Jan Garbarek i Trilok Gurtu w NOSPR

 
Oprac. Radosław Czapski na podst. fot. Muzeum Jazzu, tekst. Bogdan Chmura.

Jan Garbarek, Trilok Gurtu

NOSPR | 8 października 2023

Jan Garbarek i Trilok Gurtu wstąpili 8 października 2023 w siedzibie NOSPR – Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach wraz z wieloletnimi partnerami – klawiszowcem Rainerem Brüninghausem i basistą Yurim Danielem.

 

Jan Garbarek i Trilok Gurtu wraz z wieloletnimi partnerami – klawiszowcem Rainerem Brüninghausem i basistą Yurim Danielem w NOSPR, 8 października 2023
Fot. Muzeum Jazzu


 

Garbarek, wybitny saksofonista tenorowy i sopranowy, kompozytor, lider, artysta, który stworzył podwaliny pod estetykę nazywaną dziś jazzem europejskim.

Jego muzyka wyrasta z norweskiego folkloru, jazzu nowoczesnego i muzyki klasycznej – z jednej strony imponuje bogactwem środków i wyrafinowaniem formy, z drugiej pozostaje wyciszona, pełna niedopowiedzeń, przestrzeni, kolorów, niuansów dynamicznych i krystalicznych dźwięków.

Jan Garbarek w NOSPR 8 października 2023
Fot. Muzeum Jazzu


 

Po saksofon tenorowy sięgnął pod wpływem nagrań Coltrane’a, technikę gry na tym instrumencie opanował samodzielnie. Wkrótce odkrył muzykę Alberta Aylera, Pharoaha Sandersa, Archiego Sheppa. Punktem zwrotnym w karierze Garbarka stała się współpraca z wybitnym kompozytorem, band-leaderem i teoretykiem jazzu Georgem Russellem, działającym w Skandynawii pod koniec lat 60. Grając w jego formacjach, Garbarek wykorzystał szansę sprawdzenia się w muzyce Trzeciego Nurtu i free.

W 1970 rozpoczął, trwającą do dziś, współpracę z raczkującą wówczas wytwórnią Manfreda Eichera. Garbarek w znacznym stopniu przyczynił się do wykreowana tego, co krytycy i fani określają mianem „ECM sound” – miękkie pastelowe dźwięki zawieszone w ciszy wyznaczyły nowy standard brzmienia jazzu europejskiego. Pod szyldem tej oficyny Garbarek nagrał dziesiątki albumów jako lider własnych zespołów, partner Gary’ego Peackocka, Teriego Rypdala, Charliego Hadena, Ralpha Townera, Bodo Stensona, Eberharda Webera i wielu innych.

Jan Garbarek w NOSPR 8 października 2023
Fot. Muzeum Jazzu

Jan Garbarek w NOSPR 8 października 2023
Fot. Muzeum Jazzu

W latach 70. uznanie przyniosły mu albumy zarejestrowane z European Quartet Keitha Jarretta (z Pallem Danielssonem i Jonem Christensenem) — Belonging, My Song czy Personal Mountains uchodzą za szczytowe osiągnięcia obu artystów i niedościgły wzór harmonijnej współpracy wszystkich członków zespołu.

Zawsze pozostawał otwarty na muzykę świata. Inspirował go nie tylko folklor skandynawski, ale też tradycja Indii, Pakistanu Ameryki Północnej. Uduchowioną syntezę jazzu i world music zaprezentował m.in. na płytach Ragasand Sagas, Madar oraz w nagraniach z Trilokiem Gurtu, L. ShankaremZakirem Hussainem.

Bodaj największą woltą stylistyczną dokonaną przez Garbarka był, nagrany zespołem wokalnym muzyki dawnej Hilliard Ensemble, album Officium (1994). Tworząc improwizowane kontrapunkty do melodii chorałowych oraz polifonicznych dzieł okresu średniowiecza i renesansu, Garbarek pokazał nie tylko uniwersalność jazzu jako gatunku, ale też spiął klamrą dwa z pozoru wykluczające się światy. Sukces artystyczny i komercyjny tej płyty przerósł wszelkie oczekiwania, pod względem popularności Officium dorównała ona kultowej The Köln Concert Jarretta.

Choć ojciec Garbarka był rodowitym Polakiem, artysta wielokrotnie podkreślał, że nie czuję szczególnych więzi z naszym krajem, ani nie mówi po polsku. Nosi jednak w sobie słowiański „gen” – „melancholijna nuta”, tak silnie obecna w muzyce Chopina, Szymanowskiego, ale także Komedy i Stańki, stanowi znak rozpoznawczy stylu Garbarka.


 

Trilok Gurtu, światowej sławy perkusjonalista, perkusista, multiinstrumentalista i kompozytor pochodzący z Bombaju – jego sztuka jest pomostem między tradycyjną muzyką Indii a dziedzictwem Zachodu.

Choć grał z Charliem Mariano, Pharoahem Sandersem, Donem Cherrym, Davem Hollandem, trudno uważać go za muzyka jazzowego – tym, co łączy go z jazzem jest improwizacja, stanowiąca również podstawę muzyki hinduskiej. Jego nieograniczone umiejętności i ogromna kreatywność pozwalają mu sprostać każdemu wyzwaniu. Bez trudu odnajduje się zarówno w wielostylistycznych syntezach, łączących jazz, fusion, muzykę Indii, Afryki (m.in. album Crazy Saints, 1993) i Azji, jak również w bardziej współczesnych trendach – ambiencie, drum and bass czy pop-rocku.


Trilok Gurtu w NOSPR 8 października 2023
Fot. Muzeum Jazzu

Yuri Daniel w NOSPR 8 października 2023
Fot. Muzeum Jazzu

Rainer Brüninghaus w NOSPR 8 października 2023
Fot. Muzeum Jazzu

 

Dorastał w rodzinie muzyków. Jego matka, słynna śpiewaczka specjalizująca się w stylu thurmi, zachęciła go nauki gry na tablach. Mistrzem Triloka Gurtu był jeden z najbardziej szanowanych twórców pieśni Shah Abdul Karim. Technikę grania na zestawie jazzowym zgłębiał samodzielnie, słuchając audycji radiowych.

Wyjechał do Europy, gdzie szerzej dał się poznać w latach 70., pod własnym nazwiskiem zaczął nagrywać w kolejnej dekadzie (album Usfret, 1988). W tym okresie współpracował z grupą Oregon, a w latach 90. z Janem Garbarkiem (Living Magic, 1991, Visible World, 1996), Johnem McLaughlinem, Joe Zawinulem, Billem Laswellem oraz Bobem, Dylanem i Erikiem Claptonem. Po roku 2000 intensywnie koncertował w Europie, Stanach, Indiach i nagrywał kolejne autorskie albumy, m.in. African Fantasy, Remembrance, Broken Rhythms, 21 Spices (z NDR BigBand), by wymienić tylko te najważniejsze.

Posiada nieprawdopodobną technikę, używa całej gamy perkusjonaliów, gra również na bębnach wykonanych własnoręcznie – hybrydach instrumentów powstałych w Indiach, Europie, Afryce. Jest bodaj jedynym muzykiem wykorzystującym wiadro napełnione wodą; zanurza w niej instrumenty i różne przedmioty, by osiągnąć efekty bliskie dźwiękom natury. Nie stroni od elektroniki (syntezatory, przetworniki brzmienia), za co bywał czasem krytykowany, jednak stosuje ją z umiarem i smakiem.

Styl Gurtu trudno przyporządkować do jednej kategorii, stworzył indywidualny język, muzyczną niszę, która sytuuje się w nurcie szeroko rozumianej world music.

Bogdan Chmura