Ozren Depolo, Ernst-Ludwig Petrowsky – sopranino sax, flute
Ernie Wilkins – tenor sax, vocals
Miroslav Sedak-Benčić, Miroslav Šop – flute
Zbigniew Seifert – violin,
Mario Mavrin – bass, bass guitar
Salih Sadiković – drums, percussion.
Zbigniew Seifert zagrał w dwóch utworach – „J.A.T. Blues” oraz „Would You Like Me to Buy a Dead Dog?”.

HANS KOLLER FREE SOUND

W tym samym roku, Seifert rozpoczął współpracę z zespołem saksofonisty, Hansa Kollera – Free Sound. Była to odskocznia od awangardowej i niezwykle wymagającej muzyki free-jazzowej Stańko czy Urbaniaka.

Z Free Sound, Seifert nagrał w styczniu 1974, w Tonstudio Bauer w Ludwigsburgu, płytę „Kunstkopfindianer”:
Hans Koller – soprano sax, tenor sax
Zbigniew Seifert – violin, alto sax
Wolfgang Dauner – piano, electric piano, synthesizer, Nagoya harp
Adelhard Roidinger – bass, electric bass
Janusz Stefanski – drums
Hans Koller Free Sound feat. Zbigniew Seifert
„Adea” from „Kunstkopfindianer” 1974

1 listopada 1974 wystąpili wspólnie na Berliner Jazztage w Berlinie Zachodnim:
Hans Koller Free Sound feat. Zbigniew Seifert – „Freddy”, Live @ Berliner Jazztage, Philharmonie Berlin, November 1st, 1974
Hans Koller – soprano sax, tenor sax
Zbigniew Seifert – violin, alto sax
Wolfgang Dauner – piano
Adelhard Roidinger – bass
Janusz Stefanski – drums

VAN 'T HOF – „EYEBALL” 1974

Album „Eyeball” z 1974 został nagrany w dniach 16-17 marca 1974, w Dureco Studio w Weesp w Holandii, przez holenderskiego pianistę jazzowego, Jaspera Van 't Hofa, oraz zaproszonych przez niego muzyków, w tym Zbigniewa Seiferta, dla holenderskiej wytwórni Keytone. Muzyka była charakterystyczna dla twórczości Van 't Hofa z początku lat 70. – fusion, jazz-rock i funk.

Album poświęcony był pamięci niemieckiego basisty, Petera Trunka:
Jasper Van 't Hof – electric piano, piano, organ
Zbigniew Seifert – violin
Wim Overgaauw – guitar, banjo
John Lee – bass
Gerry Brown – drums, percussion
„Schwester Johanna” from „Eyeball” 1974

„Eyeball II” from „Eyeball” 1974

JOACHIM KÜHN – „CINEMASCOPE” 1974

W 1974 Seifert wystąpił gościnnie na płycie fusion-jazzowej „Cinemascope” niemieckiego pianisty, Joachima Kühna, nagranej z udziałem niemieckiego gitarzysty, Toto Blanke, z którym Kühn grał w Association P.C., oraz amerykańskiej sekcji rytmicznej – Johna Lee i Gerry’ego Browna. Zbigniew Seifert uczestniczył w nagraniu jednego utworu – „One String More”:

„One String More” from „Cinemascope” 1974

POLISH JAZZ SUMMIT 1974

27 sierpnia 1974 międzynarodowa formacja o nazwie Polish Jazz Summit wystąpiła na festiwalu Jazz FestivalBalver Höhle, w Balve w Niemczech Zachodnich.

Nagrania z tego festiwalu znalazły się na składance „New Jazz Festival Balver Höhle. New Jazz 1974 & 1975”, wydanej w 2016, przez luksemburską wytwórnię B. Free:
Polish Jazz Summit – Live @ New Jazz Festival Balver Hohle, Germany, Audio 1974
Zbigniew Seifert – violin
Zbigniew Namysłowski – sax, cello
Tomasz stanko – trumpet
Tomasz Szukalski – bass clarinet, tenor sax
Adam Makowicz – piano
John Lee – bass
Cees See – drums

JOACHIM KÜHN – „SPRINGFEVER” 1976

W 1976 Seifert ponownie wystąpił na płycie Kühna. Tym razem była to „Springfever”, nagrana w Union Studios w Monachium, a wydana w Stanach, przez Atlantic Records.

Płyta zawierała utwory w stylu jazz-rocka, który Kühn poznał podczas swojego pobytu w Stanach.

Podczas sesji, muzykowi towarzyszył belgijski gitarzysta, Philip Catherine (grali razem w zespole Jean-Luca Ponty’ego oraz w Association P.C.), oraz ta sama amerykańska sekcja rytmiczna, co na albumie „Cinemascope” z 1974 – John Lee i Gerald (Gerry) Brown. Do nagrania jednego utworu, „Lady Amber”, zostali zaproszeni Zbigniew Seifert oraz niemiecki perkusista, Curt Cress. Kompozytorem wszystkich utworów na płycie był Joachim Kühn:
Joachim Kühn – piano, keyboards
Zbigniew Seifert – violin
Philip Catherine – guitar
John Lee – bass
Gerry Brown – drums
„Lady Amber” from „Springfever” 1976

Niemiecki puzonista jazzowy, Albert Mangelsdorff, po występach ze Zbigniewem Seifertem podczas Danaueschingen Music Festival w 1976, powiedział: „Zbigniew ma cudowną umiejętność wczuwania się w muzykę. Ze wszystkich, którzy przychodzą mi na myśl, jest on tym, który najbardziej mi odpowiada”.

NDR BIG BAND, „KONCERT na SKRZYPCE JAZZOWE” 1978

Od 1974 Seifert nagrywał z big bandem radia Norddeutscher Rundfunk NDR. Radio dokonało rejestracji „Koncertu na skrzypce jazzowe, sekcję rytmiczną i orkiestrę symfoniczną” Seiferta, z udziałem m.in. saksofonisty, Charlie’ego Mariano, oraz pianisty, Wolfganga Daunera:
Zbigniew Seifert – „Koncert na skrzypce jazzowe, sekcję rytmiczną i orkiestrę symfoniczną”, Live in Hamburg, Audio 1978
Zbigniew Seifert – violin
Wolfgang Dauner – piano
Charlie Mariano – alto sax, soprano sax
Branislav „Lala” Kovacev – drums
NDR Big Band

TWÓRCZOŚĆ AUTORSKA – VARIOSPHERES 1975

Zbigniew Seifert stopniowo dojrzewał do rozpoczęcia i realizowania własnej drogi muzycznej.

Przyszłość malowała się różowo, a on sam wydawał się patrzeć w nią na tyle spokojnie i z ufnością, że postanowił założyć własny zespół.

Autorski, międzynarodowy zespół Seiferta, Variospheres, założony w 1975, nie bya formacją z gwiazdami wielkiego formatu. Jednak jego uczestnicy cieszyli się bardzo dobrą reputacją w kręgach jazzowych.

Zespół działał w dwóch składach – w jednym, liderowi towarzyszyli basista Adelhard Roidinger, i jugosłowiańsko-serbski perkusista, Branislav Lala Kovacev, w drugim grali belgijski pianista, Michel Herr, niemiecki kontrabasista, Hans Hartmann, oraz znamienity polski perkusista, Janusz Stefański.

„LIVE in SOLOTHURN” 1976

18 stycznia 1976 zespół Variospheres nagrał w miejscowości Solothurn w Szwajcarii, w ramach festiwalu Swiss Jazz Days, album koncertowy „Live in Solothurn”. Płyta ukazała się dopiero w 2017, wydana przez Zbigniew Seifert Foundation:
Zbigniew Seifert – violin
Michel Herr – piano, electric piano
Hans Hartmann – bass
Janusz Stefański – drums
„On the Farm” from „Live in Solothurn” 1976

„Man of the Light” from „Live in Solothurn” 1976

„Live in Solothurn” – to początek serii wydawniczej Zbigniew Seifert Foundation, z archiwalnymi nagraniami Seiferta, w której ukazują się nie tylko tytuły doskonale znane, choć dawno już nieobecne na rynku wydawniczym, ale także materiały nigdy wcześniej nie publikowane.

Aneta Norek, szefowa Fundacji im. Zbigniewa Seiferta skomentowała: „Na przełomie 2016 i 2017 rozpoczęliśmy poszukiwanie „płyty matki”, i dopiero pomoc Mica Oeschnera, austriackiego skrzypka, wielkiego fana Seiferta, doprowadziła nas do państwa Renate i Siksa Truttów, oraz ich syna Daniela Trutta, którzy, jak się okazało, posiadają oryginał nagrania, i wyrazili zgodę na wydanie tej płyty”.

Na albumie znalazły się znane kompozycje Zbigniewa Seiferta, jak „Man of The Light”, „Way to Oasis”. „On the Farm” czy „Turbulent Plover”, ale także ciekawy „The Sound of Gold” Michela Herra.

Belgijski pianista i kompozytor wspominał tamtą sesję: „Granie w tak fantastycznym zespole było zaszczytem. Cztery silne osobowości poświęciły wiele serca pięknej muzyce Seiferta. Wszyscy czuliśmy, że tworzymy coś wyjątkowego. Zachowałem wspaniałe wspomnienia z tego tournée, pamięć o intensywnym graniu i przepięknej komunikacji między muzykami. A w moim przypadku dochodzi do tego jeszcze przekonanie, że dzieliłem scenę z prawdziwym mistrzem”.

W notce wewnątrz płyty czytamy: „Niniejszy album jest rejestracją koncertu, który odbył się 18 stycznia 1976 w Solurze (Solothurn) w Szwajcarii, w ramach II International Swiss Jazz Days. Variospheres to międzynarodowy, autorski zespół Zbigniewa Seiferta, działający w dwóch składach. Jeden to muzycy, którzy grają na niniejszej płycie, w drugim liderowi towarzyszyli basista Adelhard Roidinger i perkusista Lala Kovacev. Nazwę Variospheres wymyślili sami muzycy. W wolnym tłumaczeniu oznacza ona 'zwariowane sfery'”.

„Już od pierwszego, niezidentyfikowanego utworu, płyta uderza absolutnie krystaliczną techniką członków kwartetu, zgraniem, finezją, swobodą, i, napędzanym przez Janusza Stefańskiego, drive’em. Seifert zdaje się dozować środki, bije z jego gry wielki spokój, słychać, że czuł się w tym składzie komfortowo. Sola buduje, pozwalając sobie na oddech, co dodatkowo wzmacnia kulminacje, i ukazuje zupełnie inne oblicze Seiferta, jako improwizatora – w wielu momentach, gra on delikatnie i cicho, co nie jest pierwszym skojarzeniem z jego stylem gry. Niewątpliwym atutem tego nagrania jest fantastyczne granie kolektywne, wzajemna reakcja na poczynania partnerów, i wspólne podążanie w, wyznaczonym przez lidera, kierunku. Długie, koncertowe formy utworów, z wieloma okienkami na indywidualne popisy, działają znakomicie. Muzycy rozkręcają się z utworu na utwór, a całe nagranie osiąga swoją kulminację w „Turbulent Plover”, w którym zespół 'daje czadu’. Warto zwrócić uwagę na reakcję publiczności po tym utworze” (jazzforum.com.pl).

„SOLO VIOLIN” 1976 (wyd. 1978)

Płyta Seiferta „Solo Violin” z 1976 – to rejestracja koncertu podczas Forum Junge Music ’76 w Bremie.
Została wydana w 1978, przez Musicians Record Co., EMI Electrola, i była już dwukrotnie wznawiana – w latach 2008 i 2017, przez polskie wydawnictwa.
Wszystkie kompozycje były autorstwa Seiferta. Płyta zadedykowana została żonie artysty, Agnieszce. Album zawierał ponad 40 minut wirtuozowskich i autentycznie jazzowych popisów skrzypcowych. Seifert dodał tu także efekty głosowe.
W jednym z wywiadów, Seifert podkreślał, że „nie interesują go łatwe chwyty skrzypcowe, a całą inspirację czerpie z muzyki i techniki Johna Coltrane’a”, co było wyczynem karkołomnym, ze względu na odmienną specyfikę instrumentów obu muzyków:
„Kind of Time” from „Solo Violin” 1978

„Birds” from „Solo Violin” 1978

„Confessions” from „Solo Violin” 1978

„MAN of the LIGHT” 1976

Tytułowy utwór z płyty „Man of the Light” z 1976, Seifert zadedykował McCoy Tynerowi, bo dla Seiferta tytułowym Man of the Light (Człowiekiem-Światłem albo Człowiekiem ze Światła) był właśnie Tyner. Płytę wydała niemiecka MPS:
Jasper Van 't Hof – electric piano, organ
Joachim Kühn – piano
Zbigniew Seifert – violin
Cecil McBee – bass
Billy Hart – drums
„Man of the Light” Full Album 1976

W wywiadzie, udzielonym Antoniemu Krupie we wrześniu 1978, a potem umieszczonym na płycie „Kilimanjaro”, Seifert wyznał: „’Man of the Light’ to jest płyta, na której umieściłem wszystkie swoje marzenia i pragnienia z ostatniego czasu. Z niej jestem najbardziej dumny”. Nie powinno to nikogo dziwić, nawet jeśli uważa inne jego nagrania za bardziej atrakcyjne.

„Man of the Light” powstawał bez artystycznych nacisków, w atmosferze zaufania, okazanego przez producenta, Joachima Ersta Berendta, i z wykorzystaniem jego wpływów w świecie jazzu.

W składzie, towarzyszącym Seifertowi, znalazł się m.in. kwiat sesyjnych muzyków z USA – perkusista Billy Hart, który, po okazaniu początkowej rezerwy wobec, nieznanego na świecie, polskiego muzyka, stał się wkrótce gorącym admiratorem jego talentu. Był tam także słynny wirtuoz kontrabasu, Cecil McBee, oraz legendarni pianiści – Joachim Kühn i Jasper Van 't Hof, z którymi Seifert już wcześniej nagrywał i występował.

Na płycie, oprócz ważnych muzyków, znalazły się też bardzo ważne dedykacje. Tytułowy utwór, poświęcony został drugiej po Johnie Coltrane’nie wielkiej fascynacji Seiferta, McCoy Tynerowi, zaś „Coral” napisany i wykonany był z myślą o, ważnej w życiu Seiferta, postaci z krakowskich czasów żakowskich – profesorowi Stanisławowi Twaroszewiczowi.

AMERYKAŃSKI SEN

Tymczasem, wieść o wybitnym skrzypku z Europy, który „gra na skrzypcach, tak, jakby grał John Coltrane, gdyby był skrzypkiem”, szybko rozeszła się także w Stanach. Seifertem zainteresowali się Charlie Mariano oraz sam wielki McCoy Tyner.

Również płytowy gigant, wydawnictwo Capitol Records, w osobie Chrisa Hinze’ego, gotów był złożyć intratną propozycję wyjazdu do USA, dokonania sesji nagraniowej, i rozprowadzenia albumu Seiferta w Stanach.

„Spośród wszystkich polskich jazzmanów to Seifert miał największą szansę na karierę w Stanach” – mówił Tomasz Stańko.

Komeda, Stańko, Makowicz, Urbaniak, Dudziak, Namysłowski, Trzaskowski, Ptaszyn – to oni zaznaczyli niewątpliwie polską obecność w historii światowego jazzu. Ale właśnie Seifert miał największe predyspozycje na włączenie się na stałe w główny nurt jazzu amerykańskiego. Miałby – gdyby żył dłużej.

MONTEREY 1976. GRUPA OREGON – „VIOLIN” 1977

W 1976 Seifert wystąpił podczas legendarnego Monterey Jazz Festival, w Kalifornii, m.in. ze słynnym pianistą grupy Modern Jazz Quartet, Johnem Lewisem. W Nowym Jorku, Seifert nawiązał współpracę z kultową grupą jazzu nowoczesnego, kwartetem Oregon.

Po jednym z występów, członkowie grupy Oregon, będąc pod ogromnym wrażeniem gry Seiferta, zaprosili go do współpracy.

W 1977 powstała płyta „Violin”:
Ralph Towner – piano, guitar, 12-string guitar
Zbigniew Seifert – violin
Paul McCandless – oboe, bass clarinet
Glen Moore – bass
Collin Walcott – tabla, percussion
Oregon feat. Zbigniew Seifert – „Violin” 1977

Oregon feat. Zbigniew Seifert – „Ravenswood” from „Violin” 1977

„ZBIGNIEW SEIFERT” 1977

W 1977 doszło do nagrania pierwszej płyty Zbigniewa Seiferta dla prestiżowej amerykańskiej wytwórni Capitol Records – „Zbigniew Seifert”.

Wielki koncern wydawniczy Capitol potraktował wówczas Seiferta iście po królewsku. Wystawne przyjęcie na otwarcie sesji, stumetrowy apartament hotelowy, oddany Zbyszkowi i jego żonie, Agnieszce, do dyspozycji na dwa tygodnie, fotograf, sprowadzony na sesję specjalnie z San Francisco.

Zbyszek miał pełną swobodę w dobieraniu obsady na płytę. W gronie towarzyszących mu na pierwszym amerykańskim albumie artystów znaleźli się m.in. bracia Michael i Randy Breckerowie czy trębacz, John Faddis.
W nagraniach wzięło udział 23 muzyków:
Zbigniew Seifert – violin, synthesizer, piano, organ
Michael Brecker – tenor sax
Jon Faddis, Mike Lawrence, Randy Brecker – trumpet
David Taylor – bass trombone
Chris Hinze – flute
Philip Catherine, Reggie Lucas, Stephan Diez – electric guitar
Joe Caro – electric guitar, acoustic guitar
James Batton, Dwight Brewster – electric piano, clavinet
Mike Mandel, Rob Franken – synthesizer
John Lee, John Turner – electric bass
Mtume – percussion
Daryl Brown, Gerry Brown – drums
Hakim Emanuel Thompson – drums, triangle
Cheryl Alexander, Tawatha Agee – vocal
„Zbigniew Seifert” Full Album 1977

https://www.youtube.com/watch?v=Q0B3S03yY1U

Debiut na największym, i najbardziej wyśnionym przez jazzmanów, rynku amerykańskim, ma zwykle swoją cenę. Seifert także musiał ją zapłacić.

Druga połowa lat 70. była okresem wzrostu popularności muzyki dyskotekowej, królestwa funkowych beatów, prostych, soulowych melodii i jazz-rocka. Te nastroje, będące wyrazem ogólnych tendencji w muzyce rozrywkowej, rzutowały także na jazz. Odzwierciedlało się to w sposobie realizacji technicznej nagrań i, niestety, często również producenckimi ingerencjami w muzyczny materiał, zwłaszcza, kiedy wydawana miała być płyta artysty debiutującego. To właśnie spotkało Seiferta.

Na albumie „Zbigniew Seifert”, oprócz jego własnych kompozycji – owszem, utrzymanych w duchu czasów – pojawiły się, jak to określił w swojej recenzji Ptaszyn, „utwory-plomby, niepasujące do całości, łamiące, czasami nawet bardzo boleśnie, brzmieniową i koncepcyjną spójność”. Seifert uległ naciskowi producentów, którzy uczynili z albumu produkt czysto komercyjny, odległy od własnego stylu artysty.

„PASSION” 1978 (wyd. 1979)

Do największych osiągnięć Zbigniewa Seiferta należy niewątpliwie płyta „Passion” z 1978.

Była to druga płyta dla amerykańskiej wytwórni Capitol Records. Także i tym razem, wytwórnia zgodziła się na wszystko. Polski skrzypek zażyczył sobie w zespole m.in. Jacka DeJohnette, Johna Scofielda i Eddie’ego Gomeza, a nagrania odbyły się w studiu o nazwie Electric Lady, zbudowanym w Nowym Jorku przez Jimiego Hendriksa.

Wszystkie utwory zostały skomponowane i zaaranżowane przez Zbigniewa Seiferta, jedynie „Escape from the Sun” była kompozycją wspólną z Tomaszem Stańko. Na płycie wykorzystane zostały niektóre części największej kompozycji Seiferta – „Koncertu na skrzypce solo, orkiestrę symfoniczną i grupę rytmiczną”.

Ostatnia studyjna płyta muzyka (trzy miesiące po jej nagraniu Seifert zmarł). powstała w listopadzie 1978. Seifert zagrał zjawiskowo, z wielką pasją, zgodnie z tytułem płyty:
Zbigniew Seifert – violin
Richie Beirach – piano
John Scofield – guitar
Eddie Gomez – bass
Nana Vasconcelos – percussion
Jack DeJohnette – drums
„Passion” 1978

„Where Are You From” from „Passion” 1978

„Sunrise Music / Kilimanjaro” from „Passion” 1978

„Quo Vadis” from „Passion” 1978

„KILIMANJARO” 1978

Wobec braku spektakularnego sukcesu w Stanach, a także z powodu pogarszającego się stanu zdrowia skrzypka, ekspresyjny styl Seiferta, oparty na doskonałej technice wiolinistycznej, zaowocował pod koniec lat 70. dwoma płytami, nagranymi już w Polsce.

„Kilimanjaro” i „Kilimanjaro 2” były rejestracją koncertu 14 listopada 1978, w klubie Pod Jaszczurami. Był to ostatni koncert Zbigniewa Seiferta:
Zbigniew Seifert – violin
Janusz Grzywacz – electric piano
Jarosław Śmietana – guitar
Zbigniew Wegehaupt – bass
Mieczysław Górka – drums
„Kilimanjaro 1” Full Album 1978

Na stronie B albumu „Kilimanjaro 2” znalazł się wywiad, przeprowadzony ze Zbigniewem Seifertem przez Antoniego Krupę, a zarejestrowany we wrześniu 1978. Podkład muzyczny do rozmowy stanowił utwór Seiferta „On the Farm” (od 22:14 min.):
Zbigniew Seifert – violin
Janusz Grzywacz – electric piano
Jarosław Śmietana – guitar
Zbigniew Wegehaupt – bass
Mieczysław Górka – drums
„Kilimanjaro 2” Full Album 1978

Zbigniew Seifert – Live in Kraków, Full Concert Audio 1978
Zbigniew Seifert – violin
Janusz Grzywacz – electric piano
Jarosław Śmietana – guitar
Zbigniew Wegehaupt – bass
Mieczysław Górka – drums

DYSKOGRAFIA
1972: We’ll Remember Komeda – Urbaniak, Stańko, Zoller, Dudziak, Seifert
1972: Jazzmessage from Poland – Tomasz Stańko Quintet
1973: Purple Sun – Tomasz Stańko Quintet
1973: Lift! – Volker Kriegel feat. Zbigniew Seifert
1974: Kunstkopfindianer – Hans Koller Free Sound feat. Zbigniew Seifert
1974: Eyeball – Jasper van 't Hof feat. Zbigniew Seifert
1974: Cinemascope – Joachim Kühn
1974: New Jazz Festival Balver Höhle 1974 & 1975 – Polish Jazz Summit (wyd. 2016)
1976: Live in Solothurn – Variospheres (wyd. 2017)
1976: Springfever – Joachim Kühn
1976: Helen 12 Trees – Charlie Mariano feat. Zbigniew Seifert
1976: Nora – Zbigniew Seifert Quartet (wyd. 2010)
1976: Man of the Light – Zbigniew Seifert
1976: Solo Violin – Zbigniew Seifert (wyd. 1978)
1976: Recorded Live at Spring Street – Zbigniew Seifert, Richard Beirach (wyd. 2016)
1977: Violin – Oregon feat. Zbigniew Seifert
1977: Zbigniew Seifert – Zbigniew Seifert
1978: Passion – Zbigniew Seifert (wyd. 1979)
1978: Kilimanjaro 1, 2 – Zbigniew Seifert
1979: Introducing Glen Moore – Glen Moore
1979: We’ll Remember Zbiggy – compilation 1974-1978.

CHOROBA

Na zdjęciach tylnej strony okładki płyty „Kilimadjaro 2” z 1978, a także na nagraniach live z 1977, widać było, że to już nie jest ten sam Zbiggy, z opadającą na twarz burzą loków, w której ginęły okrągłe okularki. Teraz szkła wydawały się wielkie, a głowę pokrywały rzadkie, krótkie włosy.

Coraz wyraźniej dawała o sobie znać ciężka choroba.

O tym, że ma raka, Zbigniew Seifert dowiedział się w 1976. Zaczął się wyścig z czasem.

Mimo niezwykle trudnej sytuacji, Zbyszek do końca nie poddawał się, mocno wierzył w swoje wyzdrowienie. Snuł plany artystyczne. Nawet, gdy choroba zaatakowała rękę, starał się koncertować i nagrywać dalej. „Jest dobrze, mogę już poruszyć ręką na dziesięć-piętnaście centymetrów. Będę musiał grać na saksofonie. Ale grać będę!” – wyznał w liście do Janusza Stefańskiego.

Walkę z nowotworem toczył dzielnie i z zadziwiającą pogodą ducha. Odznaczał się wielką żywotnością i, mimo ciężkiej choroby, emanowała z niego siła.

Michał Urbaniak powiedział na wieść o chorobie Zbyszka: „Jest silny wewnętrznie, duchowo. Jest silniejszy od wszystkiego, co mogłoby go spotkać. Dlatego przezwycięży wszystko”.

To była niewątpliwie najcięższa próba, jakiej Zbyszek Seifert został poddany. Reszta, czyli mierzenie się z wielką skrzypcową tradycją klasycznej muzyki europejskiej, duchowa batalia z Johnem Coltrane’em, a w końcu potyczka z przemysłem muzycznym w Europie i USA, wydawały się z tej perspektywy dziecinną igraszką.

„Skoro już trzeba żyć krótko, to będę żył intensywnie” – powiedział kiedyś. Wywalczył sobie w ten sposób trzy lata życia.

W istocie, bardzo intensywnie przeżyte lata, na tyle intensywnie, że nawet pojawiły się plany na przyszłość. Wśród nich – wspólne nagrania z McCoy Tynerem, który wspominał Sieferta w korespondencji z Berendtem: „Jestem wdzięczny, że poznałeś mnie ze Zbigniewem. Cieszę się, że mogłem posłuchać taśm z jego muzyką. Takiego skrzypka jeszcze nie słyszałem”.

ŚMIERĆ

Gdy okazało się, że nowotwór jest wyjątkowo złośliwy, a przebyta w Polsce operacja nie powiodła się, Zbyszek udał się do Stanów, do Buffalo w stanie Nowy Jork, gdzie miał przejść kolejną operację.

Niestety, Zbigniew Seifert zmarł w trakcie tej operacji. Odszedł nad ranem, 15 lutego 1979. Miał zaledwie 32 lata.
Pozostał wielki niedosyt i żal, że gwiazda Zbigniewa Seiferta nie mogła rozbłysnąć pełnym światłem.

R.I.P. [*]

„WE’LL REMEMBER ZBIGGY” 1979

W 1979, po śmierci Zbigniewa Seiferta, ukazała się kompilacja „We’ll Remember Zbiggy”, zadedykowana pamięci skrzypka, i złożona jego z nagrań studyjnych i koncertowych, dokonanych w latach 1974-1978, w różnych studiach i różnych miastach Europy, oraz w Nowym Jorku.

Płytę wydała niemiecka wytwórnia Mood Records. Nagrania zostały zebrane przez Joachima Ernsta Berendta, który był opiekunem skrzypka i producentem jego nagrań.

Osoby i firmy, uczestniczące w procesie powstawania albumu, a przede wszystkim wykonawcy, zrezygnowali ze swoich honorariów, przekazując je żonie muzyka, Agnieszce.

Artyści na albumie to Zbigniew Seifert, pianiści Richie Beirach, Wolfgang Dauner, Joe Haider i Joachim Kühn, perkusiści Jan Hammer, Janusz Stefański i Joe Nay, gitarzysta Philip Catherine, puzonista Albert Mangelsdorf, skasofoniści Charlie Mariano, Leszek Żądło i Hans Koller, wiolonczelista David Darling, kontrabasiści Adelhard Roidinger, Glen Moore i Isla Eckinger oraz wokalistka Urszula Dudziak. Wystąpiła także orkiestra Norddeutscher Rundfunk NDR Studio Band.

Film „PASSION” 2007

W 2007 powstał amerykański film dokumentalny o Zbigniewie Seifercie – „Passion”, w reżyserii Erina Harpera:
Jack DeJohnette, Richie Beirach, Billy Hart, John Scofield talk about Zbigniew Seifert https://www.youtube.com/watch?v=qC72848O-uE

BIOGRAFIA 2009

W 2009 ukazała się biografia „Man of the Light. Życie i twórczość Zbigniewa Seiferta”, autorstwa Anety Norek-Skryckiej.

W nocie od autorki czytamy: „Oddaję w Państwa ręce biografię Zbigniewa Seiferta, jednego z najwybitniejszych polskich twórców jazzowych – skrzypka, kompozytora, saksofonisty. W świecie zasłynął dzięki unikatowemu stylowi gry skrzypcowej, i to otworzyło mu drogę do wielkiej międzynarodowej kariery. Niestety, przedwczesna śmierć artysty w wieku niespełna 33 lat, zniweczyła jego plany muzyczne i dalszy rozwój. Mimo krótkiego życia, Zbigniew Seifert dzięki swojej nieprzejednanej postawie wobec procesu tworzenia, i nieustannemu poszukiwaniu własnej drogi muzycznej, wpisał się na zawsze w poczet najwybitniejszych jazzmanów wszech czasów” lubimyczytac.pl

SEIFERT COMPETITION

Od 2010 Fundacja im. Zbigniewa Seiferta organizuje cykliczne koncerty i festiwale, poświęcone pamięci artysty.

W lipcu 2014 miała miejsce inauguracja I Międzynarodowego Jazzowego Konkursu Skrzypcowego im. Zbigniewa Seiferta w Krakowie. „Wierzymy, że, za sprawą zapraszanych do konkursu młodych muzyków z całego świata, uda nam się pielęgnować i na długo zachować pamięć o tym fenomenalnym artyście, zarówno w Polsce, jak i na świecie, a może przede wszystkim w naszym kraju, który do tej pory nie potrafił należycie uczcić pamięci o swym wielkim twórcy” – podkreślała Aneta Norek

Impreza ma na celu promocję muzyki polskiego skrzypka, ale także promocję polskiego jazzu za granicą. Ponadto, ma wypełnić olbrzymią lukę. Na światowej mapie muzycznej nie istniał wcześniej prestiżowy konkurs dla skrzypków jazzowych. Międzynarodowy Jazzowy Konkurs Skrzypcowy im. Zbigniewa Seiferta w Krakowie ma zatem stać się światową kuźnią talentów skrzypcowych w jazzie (seifertcompetition.com).

Finaliści Seifert Competition 2020 https://seifertcompetition.com/seifert/winners

ARTYSTYCZNI SPADKOBIERCY

Seifertowskie tradycje kultywuje jazzowa formacja smyczkowa Atom String Quartet. W 2017 wydali album „Seifert”:

ASQ – „Seifert” Making Of 2017

ASQ – „Kilimanjaro” from „Seifert” 2017

ASQ – „Quasimodo” from „Seifert” 2017

Grupa Laboratorium poświęciła skrzypkowi utwór „Ikona / An Icon – In Memory of Zbigniew Seifert” na albumie „Quasimodo” https://www.youtube.com/watch?v=FstJv_dLqu4
Fot. discogs.com / Raymond Clement / last.fm / Hans Kumpf / 1969 (last.fm) / Album „Nora” 1969-1970 (wyd. 2010) / Album „We’ll Remember Zbiggy 1974-1978” (wyd. 1979) / 1976 (last.fm) / 1978 Album „Kilimanjaro 2” (back cover)