gru 21 2020
19 – 1956. Porgy & Bess Georga Gershwina
Opracowanie Andrzej Rumianowski fot. arch. Muzeum Jazzu
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |
„JAZZ po WOJNIE, w latach 1945-1960”, to wystawa autorstwa Andrzeja Rumianowskiego, dokumentująca najważniejsze wydarzenia jazzowe tego okresu.
Składa się z 43 sukcesywnie publikowanych odcinków.
Wystawa jest opracowana na podstawie materiałów zgromadzonych w MUZEUM JAZZU, a przede wszystkim w oparciu o historyczne wycinki prasowe, podarowane przez Barbarę Szałwińską, wdowę po Julianie Wicku Szałwińskim, niegdysiejszym wiceprezesie klubu Hybrydy (Wicek od wiceprezesa).
Wystawa jest drugą częścią cyklu zatytułowanego „Dekady Jazzu w Polsce”.
„Przebój „Summertime” potrafią zanucić wszyscy. Mało kto jednak wie, że najsłynniejsza kołysanka świata […] jest operową arią. Od niej Gershwin zaczął pracę nad „Porgy and Bess””
Jacek Marczyński „Rzeczpospolita” 12.08.2008 r.
„PORGY I BESS”
w Warszawie
„PÓŁ MILIONA OSÓB starało się uzyskać bilety na występy amerykańskiego zespołu „Everyman Opera”, który wystawiał w Warszawie operę Gershwina „Porgy i Bess”. Niestety… tylko 12 tysięcy osób będzie mogło zobaczyć; bo tyle osób zmieści się na wszystkich przedstawieniach w Sali warszawskiej Opery.
Niewystawiana dotychczas w Polsce opera Porgy i Bess” liczy już lat dwadzieścia – skomponował ją Gershwin na da lata przed śmiercią (umarł po operacji raka mózgu w 1937 roku w Hollywood) i niewątpliwie stanowi ona największe osiągnięcie artystyczne twórcy „Błękitnej rapsodii” i „Amerykanina w Paryżu”. Mimo to nie od razu zyskała należne powodzenie. Wprowadzenie biedoty murzyńskiej na scenę operową zaszokowało krytyków i część – tę najbardziej wpływową część – publiczności amerykańskiej i sprawiła, że tej jedynej operze Gershwina dano niezbyt pochlebne świadectwo. Dopiero w okresie wojny – gdy w USA nadeszła fala nastrojów pro murzyńskich – przypomniano sobie o „Porgy i Bess” i zaczęto wystawiać ją z coraz większym powodzeniem. Do tej popularności przyczynił się znacznie właśnie prywatny zespół amerykański „Everymann Opera”, który występował już z dziełem Gershwina w wielu krajach ameryki Północnej i Południowej, w Europie , na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Północnej, a który obecnie gościmy w Polsce. Na zdjęciu zespół dziękuje za oklaski po przedstawieniu „Porgy i Bess”
„Przekrój” 12.12.1955 r.
„Porgy i Bess”
„Przede wszystkim małe wyjaśnienie: Porgy – to imię męskie, które nosi żebrak uliczny, kaleka bez nóg, posuwający się na niziutkim wózku. Bess to imię ślicznej młodej dziewczyny murzyńskiej, którą los związał z brutalnym łajdakiem i która znalazła najczulszego opiekuna w Porgym. Miejsce w którym rozgrywa się ta opera, to ponure podwórko przeludnionej kamienicy w murzyńskiej dzielnicy miasta Charleston w południowo-amerykańskim stanie Carolina.
Całe widowisko odegrane, odśpiewane i odtańczone przez trupę wybitnych artystów murzyńskich obraca się wokół losów nieszczęsnej Bess, która ścigana przez policję i przez okrutnego kochanka chroni się na podwórze. Pogardzające nią kobiety zatrzaskują drzwi swych mieszkań, znajduje przytułek u kalekiego żebraka i na zawsze zostaje z Porgym.
Urzekająca pięknem muzyka Gershwina, przedwcześnie zmarłego kompozytora amerykańskiego, wzrusza głęboko widza.”
„Ekspress Wieczorny” 12.12.1955 r.
Po Monachium (patrz zdjęcie) i Moskwie, słynna opera murzyńska „Everyman opera” zawita do Warszawy. Mili goście wystawią operę „Porgy and Bess” Georga Gershwina. Oczekujemy niecodziennego spektaklu oraz … sprawnego i sprawiedliwego rozprowadzenia biletów…
„Życie Warszawy” 18.12.1955 r.
„PORGY and BESS”
W 1931 roku, George Gershwin, po otrzymaniu prestiżowej nagrody Pulitzera za skomponowanie komedii muzycznej „Of Thee I Sing”, zaczął realizować swoje największe marzenie, jakim było napisanie prawdziwej, wielkiej opery.
Powieść „Porgy’ DuBose’a Heywarda, o Południu Stanów Zjednoczonych, pozwoliła Gershwinowi na wprowadzenie pierwotnego jazzu do klasycznej formy.
Opera „Porgy and Bess”, po raz pierwszy wykonana w 1935, spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Gershwin nazwał ją „operą ludową”. Obecnie jest powszechnie uważana za jedną z najważniejszych oper amerykańskich XX wieku.
„Od samego początku uznawana była za kolejny amerykański klasyk kompozytora „Rhapsody in Blue”, nawet jeśli krytycy nie potrafili w pełni zrozumieć, jak ją ocenić – czy to opera, czy po prostu ambitny utwór, czy też broadwayowski musical. Gershwin przekroczył wszystkie bariery. To nie było muzyczne dzieło jako takie, i nie był to dramat. Utwór ten na zawsze pozostał poza wszelkimi kategoriami” – pisał historyk teatru, Robert Kimball.
„Porgy and Bess Suite” – Part 1
Akcja rozgrywa się w fikcyjnej afroamerykańskiej dzielnicy Catfish Row, Charleston w Południowej Karolinie. Z wyjątkiem kilku pomniejszych ról, wszystkie postaci są afroamerykańskie. Muzyka łączy w sobie elementy muzyki popularnej z silnym wpływem afroamerykańskim, z technikami, typowymi dla opery (recytacja, kompozycja i rozbudowany system motywów przewodnich).
„Porgy and Bess” zawiera kilka z najbardziej wyrafinowanych i genialnych utworów Gershwina: „Summertime”, „I Got Plenty O’ Nuttin”, czy „It Is Not Needessarily So”.
„Summertime” to jeden z najczęściej coverowanych utworów muzycznych w historii – ponad 33 tysięcy różnych wersji. Nawet „Yesterday” Beatlesów nie ma tu szans.
„Summertime” Original 1935
https://www.youtube.com/watch?v=ixdJLXDT_QM
„Summertime” – Ella Fitzgerald & Louis Armstrong
„Summertime” – Janis Joplin, Live 1969
„Summertime” – Chet Baker, 1988
Operze George’a Gershwina nie pozostał obojętny także Miles Davis, czemu dał wyraz wydając w marcu 1959 roku studyjny album nagrany przez Columbia Records, z muzyką zaaranżowaną wspólnie z Gilem Evansem. Album, podobnie jak opera nosił tytuł Porgy and Bess.
Struktura melodii Gershwina zapewniła Davisowi obfitą przestrzeń do improwizacji i możliwość ukazania jego zdolności do rozwijania pierwotnych motywów melodycznych.
Davis zawsze określał ten album mianem jednego ze swoich ulubionych:
Miles Davis – „I Loves You Porgy” z „Porgy and Bess”
POPRZEDNI | WSZYSTKIE ODCINKI | NASTĘPNY |