Ikar – Legenda Mietka Kosza, wspomnienie

Oprac. Ewa Kałużna

Mieczysław Kosz Fot. Małgorzata Dembowska


Dawid Ogrodnik w roli Mieczysława KoszaFot.Mat. promocyjne


Plakat filmu IKAR. LEGENDA MIETKA KOSZA

Okładka książki
Krzysztofa Karpińskiego
TYLKO SMUTEK JEST PIĘKNY opowieść o MIECZYSŁAWIE KOSZU

Mieczysław Kosz ur.10 lutego 1944. w Antoniówce, k. Tomaszowa Lubelskiego, zm. 31 maja 1973. w Warszawie.
Chłopak ze wsi, który w wieku 12 lat traci wzrok. Potem w ośrodku w Laskach rodzi się wielki talent, który eksploduje na Jazz Jamboree w latach 60.
Następnie sława, alkohol, woda sodowa do głowy, i tajemnicza, prawdopodobnie samobójcza, śmierć.

MIECZYSŁAW KOSZ. Przez lata było o nim cicho.
Aż nagle pojawia się biograficzny film fabularny, dwie powieści, płyta z soundtrackiem, nagrana przez samego Leszka Możdżera, mnóstwo artykułów prasowych i notek wspomnieniowych, zdjęcia Mietka Kosza na okładkach magazynów, koncerty…
Skąd wzięła się „moda na Mietka Kosza”? Tę modę niewątpliwie wywołał film. Kino ma taką moc, że przywraca nam ludzi, o których istnieniu w ogóle nie wiedzieliśmy.

18 października 2019 na ekrany polskich kin wszedł film IKAR. LEGENDA MIETKA KOSZA w reżyserii Macieja Pieprzycy, z Dawidem Ogrodnikiem w roli tytułowej. Film powstał na podstawie książki Krzysztofa Karpińskiego „Tylko smutek może być piękny, opowieść o Mietku Koszu” .

Film oparty jest na biografii Mieczysława Kosza, autorstwa Krzysztofa Karpińskiego.
Krzysztof Karpiński, prawnik, dziennikarz muzyczny, znawca historii jazzu, jest autorem książki „Tylko smutek jest piękny. Opowieść o Mieczysławie Koszu” (1990), której poszerzone wydanie ukazało się 18 września 2019
https://kultura.onet.pl/fragmenty-ksiazek/tylko-smutek-jest-piekny

Mietek (Dawid Ogrodnik) jako dziecko traci wzrok. Jego matka (Jowita Budnik), oddaje go pod opiekę sióstr zakonnych w Laskach.
W ośrodku dla niewidomych chłopiec odkrywa, że muzyka może stać się dla niego sposobem, by na nowo widzieć i opowiadać świat. Mietek zostaje świetnym pianistą klasycznym.
Jednak, gdy odkrywa jazz, ma już tylko jeden cel – zostać najlepszym pianistą jazzowym w Polsce. Odnosi coraz większe sukcesy, nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Wygrywa prestiżowy Montreux Jazz Festival. Niespodziewanie w jego życiu pojawia się charyzmatyczna wokalistka Zuza (Justyna Wasilewska). To spotkanie zmienia jego życie…

<

Film „Ikar. Legenda Mietka Kosza” został obsypany nagrodami na Festiwalu Filmowym w Gdyni.
Opowiadając historię Mietka Kosza, Maciej Pieprzyca połączył biograficzny dramat z jazzową improwizacją.
Pełen muzyki film tętni energią jednego aktora – Dawida Ogrodnika, który w Gdyni sięgnął po nagrodę za najlepszą rolę męską.

Jego Mietek Kosz to nie tylko niewidomy geniusz, ale i człowiek, zmagający się ze swoimi demonami, pełen niejednoznaczności i niełatwo dający się polubić.

W Gdyni historia zapomnianego jazzmana podbiła serca publiczności. Oprócz Srebrnych Lwów oraz nagrody aktorskiej dla Dawida Ogrodnika, film Macieja Pieprzycy zdobył także nagrodę za muzykę, która trafiła w ręce Leszka Możdżera, oraz wyróżnienie za najlepsze zdjęcia, które odebrał Witold Płóciennik.
Ikar” zdobył także nagrodę Radia Gdańsk, czyli Złotego Klakiera dla najdłużej oklaskiwanego filmu festiwalu, a do twórców „Ikara” trafiła także nagrodę za najlepszą charakteryzację, którą otrzymała Jolanta Dańda oraz statuetka za najlepsze kostiumy, która trafiła w ręce Agaty Culak.

MIECZYSŁAW KOSZ

(ur. 10 lutego 1944, zm. 31 maja 1973), pianista i kompozytor jazzowy, absolwent średniej szkoły muzycznej, który wywarł znaczący wpływ na polską szkołę jazzu.
Na skutek postępującej od dzieciństwa choroby, w wieku 12 lat został osobą niewidomą.

Jego styl łączył pianistykę jazzową z tradycjami muzyki romantycznej i charakterystycznymi nawiązaniami melodycznymi do polskiego folkloru. Pod względem stylistycznym porównywano go do Billa Evansa, z którym łączył Mieczysława Kosza podobny stosunek do formy i melodyki.

W 1967 dokonał pierwszych nagrań dla Polskiego Radia. Nagrania te dały początek szerszemu zainteresowaniu sztuką ociemniałego pianisty.

Współpraca ze znanymi muzykami, m.in. Czesławem Bartkowskim, Jackiem Ostaszewskim, Bronisławem Suchankiem, Januszem Stefańskim i Janem Ptaszynem Wróblewskim, udział w festiwalach Jazz Jamboree i Jazz nad Odrą oraz nagrody w konkursach zagranicznych, zapewniły mu uznanie środowiska jazzowego i słuchaczy.

Niestety, o ile z materią muzyczną Mieczysław Kosz radził sobie doskonale, o tyle w życiu był osobą bezradną i zdaną na opiekę innych.
Jego nieszczęściem był brak w najbliższym otoczeniu ludzi lojalnych i darzących go uczuciem. Prowadziło to do poczucia samotności, zagrożenia, wreszcie depresji. Jego wysokie zarobki przyciągały oszustów.

Na życiowe niepowodzenia reagował w jedyny dostępny mu sposób – alkoholizmem i stopniowym zamykaniem się w sobie.
W nocy 31 maja 1973 wyskoczył przez okno swojego mieszkania w Warszawie przy ulicy Pięknej 31/37.

Oficjalnie uznano to za tragiczny wypadek, ale niektórzy uważali, że Kosz popełnił samobójstwo. Prawdy nie poznamy nigdy.
Zachowała się relacja sąsiada, który widząc, jak Kosz przekłada nogę przez parapet, zaczął krzyczeć, że biegnie z pomocą i żeby się nie ruszał. Ale pianista nie zareagował.
W chwili śmierci Mieczysław Kosz miał zaledwie 29 lat.

Został pochowany we wsi Tarnawatka, na trasie Zamość – Tomaszów Lubelski.
Imię pianisty nosi Stowarzyszenie Zamojski Klub Jazzowy im. Mieczysława Kosza w Zamościu.
Jego imieniem nazwano festiwal pianistów jazzowych w Kaliszu.
Pamięć Kosza uczcił zespół RGG Trio, dedykując mu płytę „Unfinished Story – Remembering Kosz” (2007)


Dyskografia:
New Faces in Polish Jazz – Jazz Jamboree ’69„, 1969
A4 Mieczysław Kosz – „Odejście / Departure” (15:38 – 21:30 min)


Reminiscence” 1971 „Wspomnienie

Yesterday

Tańce połowieckie

Preludium C-moll

Mieczysław Kosz Piano Solo. Polish Radio Jazz Archives, Vol. 10” 2013
Pytanie / Question

https://www.youtube.com/watch?v=pIYv3v2RSi0

Kilka recenzji:
Film „Ikar. Legenda Mietka Kosza” jest jazzowy. Nie tylko opowiada o jazzmanie, ale ma jazzowy, jazzujący charakter.

Muzyka niesie tutaj słowo, towarzyszy aktorstwu, wyzwala założone lub ponadprogramowe uczucia u widza. Muzyka jest w filmie tytułowym Ikarem.
Najpierw lot, potem upadek. Dwa bardzo różne dźwięki.

Leszek Możdżer, autor oryginalnej muzyki do „Ikara” oraz fascynujących transkrypcji jego kompozycji, na konferencji prasowej w Gdyni mówił, jak ważną dlań postacią był w początkach kariery ten wybitny, niewidomy muzyk.
Mieczysław Kosz zmarł w 1973, w niewyjaśnionych okolicznościach, przypuszczalnie śmiercią samobójczą, w wieku zaledwie 29 lat.
Możdżer o tym wszystkim oczywiście wiedział, ale dla zdecydowanej większości widzów Mietek Kosz był, aż do to momentu premiery filmu, postacią anonimową. „Ikar” to zmieni.
Na tym również polega szczęście kina, że dzięki temu medium nie tylko wielcy artyści, ale również postaci zapomniane, a zasługujące na pamięć, zyskują nieśmiertelność” (Łukasz Maciejewski)

https://kultura.onet.pl/…/festiwal-filmowy-w-gdyni-…/esxrher

Ikar. Legenda Mietka Kosza” to biografia zapomnianego geniusza jazzu, muzyka, który na przełomie lat 60. i 70. był – niestety krótkotrwałym – objawieniem na rodzimej scenie muzycznej.
Z pozoru to opowieść tak stereotypowa, że wręcz banalna – trudne dzieciństwo, muzyka jako ucieczka od traumy, wcześnie ujawniony geniusz, błyskawiczna i błyskotliwa kariera, trudny charakter, samotność, depresja, samobójstwo.
Ale twórca tego filmu, Maciej Pieprzyca, znalazł zupełnie nowy, pasjonujący sposób opowiedzenia tej historii.

W bardzo oryginalny sposób buduje narrację, subiektywizując czas, i świetnie potęguje napięcie, kondensując emocje.
Niezwykle intrygująco pokazuje też doświadczenie tracenia wzroku i rosnącej nadwrażliwości na dźwięki. Ale przede wszystkim: po mistrzowsku wykorzystuje muzykę do budowy opowieści i nastroju.
To rzadki przypadek filmu integralnie połączonego z muzyką i opowiadającego o niej z takim uwielbieniem.

Muzyka – napisana, zaaranżowana i zagrana przez Leszka Możdżera – brzmi w tym filmie niemal bez przerwy. Na dodatek, wiele scen służy tu przede wszystkim temu, żeby pokazać jej siłę i transgresywne możliwości.
Niewidomy bohater co i rusz potyka się i rani o kanty rzeczywistości, ale muzyka pozwala mu się wznieść na zupełnie inny poziom.

Ogrodnik w tym filmie po prostu zamienia się w Kosza. Jest wiarygodny do cna i przejmujący do bólu, zarówno kiedy wadzi się z rzeczywistością, jak i ucieka od niej, siadając do fortepianu” (Przemysław Gulda)

http://trojmiasto.wyborcza.pl/…/7,35611,25204227,festiwal-f…

Dużo po nim nie zostało: jeden pełnowymiarowy longplay i dwie, opublikowane pośmiertnie kompilacje różnych drobiazgów nagrywanych dla radia i telewizji.
Dużo, dużo mniej tego niż po Komedzie, innym wielkim zmarłym polskiego jazzu.
Komedę zna każdy, Kosza – prawie nikt. Pierwszy miał w krótkim życiu niewyobrażalnie dużo szczęścia, drugi – ciągle dostawał od losu w tyłek. Komeda był przystojny i miał nosa do interesów, a Kosz – jak dziecko we mgle, nie potrafił nawet sam wyjść z domu.
Gdyby żył, z pewnością byłby jednym z największych jazzowych pianistów świata. Ale umarł młodo i zostawił po sobie legendę skrzywdzonego przez ludzi i los geniusza.

Za życia jego muzyka ukazała się zaledwie trzech płytach: składance „New Faces in Polish Jazz – Jazz Jamboree ’69„, albumie Marianny Wróblewskiej, której Kosz akompaniuje w kilku piosenkach, i wznowionym kilka lat temu autorskim albumie „Reminiscence” (Vol. 25 w serii Polish Jazz), nagranym w 1971 w Filharmonii Narodowej, z basistą Bronisławem Suchankiem i Januszem Stefańskim na perkusji.

W życiu codziennym Kosz nie radził sobie zupełnie. Ostro pił, za ostro, od pewnego momentu już bez żadnej kontroli, nieustannie był nieszczęśliwie zakochany, często zmieniał mieszkania.
Miał zaledwie 29 lat, gdy 31 maja 1973 wyskoczył z okna na trzecim piętrze warszawskiej kamienicy.

– Muzyka Kosza to czekanie na piękno – powiedział kiedyś Tomasz Stańko. Roman Kowal, autor książki „Polski jazz„, rozdział o Koszu zatytułował jeszcze bardziej poetycko: „Przerwany lot Ikara„. – Tylko smutek jest piękny – mawiał zaś sam Kosz, zawsze pogrążony w depresji.
Słowa, w sumie banalne, stały się tytułem monografii, napisanej przez Krzysztofa Karpińskiego” (Adam Domagała)

http://zdzezemlzej.blogspot.com/…/mieczysaw-kosz-czekanie-n…

Krzysztof Karpiński, prawnik, dziennikarz muzyczny, znawca historii jazzu, jest autorem książki „Tylko smutek jest piękny. Opowieść o Mieczysławie Koszu” (1990), której wznowienie ukazało się 18 września 2019

https://www.empik.com/tylko-smutek-jest-piekny-opowiesc-o-m…

Ikar. Legenda Mietka Kosza” – Mocno krytyczna wideo recenzja Tomasza Raczka (5-15.55 min.)

Zapowiedzi filmu:
Ikar. Legenda Mietka Kosza” – Film Teaser

Ikar. Legenda Mietka Kosza” – Kim był Mietek Kosz?

Polecamy film dokumentalny – „Esencja nastroju – Mieczysław Kosz” reż. Robert Kaczmarek, 2007

O Mieczysławie Koszu opowiadają: Jan Byrczek, Andrzej Dąbrowski, Roman Dyląg, Jan M. Fijor, Marian Gumiela, Marek Karewicz, Krzysztof Karpiński, Janusz Kozłowski, Janusz Muniak, Gustaw Nowotny, Sergiusz Perkowski, Ignacy Kuciński, Wiesław Stankowicz, Bronisław Suchanek, Andrzej Troczyński.