paź 30 2022
Zmarł Maciej Kossowski
Oprac. Muzeum Jazzu na podstawie materiałów Łódzkiego Stowarzyszenia Muzycznego Ocalić od Zapomnienia.
Fot. Marek Karewicz / discogs.com / pomorska.pl
„Kto mi to da” w wykonaniu Macieja Kossowskiego z filmu „Koncert na 707 ulic” – Official Video 1969
Smutna wiadomość…
30 października 2022 zmarł w Nowym Jorku, w wieku 85 lat, MACIEJ KOSSOWSKI, znany także jako Michael Cossi, Mike Cossi (ur. 11 lutego 1937, zm. 30 października 2022), piosenkarz, trębacz, kompozytor i aranżer.
Informację o śmierci artysty podał Krystof Medyna.
R.I.P. [*]
Redakcja jednego z polonijnych magazynów otrzymała list od amerykańskiego obywatela, nowojorczyka Paula Radelata.
„Nazywam się Paul Radelat. Od 30 lat byłem przyjacielem i sąsiadem Macieja Kossowskiego. Piszę, by poinformować Was, że zmarł on 30 października 2022, około godziny 13, w New York Presbyterian / Weill Cornell Medical Center, przy 68 Wschodniej Ulicy na Manhattanie.
Zmarł bez rodziny i przyjaciół. Jedynymi ludźmi, którzy go znali, był szpitalny lekarz i ja.
Przez ostatnie 10 lat stał się pustelnikiem. Przez przypadek odkryłem, że byłem jedyną osobą, z którą miał kontakt towarzyski.
Kiedy ostatni raz odwiedziłem go w szpitalu, był w okropnym stanie. Lekarz powiedział mi, że jestem jedyną osobą, która przyszła go odwiedzić.
Kiedy zobaczyłem go leżącego, uświadomiłem sobie kontrast sytuacji, że oto jest człowiek, który kiedyś był kochany i podziwiany przez setki tysięcy ludzi w Polsce za swoją muzykę w latach 60. i 70., a tu umiera w samotności.
Piszę do Ciebie, bo myślę, że być może Polonia chciałaby wiedzieć, że Maciej Kossowski zmarł. Wiem, że wciąż są ludzie, którzy słuchają jego muzyki. Niedawno w Polsce miał miejsce program z okazji 30-lecia uwolnienia od Związku Radzieckiego. W trakcie tego programu telewizyjnego skupiono się na Macieju Kossowskim, więc wciąż go muszą w Polsce pamiętać.
Opublikował wiele utworów muzycznych na YouTube, zarówno pod swoim oryginalnym nazwiskiem, jak również jako Michael Cossi, czyli pod nazwiskiem, które przybrał, gdy wyemigrował do Ameryki w połowie lat 70.
Powiedział mi, że w Stanach nikt nie potrafiłby wymówić „Maciej Kossowski„, więc zmienił nazwisko na coś bardziej amerykańskiego.
Piszę do Ciebie, bo uważam, że Polonia powinna wiedzieć o jego odejściu.
Dziękuję za poświęcony mi czas, i mam nadzieję, że w ten sposób będę mógł pomóc.
Paul”.
Maciej Kossowski urodził się w Grudziądzu. Tam ukończył Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego, a następnie studiował polonistykę w Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu i w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Gdańsku.
Uczył się gry na trąbce w średniej szkole muzycznej w Gdańsku.
W Toruniu grał w zespole jazoowym Combo 7 pod dyrekcja Andrzeja Mroczyńskiego.
Jako wokalista, debiutował w Gdańsku, w tamtejszych klubach muzycznych.
Jako aktor, występował w gdańskim Teatrzyku Studenckim „Bim Bom” oraz w cyrkowej grupie „Tralabomba Jazz Band” Jerzego Afanasjewa.
Dwukrotnie, bez powodzenia, starał się dostać do Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej.
W 1963 trafił do zespołu Czerwono-Czarni, gdzie przez trzy lata pełnił funkcje wokalisty i trębacza.
Wiosną 1964 wylansował z zespołem pierwsze przeboje:
„Agatko, pocałuj”
„Dwudziestolatki”
Z Czerwono-Czarnymi koncertował w NRD, Czechosłowacji, Szwecji, Belgii, USA i Kanadzie. Rozstanie z grupą nastąpiło pod koniec 1966.
Wówczas artysta rozpoczął współpracę z Tajfunami, z którymi gościł m. in. w ZSRR.
W 1968 rozpoczął samodzielną karierę, przypominając się publiczności przebojem
„Wakacje z blondynką”
Współpracował z grupami instrumentalnymi Juliusza Loranca i Adama Wiernika.
Na przełomie 1968 i 1969 zarejestrował dla Programu III PR kilkanaście klasycznych bluesów, w większości z repertuaru legendarnego Huddie’ego Ledbettera. Przedsięwzięciu patronowali Maciej Zembaty i Janusz Bogacki.
Polski repertuar Kossowskiego składał się w dużej mierze z własnych kompozycji. Znane piosenki w jego wykonaniu to także:
„Domowe strachy”
„Nie mówię żegnaj”
„Z Cyganami w świat”
„To ty, Mario”
„Augustyno”
„Szkolny bal”
„Wiatr od Klimczoka”
Latem 1969 Kossowski występował z zespołem jazzowym Janusza Muniaka i Tomasza Stańko w „Interklubie” ZSP w Warszawie.
W końcu, stanął na czele własnej grupy.
Wziął udział w filmie telewizyjnym z 1969 „Koncert na 707 ulic” w reż. Ryszarda Plucińskiego, wykonując utwór „Kto mi to da”,
„Kto mi to da” z filmu „Koncert na 707 ulic” – Official Video 1969
a także w programie telewizyjnym „Wariacje na pięć kamer”.
Jego utwory śpiewali inni wykonawcy – Wiślanie ’69, Heliosi, Filipinki, Jacek Lech.
Do końca 1969 współpracował jako producent, kompozytor muzyki, aranżer i piosenkarz ze Studiem „Rytm” w Polskim Radiu Warszawa.
W tym czasie napisał muzykę do piosenek, śpiewanych przez takich wykonawców, jak Edward Hulewicz i Heliosi, Kasia Sobczyk, Henryk Fabian, Jacek Lech, Elżbieta Żakowicz i zespół Wiślanie 69 („Gdy sam zostaniesz”, muzyka M. Kossowski, słowa Bogdan Loebl i Marek Gaszyński), Ala Eksztajn, Fryderyka Elkana, Filipinki, Maria Figiel, Halina Frąckowiak i Grupa ABC.
Współpracował z autorami tekstów – Jonaszem Koftą, Bogdanem Loeblem, Markiem Głogowskim, Zbigniewem Jerzyną, oraz z zespołami Czerwono-Czarni, Tajfuny, Warszawscy Stompersi, zespół Zbigniewa Namysłowskiego, Tralabomba Jazz Band, Orkiestra Polskiego Radia w Warszawie pod dyrekcją Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza i Piotra Figla.
Będąc w USA, Maciej poznał dziewczynę, Amerykankę, z którą później korespondował.
W 1967 przyjechała do Polski. Pobrali się w Świnoujściu.
Razem wyjechali na stałe do Ameryki – wg jednych źródeł, w październiku 1969 (Emilia Padoł), wg innych na początku 1970 (Ryszard Wolański, Dariusz Michalski).
Osiedlili się w Nowym Jorku. Maciej założył tam własną grupę instrumentalną, z którą występował w okolicznych klubach.
W Stanach doskonalił swe umiejętności muzyczne, występował w klubie „Lorelei” na Manhattanie.
W 1978 zaangażował się jako trębacz w inscenizacji rock-opery „Jesus Christ Superstar”.
Później związał się z Jimmy Sturr Orchestra.
Przez cały czas utrzymywał kontakt z polskimi muzykami, przebywającymi za oceanem. W 1980 jego gościem w nowojorskim klubie „Zodiac” był Janusz Popławski z zespołem Flash.
Pod koniec życia, Kossowski nie zajmował się zawodowo muzyką.
W 2012 przyjechał do Polski. Wystąpił na jedynym koncercie w trakcie święta swojego rodzinnego miasta, Grudziądza. Podczas tego samego koncertu wystąpili także Wojciech Korda oraz Andrzej Rybiński.
W tym samym roku ukazała się płyta Kossowskiego „Czy pamiętasz nas dwoje”.