wrz 22 2021
11. 1954. MELOMANI pierwsze Zaduszki Jazzowe
Oprac. Ewa Kałużna i Andrzej Rumianowski, fot. Arch. Jerzego Matuszkiewicza, Arch. Muzeum Jazzu
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |
JERZY ,,DUDUŚ” MATUSZKIEWICZ urodził się 10 kwietnia 1928 w Jaśle. Zmarł w Warszawie 31 lipca 2021. Przeżył 93 lata.
Legendarny muzyk jazzowy, nazywany ,,lwem saksofonu” był założycielem pierwszej polskiej grupy jazzowej Melomani .Jazz towarzyszył Matuszkiewiczowi przez całe życie, ale w jego biografii artystycznej wyraźnie zaznaczyły się też inne obszary twórczości:
– muzyka filmowa
– fotografia
– komponowanie piosenek
Napisał muzykę do wielu szlagierów:
– „Czterdzieści lat minęło”
– „Jeszcze w zielone gramy”
– „Nie bądź taki szybki Bill”
– „Wojna domowa”
W swojej twórczości łączył przebojowość z bogactwem filmowej ilustracji.
Fragment audycji „Opowieści jazzowe” w radiowej Dwójce
ZADUSZKI 1954
W 1954, w Krakowie, miłośnicy jazzu zorganizowali nieoficjalny festiwal jazzowy w Dniu Zadusznym. Tego dnia, kina i teatry były zamknięte, więc muzycy, grający w orkiestrach, mieli wolne. Pocztą pantoflową wieść rozniosła się, i z całego kraju na te dwa dni przyjechali różni artyści. Na krakowskim Salwatorze, w szkole powszechnej, została wynajęta duża sala gimnastyczna. Według oficjalnych zapowiedzi, miały być przeprowadzone próby spektaklu teatralno-muzycznego. Nie można było ujawnić prawdziwego celu zlotu muzyków.
Tam właśnie odbył się pierwszy nieoficjalny festiwal muzyki jazzowej w Polsce.
„Wiosną 1954 roku Jacek Borowiec, niestrudzony działacz ówczesnych czasów, wraz z Witoldem Kujawskim, kontrabasistą, wpadli na pomysł zorganizowania ogólnopolskiego spotkania muzyków o jazzowych skłonnościach” – opowiada Jan Poprawa.
– „Nie wiem kto to wymyślił, żeby zrobić to w Zaduszki – wspomina Marian Ferster – chyba po to, żeby zmylić wroga, bo kto by przypuszczał, że w Zaduszki można robić imprezy rozrywkowe?”
„Miasto błękitnych nut”, Antoni Krupa
Wśród 300 przybyłych gości, byli muzycy:
„Duduś” Matuszkiewicz, Krzysztof „Komeda” Trzciński, Andrzej Kurylewicz, Witold „Dentox” Sobociński, Stanisław „Drążek” Kalwiński.
W latach 50. w Polsce było już wielu znakomitych muzyków jazzowych, grających na światowym poziomie. Znali się wszyscy, ale nie mieli możliwości spotykać się razem. Jedynym dniem w ciągu roku, w którym wszyscy dysponowali czasem wolnym, był Dzień Zaduszny.
I właśnie tego dnia w 1954 doszło do spotkania wszystkich polskich jazzmanów.
Pojawił się Leopold Tyrmand, który rozpoczął, grając na fujarce pierwsze takty „Swanee River” Fostera, późniejszego hejnału niemal wszystkich festiwali jazzowych w Polsce.
Następnie grali Melomani, Krzysztof Komeda, Andrzej Kurylewicz, i inni muzycy z Warszawy, Poznania i ze Śląska.
Tamto muzykowanie nie miało charakteru koncertowego. Było to po prostu pierwsze ogólnopolskie jam session, które do historii przeszło jako pierwsze Krakowskie Zaduszki Jazzowe.
Zespół Melomani wystąpił w typowym składzie dixielandowym:
Jerzy Duduś Matuszkiewicz – clarinet, soprano sax
Alojzy Thomys – alto sax
Andrzej Trzaskowski – piano
Andrzej Idon Wojciechowski – trumpet
Witold Dentox Sobociński – trombone
Witold Kujawski – bass
Antoni Studziński – drums.
Od tego momentu, Melomani stali się czołowym zespołem jazzowym w kraju.
Promował ich i na koncertach pięknie o jazzie opowiadał Jerzy Skarżyński, ważny w tamtym czasie teoretyk jazzu.
Od tej chwili, rozwój jazzu nabrał w Polsce szalonego tempa.
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |